Europa. Najpiękniejsza opowieść. Marcin Libicki. Читать онлайн. Newlib. NEWLIB.NET

Автор: Marcin Libicki
Издательство: PDW
Серия:
Жанр произведения: Историческая литература
Год издания: 0
isbn: 9788381168137
Скачать книгу
tronu. Liczni i coraz liczniejsi bogaci przedsiębiorcy, a także lekarze, adwokaci, urzędnicy i dziennikarze, traktowani z góry przez szlachtę, często od nich uboższą, byli wściekli, tym bardziej że kariera dworska, kościelna i wojskowa zarezerwowana była dla synów szlacheckich, a przed ich synami zamknięta. Z tych samych powodów ubogi i często bardzo liczny kler parafialny zazdrościł prałatom. Chłopi na tle Europy znajdowali się w bardzo dobrej sytuacji – należało do nich 85% ziemi ornej, z której jednak musieli wnosić opłaty na rzecz lokalnego właściciela126. Na ogół chłopi nie mieli powodów do narzekań z powodu swojej sytuacji materialnej, jednak problemem tak chłopów, jak innych warstw były drażniące raczej godność niż kieszeń cudze przywileje. Jak pisze Alexis de Tocqueville (1805-1859) w swoim słynnym dziele Dawny ustrój i rewolucja: „Dla chłopa nie było upokarzającym płacenie panu czynszu, ale to, że pan mógł polować na polach chłopa i w swoim lesie, a chłop nie miał prawa polować nawet na własnym polu”. A wszystkiemu winien był król! Profesor Marian Kukiel stwierdza: „Stary porządek był skazany na obalenie – z braku wyznawców”127.

      Druga przyczyna wybuchu rewolucji francuskiej to gwałtowne rozszerzanie się nowych i starych, lecz na nowo ujętych idei, funkcjonujących pod wspólnym mianem oświecenia. Pierwszym preoświeceniowym francuskim ideologiem był Monteskiusz – Charles de Montesquieu (1689-1755). Monteskiusz nie był rewolucjonistą i nie dążył do obalenia ustroju, ale ustroje systematyzował i określał. Najbardziej znany jako autor Lettres Persanes – Listów perskich (1720) i przede wszystkim O duchu praw (1747). Niezwykle precyzyjny obserwator i wnikliwy analityk trafnie podzielił ustroje i określił ich fundamenty: demokracja, która stoi na prawie, monarchia oparta na honorze i despocja na strachu. Jest autorem słynnego trójpodziału władz – na władzę ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą; wszystkie trzy od siebie niezależne. Niebezpieczną nowością u Monteskiusza było odcięcie się od naturalnych – a tym bardziej boskich – źródeł prawa. Apelował jedynie do władców o umiar i szacunek dla lokalnych tradycji i obyczajów przy ustanawianiu praw. Chociaż był człowiekiem religijnym, w niewybredny sposób walczył z papiestwem.

      Gdyby ludzie mieli być karani nie tyle za czyny, co za głoszone poglądy i ich konsekwencje, to niewątpliwie do ścisłej czołówki zbrodniarzy w dziejach ludzkości należałoby zaliczyć Woltera, Jana Jakuba Rousseau i Diderota. Profesor Marcin Król pisze w Historii myśli politycznej, że „[po okresie średniowiecza] nowożytność jest niemal zawsze w stanie kryzysu”128. Tak też było z oświeceniem, które Król zalicza do drugiego okresu kryzysu, co oczywiście nie jest komplementem. Tak też jest z tymi trzema, którzy sami siebie zwali Les Philosophes – Filozofami. Jak stwierdza Król: „Była w tym znaczna doza przesady […] trzeba traktować ich raczej jako dziennikarzy, publicystów”129. I rzeczywiście ich dość prymitywne poglądy, sprowadzające się do totalnej krytyki wartości wyznawanych przez współczesne im społeczeństwo, a przede wszystkim do walki z Kościołem i chrześcijaństwem, nosiły znamiona – według dzisiejszych pojęć – rewolucji kulturalnej, ze wszystkimi tego tragicznymi skutkami. Był to „oświeceniowy antytradycjonalizm, za sprawą którego przeszłość stała się ziemią wypaloną”130. Król przyznaje, że oświecenie zawiera elementy, które umożliwiły rozwój socjalizmu i komunizmu, aczkolwiek zaznacza, „że dziadowie nie są odpowiedzialni za to, co z ich poglądami uczynią wnuki”131. Jak jednak wiadomo, idee mają swoje konsekwencje i wydaje się, że Król zbyt łatwo rozgrzesza Les Philosophes. Droga była bowiem niezwykle prosta: oświecenie – rewolucja francuska – marksizm – rewolucja październikowa.

      François Marie Arouet, zwany Wolterem (Voltaire) (1694-1778), był publicystą, autorem esejów, sztuk i rozpraw historycznych, piewcą „rozumu” i relatywizmu, twierdzącym, iż żadna prawda nie istnieje. Uważał, że historia ludzkości to „chaos wydarzeń […] i zbrodni”132. Trudno mówić o jakichś jego pozytywnych poglądach, gdyż życie i twórczość poświęcił atakom skierowanym przeciw wszystkiemu i wszystkim, zwłaszcza chrześcijaństwu, praktykom religijnym i moralności. Był entuzjastą monarchy absolutnego Fryderyka Wielkiego, króla pruskiego, i pochwalał jego wrogość wobec Polski. Był też Wolter autorem paszkwili skierowanych przeciw Ludwikowi XV i nieprzejednanym krytykiem przeszłości oraz autorem sztuk teatralnych, między innymi Dziewicy Orleańskiej (1762) – sztuki wyśmiewającej Joannę d’Arc i jej czasy, Traktatu o tolerancji (1763), monumentalnej panoramy historycznej Essay sur 1’histoire générale (1756). Wolter był niezwykle dowcipnym i inteligentnym wojującym ateuszem – choć przed śmiercią pojednał się z Kościołem – niezwykle popularnym w drugiej połowie XVIII wieku i na początku wieku XIX. Dziś jego utworów nie da się czytać. Jednak wpływ wywarł ogromny – rewolucja wiele mu zawdzięcza!

      Jan Jakub Rousseau (1712-1778), pomijając wszelki realizm chrześcijański w ocenie dobrych i złych skłonności człowieka, uważał, że człowiek był z natury dobry, ale został zepsuty przez społeczeństwo, o czym traktuje Rozprawa o pochodzeniu z roku 1755. Społeczeństwo musi zawrzeć nową umowę społeczną, gdzie liczyć się będzie interes wspólnoty, wyrażony przez wolę zbiorową, a nie interes jednostki, której wolność nie jest do szczęścia potrzebna, głosiła Umowa społeczna z 1762 roku. Rousseau napisał też Nową Heloizę (1756) – sentymentalną pochwałę uczucia i idyllicznej społeczności wiejskiej. Atakując cywilizację, stworzył mit tak zwanego szlachetnego dzikusa, szkodliwą fikcję zabijającą wiarę we współczesną cywilizację. Autor Emila, czyli o wychowaniu (1758) uważał, że rodzina niszczy dziecko, gdyż nie pozwala mu na spontaniczny rozwój – swoje pięcioro dzieci oddał do przytułku. Ten zaciekły wróg chrześcijaństwa był deistą, głoszącym „religię serca” (sic!) – „wiara jest indywidualnym stosunkiem do Boga i przyrody”133. Dwadzieścia kilka lat po opublikowaniu Umowy społecznej wybuchła rewolucja francuska. „Nie sądzę, aby Rousseau ponosił odpowiedzialność za jej okropieństwa, trudno jednak nie zauważyć, że znaczna część frazeologii rewolucyjnej, na przykład wola zbiorowa, posłużyła jako usprawiedliwienie rządów terroru. […] Odległego echa [pojęcia] woli zbiorowej można doszukiwać się w koncepcji dyktatury proletariatu”134.

      I w końcu Denis Diderot (1713-1784), który podobnie jak Rousseau uważał, że człowiek jest z natury dobry, a społeczeństwo złe. Ateista walczący z Kościołem i religią. Liczył – i się nie przeliczył! – na rychłą rewolucję, gdyż, jak podkreślał, „naród odradza się tylko w kąpieli z krwi”135. Diderot to autor między innymi Myśli filozoficznych (1746) i Listu o ślepcach (1749).

      Montesquieu, Rousseau i Wolter byli współtwórcami słynnej, wydawanej pod redakcją d’Alemberta Wielkiej Encyklopedii Francuskiej, która stała się forum dla ideologii oświecenia i „przygotowała grunt intelektualny dla idei Wielkiej Rewolucji Francuskiej”136. To, co łączyło owych trzech głównych ideologów, to negacja istniejącego porządku, wrogość wobec Kościoła, idealizacja wyimaginowanego i abstrakcyjnego człowieka niszczonego przez cywilizację, a nadto entuzjazm dla absolutnych władców oświeconych, ze wskazaniem na najgorszych tyranów ich czasów – Katarzynę, imperatorową rosyjską, i króla Prus Fryderyka Wielkiego. Również pod tym względem byli oni protagonistami swoich dalekich wnuków w rodzaju Jeana-Paula Sartre’a, Jeana Brullera Vercorsa, Simone de Beauvoir czy Louisa Aragona – wielbicieli wschodnich satrapów, podobnie przez nich przyjmowani i wspomagani. Katarzyna Wielka kupiła od Diderota jego bibliotekę, zostawiając mu ją w dożywocie i opłacając na etacie jako jej kustosza – majstersztyk! Za to Diderot mógł wychwalać zarówno ją, jak i jej politykę wobec Polski! Trzej oświeceniowi ideolodzy byli również zgodni w bezlitosnej krytyce stosunków francuskich ich czasów. O luminarzach oświecenia pisze Adam Zamoyski: „To, co tak nachalnie głosili, było po prostu skundloną wersją chrześcijaństwa”. I dalej: „Postępowe idee francuskich filozofów prowadziły do niespotykanej wcześniej nędzy i góry ludzkich zwłok”137.

      I w końcu trzecie bezpośrednie powody – powody polityczne upadku starego ustroju i wybuchu rewolucji. Francja wieku XVIII była najbogatszym krajem Europy. Gospodarka rozwijała się doskonale, a od śmierci Ludwika XIV w 1715 roku kraj nie prowadził