Filozofia prawa. Отсутствует. Читать онлайн. Newlib. NEWLIB.NET

Автор: Отсутствует
Издательство: OSDW Azymut
Серия: Biblioteka Przeglądu Filozoficznego
Жанр произведения: Философия
Год издания: 0
isbn: 978-83-01-21238-4
Скачать книгу
byłoby bowiem wyłącznie zagadnieniem empirycznym. Dworkin twierdzi zatem, że „semantycznie ukąszone” teorie prawa nie są w stanie wyjaśnić, jak możliwe są spory teoretyczne, faktycznie prowadzone przez prawników (Dyrda 2017, passim). Zarzut „semantycznego ukąszenia” Dworkin odniósł przede wszystkim do teorii Herberta L.A. Harta. W (wydanym pośmiertnie) Postscript do Pojęcia prawa Hart oponował ostro przeciwko temu zarzutowi – jak pisał, nigdy nie twierdził, że właściwe znaczenie wyrazu „prawo” sprawia, że identyfikacja prawa staje się zależna od pewnych kryteriów semantycznych:

      Byłoby tak tylko w przypadku, gdyby kryteria zawarte w systemowej regule uznania oraz potrzeba takiej reguły zostały wywiedzione ze znaczenia słowa „prawo”. Wszelako nie ma żadnych śladów takiej koncepcji w mojej książce (Hart 1998, s. 330).

      Hart neguje zatem, że jego teoria prawa jest wywiedziona ze znaczenia wyrazu „prawo”. Wynika stąd, że zdania składające się na tę teorię prawa nie są przez niego samego traktowane jako zdania analityczne. Powstaje jednak pytanie, czy w takim razie uzasadnione jest powszechne przekonanie, że teoria Harta należy do domeny jurysprudencji analitycznej, a jeżeli tak, to na czym polega analityczność tej teorii i jaki rodzaj analizy pojęciowej stoi u jej podstaw. Zanim przejdę do próby odpowiedzi na to pytanie, zajmę się krótko alternatywnym wobec analizy redukcyjnej sposobem uprawiania analizy pojęciowej.

2. Analiza konektywna

      Strawson przeciwstawia analizie redukcyjnej analizę innego typu, którą określa jako „analizę konektywną” (Strawson 1992, s. 19 i n.). Ten typ analizy nie opiera się na dyskusyjnym założeniu, że pewne pojęcia są prostsze czy bardziej fundamentalne niż inne. Analiza taka nie dąży bowiem do rozłożenia złożonego pojęcia na pojęcia będące jego składnikami, lecz raczej do ukazania relacji zachodzących w pewnym zbiorze pojęć. Przedmiotem analizy nie są zatem izolowane pojęcia, lecz raczej zbiory powiązanych pojęć. Każde z pojęć należących do tego zbioru może zostać należycie objaśnione przez ukazanie jego związków z innymi pojęciami i przez wskazanie funkcji, jaką pełni takie pojęcie w całym zbiorze. I tak na przykład, jak zauważa Strawson, może się okazać, że pojęcia wiedzy nie da się objaśnić bez odwołania do pojęcia wrażenia zmysłowego, a z kolei wszystkich właściwości pojęcia wrażenia zmysłowego nie da się objaśnić bez odwołania do pojęcia wiedzy. Nie naraża nas to jednak na zarzut bezpłodnej cyrkularności, o ile żadnego z tych pojęć nie będziemy traktować jako bardziej fundamentalnego (czyli takiego, do którego drugie pojęcie jest redukowalne), lecz jako pojęcia powiązane ze sobą. Cyrkularność taka jest iluminacyjna, gdyż ułatwia nam – a nie utrudnia – zrozumienie obu pojęć. Rezultatem analizy pojęcia P nie jest więc zbiór bardziej fundamentalnych pojęć składowych, lecz sieć powiązań między pojęciem P a innymi pojęciami należącymi do analizowanego zbioru. Punktem wyjścia analizy (który w jej trakcie może być modyfikowany) nie jest pojedyncze pojęcie, ale zbiór pojęć, które uznajemy za powiązane między sobą.

      Przykładem analizy konektywnej w dziedzinie jurysprudencji analitycznej jest słynna analiza fundamentalnych pojęć prawnych, którą przedstawił Wesley Newcombe Hohfeld (Hohfeld 1913). Analizowane przez niego pojęcia to: prawo podmiotowe, przywilej, obowiązek, kompetencja, immunitet i odpowiedzialność. Analiza zaproponowana przez Hohfelda nie polega na podaniu definicji poszczególnych pojęć, które (na modłę analizy redukcyjnej) sprowadzałyby te pojęcia do pojęć prostszych czy bardziej fundamentalnych, lecz na ukazaniu relacji zachodzących między pojęciami, w szczególności relacji opozycji i korelacji. Pojęcia nie są definiowalne jedne przez drugie, natomiast ukazanie relacji zachodzących między nimi przyczynia się do ich zrozumienia. Mogą one być przy tym zrozumiane właśnie przez odniesienie do innych pojęć z analizowanego zbioru, z których żadne nie jest bardziej fundamentalne niż pozostałe. Przedmiotem analizy jest zatem cały zbiór pojęć, a nie jego poszczególne elementy. Nie można zrozumieć na przykład pojęcia prawa podmiotowego bez odniesienia go do pojęcia obowiązku, jako pojęcia opozycyjnego; z kolei pojęcie obowiązku wymaga odniesienia do pojęcia prawa podmiotowego. Poszczególne pojęcia z analizowanego zbioru są nieredukowalne do innych, lecz nie oznacza to, że są one proste. Przeciwnie – są złożone, ponieważ wymagają odniesienia do wielu innych pojęć.

      Powstaje pytanie, jakie są kryteria adekwatności tak przeprowadzanej analizy. Jak się wydaje, analiza jest adekwatna, jeżeli daje zgodne z naszymi intuicjami rozwiązanie każdego z pomyślanych przez nas możliwych przypadków (hipotetycznych sytuacji). I tak na przykład jeżeli twierdzi się, że prawo podmiotowe jest korelatem obowiązku, to winniśmy sprawdzić, czy zawsze w sytuacjach, kiedy osobie A przysługuje prawo podmiotowe X, można zidentyfikować obowiązek Y jakiejś innej osoby. Na to pytanie nie można odpowiedzieć inaczej niż przez rozważenie możliwie różnorodnych sytuacji hipotetycznych. Jeżeli w każdej z rozważanych sytuacji uznamy, że można zidentyfikować taki obowiązek, to wolno nam uznać istnienie korelacji między prawem podmiotowym X a obowiązkiem Y. Oczywiście, nie oznacza to, że ustalenie takie jest ostateczne – nie można z góry wykluczyć, że jakiś prawniczy Gettier wpadnie na trop hipotetycznej sytuacji, w której nie będziemy mogli zidentyfikować obowiązku skorelowanego z prawem podmiotowym, a wówczas tezę o korelacji będziemy musieli odrzucić. Może się przy tym okazać, że w odniesieniu do różnych praw podmiotowych (na przykład nowych generacji praw człowieka) mamy do czynienia z różnymi rodzajami korelacji, co może zmusić nas do wzbogacenia i skomplikowania naszej analizy. Analiza taka nie będzie jednak prowadziła do wniosku, że któreś z analizowanych pojęć jest bardziej podstawowe czy fundamentalne niż inne. Kierunek analizy zależy bowiem od naszego wyboru. I tak, jeżeli chcemy, by przedmiotem analizy było uprawnienie, to poszukujemy obowiązków, z którymi uprawnienie to jest tak czy inaczej skorelowane. Natomiast gdy przedmiotem analizy jest obowiązek, to poszukujemy uprawnień, z którymi obowiązek jest skorelowany. Analiza konektywna, podobnie jak analiza redukcyjna, poszukuje warunków prawdziwości dla zdań rodzaju: „X jest P” (w kontekście prawnym: „X ma uprawnienie”, „X jest zobowiązany”). Różnica polega jednak na tym, że analiza konektywna nie stawia wymagania, aby te warunki prawdziwości odwoływały się do pojęć bardziej fundamentalnych niż analizowane pojęcie.

      Analiza konektywna zakłada istnienie schematów pojęciowych, czyli systemów kategorii organizujących nasze doświadczenie. To, w jaki sposób postrzegamy rzeczywistość przyrodniczą i społeczną, zależy od przyjętego przez nas schematu pojęciowego. Różne języki zawierają (lub przynajmniej mogą zawierć) różne schematy pojęciowe. Adekwatność analizy konektywnej musi zostać z konieczności odniesiona do określonego schematu pojęciowego, a przez to do określonego języka. Powstaje zatem wątpliwość, czy analiza konektywna może zrealizować wskazane wyżej roszczenie filozofii analitycznej do uniwersalności.

      Zastrzeżenie to jest szczególnie istotne w odniesieniu do jurysprudencji analitycznej, która dotyczy schematów pojęciowych przyjmowanych w danej kulturze prawnej. W różnych kulturach prawnych schematy te mogą być – i rzeczywiście są – różne; dlatego wykorzystywanie tych samych rezultatów analizy w różnych kulturach prawnych jest zawsze ryzykowne. Analiza konektywna jest zawsze partykularna, gdyż odnosi się do pojęć prawnych w konkretnej kulturze prawnej lub (co najwyżej) w kręgu spokrewnionych kultur prawnych (Gizbert-Studnicki, Dyrda, Grabowski 2016, s. 173–180).

      Jako przykład analizy konektywnej w dziedzinie jurysprudencji analitycznej podałem wyżej analizę podstawowych pojęć prawnych zaproponowaną przez Hohfelda. Nie jest jednak tak, że ten rodzaj analizy pojęciowej jest powszechnie stosowany – trudno byłoby na przykład zinterpretować teorię Harta jako opartą na tak prowadzonej analizie. Powstaje zatem następujące pytanie: skoro teoria Harta (i inne współczesne teorie analityczne) nie są oparte ani na analizie redukcyjnej, ani na analizie konektywnej, to jaki rodzaj analizy pojęciowej jest w nich zastosowany?

3. Analiza w stylu Canberry

      Jak sądzę, istnieje zasadnicza analogia między metodą stosowaną przez Harta i innych reprezentantów jurysprudencji analitycznej