Żony SS-manów. Kobiety w elitarnych kręgach Trzeciej Rzeszy. Gudrun Schwarz. Читать онлайн. Newlib. NEWLIB.NET

Автор: Gudrun Schwarz
Издательство: PDW
Серия:
Жанр произведения: История
Год издания: 0
isbn: 9788380975927
Скачать книгу
zawarciu małżeństwa przestać pracować nad sobą212. Himmler miał nadzieję, że „w bigamii każda z żon stanie się bodźcem dla innej – wszystkie będą starały się zostać wymarzoną kobietą dla swego małżonka”, i że „ciętość języka” podobnie jak „niechlujstwo” żony zniknęłyby ze względu na konkurencję z „inną żoną”213. Poza tym Himmler uważał za nie do przyjęcia dla normalnego mężczyzny, żeby całe życie spędzić tylko z jedną jedyną żoną, oraz że to go zmusza „do niewierności, a dążenie do ukrywania tego czyni z niego hipokrytę”. Ta hipokryzja miałaby następnie prowadzić do rozdźwięków w małżeństwie, do obojętności i niechęci małżonków w stosunku do siebie oraz do niewydawania na świat dzieci. Himmler przekonywał także, że mężczyzna nie odważyłby się na to, by płodzić dzieci, „z kobietą, z którą ma tak zwany romans”, „choćby bardzo sobie tego życzył”, ponieważ powstrzymałaby go przed tym „podwójna moralność tak zwanego mieszczańskiego społeczeństwa i grożący mu z jego strony bojkot”214.

      Himmler nie był jedynym przywódcą nazistowskim zastanawiającym się nad „dwużeństwem”. Także Hitler i jego najbliższe otoczenie snuli rozważania, co powinno stać się z trzema lub nawet czterema milionami kobiet, które po wygranej wojnie będą musiały zostać niezamężne, bowiem zabraknie mężczyzn. Także te kobiety powinny uzyskać możliwość, aby urodzić i wychować dzieci. „Po wojnie trzydziestoletniej w dużym stopniu zostało znów dopuszczone wielożeństwo: dzięki dzieciom z nieprawego łoża ponownie wzrosła liczebność narodu”, oświadczył Hitler w 1942 roku215. Dlatego wielożeństwo wchodziło także w zakres planów Hitlera. Zdaniem Bormanna państwo powinno zatroszczyć się o to, żeby „«porządni mężczyźni z charakterem, zdrowi na ciele i na duchu […] mieli więcej potomstwa». Na podstawie specjalnej procedury składania wniosków odpowiedniego doboru powinni oni uzyskać możliwość «zawarcia małżeństwa nie tylko z jedną kobietą, lecz z drugą jeszcze; druga żona otrzymałaby wtedy bez dalszych ceregieli nazwisko mężczyzny, dzieci – nazwisko ojca»”216. Himmler chciał wydać po wygranej wojnie nowe prawo małżeńskie217. Monogamia nie miała zostać całkowicie zniesiona; „prawo do zawarcia drugiego małżeństwa powinno zostać nadane raczej jako wielkie wyróżnienie bohaterom tej wojny, odznaczonym niemieckim krzyżem w złocie, a także kawalerom Krzyża Rycerskiego. Następnie prawo to powinno zostać rozszerzone na kawalerów Krzyża Żelaznego I klasy, jak też żołnierzy odznaczonych srebrną Nahkampfspange (klamrą za walkę z bliska). W ten sposób najpierw ujęto by większą część tych, których przymioty bojowe zostały potwierdzone w akcji i których jak najdalej sięgającymi możliwościami płodzenia potomstwa najbardziej jest zainteresowana Rzesza, ponieważ w ich przypadku można oczekiwać, że powołają na świat dzieci o najlepszych cechach”218. Tę stopniową procedurę Himmler chciał wprowadzić jako „fazę próbną”, ponieważ nie zdawał sobie jasno sprawy z tego, jak na wprowadzenie wielożeństwa zareagowałaby ludność, a w szczególności kobiety. Zebrane doświadczenia powinny pomóc w podjęciu decyzji, czy powinno się „powszechnie zerwać z jednożeństwem”, czy też należałoby dopuścić dwużeństwo jedynie w przypadku esesmanów i wyszczególnionych powyżej odznaczonych żołnierzy. „Podwójne małżeństwo” było pomyślane jako instytucja hierarchiczna: „Pierwsza żona zachowuje szczególne prawa. Przysługuje jej określenie «domina», które nadaje też temu charakter oficjalny. Druga żona wie o tym z góry. Poza tym jest to kwestia przyzwyczajenia. Wystarczy, że przeminie jedno lub dwa pokolenia, a wtedy będzie to uważane za oczywistość, że mężczyzna może mieć dwie żony zamiast jednej. Ponadto pierwszej żonie, jeśli nie będzie zgadzała się na drugą, zostanie zapewnione prawo do rozstania się ze swoim mężem, jednak wtedy on nie będzie miał obowiązku zapewnienia jej środków utrzymania. Wielożeństwo istnieje przecież także w innych krajach, dlaczego nie miałoby ono przyjąć się i u nas”219. Żony te miałyby mieszkać wraz ze swoimi mężami w majątkach ziemskich na Wschodzie. To także miało być życzeniem Hitlera, objaśniał Himmler: „Według jednoznacznych dyrektyw Führera warunkiem dla podwójnego małżeństwa było, żeby prawo do zawarcia takiego małżeństwa przyznawać tym, którzy posiadają majątek ziemski”220. Mężczyźni, którym zostałoby przyznane prawo do dwużeństwa, mieliby jednocześnie zyskać widoki na dobre stanowiska w aparacie państwa. Ponadto mieliby zostać zwolnieni z podatku dochodowego221.

      Niektórzy wysocy dowódcy SS – między innymi także sam Himmler – nie czekali jednak na czas po „wygranej” wojnie, aby utworzyć kolejny związek – Friedelehe – ze swoją „drugą żoną”222. „Druga żona” Himmlera, Hedwig Potthast, od stycznia 1938 r. pracowała jako sekretarka w jego sekretariacie. Bardzo szybko stosunki służbowe przekształciły się w prywatne.

      Lina Heydrich przypominała sobie, że kiedy Hedwig Potthast „zaczęła wpływać na życie i myślenie Himmlera”, ten osiągnął „wymiar, który wtedy podziwialiśmy między sobą”. „Dopiero wtedy zyskał prawdziwy format. Kobieta ta nie była ani drobnomieszczańska, ani ekscentryczna, nie była obyta w SS, lecz mądra i pełna wewnętrznej serdeczności. Reinhard powiedział pewnego razu, że można sobie było przy niej ogrzać dłonie i stopy”223. Hedwig Potthast urodziła dwójkę dzieci, syna i córeczkę. „Dla władcy całej policji i obozów koncentracyjnych była ona jednak kimś więcej niż tylko matką jego pozamałżeńskich dzieci: stała się jedyną powierniczką, z którą – kiedy szczególnie przygniatały go troski – mógł porozmawiać o każdej godzinie i na każdy temat”224. Mieszkała z Himmlerem i ich dziećmi w tak zwanej leśniczówce w pobliżu kobiecego obozu koncentracyjnego Ravensbrück. W jego pobliżu znajdował się również majątek Comthurey, gdzie mieszkał z żoną i dziećmi szef Głównego Urzędu Gospodarki i Administracji Oswald Pohl225. W majątku pracowało od 50 do 60 więźniów obozu Ravensbrück. Także Oswald Pohl oprócz swojej żony miał też „drugą żonę”: sekretarkę Rosemarie Fauler. Również ten związek był owocny, w 1942 r. pani Fauler urodziła dziecko226.

      „Drugą żonę” i dzieci z tego związku miał także szef Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy Ernst Kaltenbrunner. Hrabina Gisela von Westarp na początku 1945 r. mieszkała w małym wiejskim domku w styryjskiej stacji klimatycznej Altaussee, jednym z punktów ucieczek SS. Kaltenbrunner, który 1 maja 1945 r. opuścił swoją kwaterę główną w Salzburgu i swoją rodzinę w Strobl, udał się do tak zwanej twierdzy alpejskiej do kochanki, która sześć tygodni wcześniej urodziła mu bliźniaki227. Jak w 1947 r. relacjonował „Spiegel”, Kaltenbrunner uznał „ojcostwo obu dzieci przed swoją egzekucją w Norymberdze w obecności dwóch amerykańskich kapelanów wojskowych”. Hrabina von Westarp mieszkała w tym czasie w pobliżu Monachium228. Simon Wiesenthal informował, że on sam dowiedział się o dziewięciu kobietach, które „przez krótszy lub dłuższy czas” utrzymywały intymne stosunki z Adolfem Eichmannem229.

      Kierownik Ośrodka Kształcenia oraz Badań nad Runami i Symboliką organizacji


<p>212</p>

Kersten (1952, s. 224). Himmler wyjaśnił swojemu masażyście: „Jak często w przypadku zagwarantowanego na piśmie monogamicznego małżeństwa spotyka się żony uznające: Po cóż mam się tak bardzo troszczyć o swój wygląd jak przed ślubem? Mam przecież zaświadczenie przywiązujące mężczyznę, niezależnie od tego, czy nadal będę tak przyjazna i troskliwa, czy też nie, czy będę się dla niego stroiła, czy nie, czy zachowam grację z jego marzeń, czy też pozwolę jej odejść w zapomnienie”.

<p>213</p>

Tamże.

<p>214</p>

Tamże.

<p>215</p>

Picker (1951, s. 324).

<p>216</p>

Fest (1970, s. 450).

<p>217</p>

Już 8 maja 1942 r. w liście do szefa Głównego Urzędu Gospodarki i Administracji SS, Oswalda Pohla, wskazywał na to, że wydał tajne polecenie szefowi Lebensbornu, standartenführerowi SS Sollmannowi, by zaplanować i rozbudować centralę Lebensbornu „z punktu widzenia około 400 000 zapewne już dziś istniejących kobiet, które z powodu wojny i wysokiej liczby poległych nie będą mogły znaleźć żadnych mężów. Budynek – stosownie do szlachetności idei i honoru niezamężnych matek – musi być porządny i reprezentacyjny”. Cyt. za: Hillel, Henry (1974, s. 125).

<p>218</p>

Kersten (1952, s. 223).

<p>219</p>

Tamże, s. 226.

<p>220</p>

Tamże, s. 227.

<p>221</p>

Tamże, s. 235.

<p>222</p>

Także inni dostojnicy reżimu nazistowskiego, jak na przykład Martin Bormann, zastępca Hitlera, żyli z dwiema kobietami. Pani Bormann, którą małżonek listownie poinformował o swoim nowym podboju, pogratulowała mu, a przy okazji radziła mu, by uważał na to, żeby obie – ona i kochanka – nie zaszły w ciążę w tym samym czasie: „tak żeby zawsze miał do dyspozycji jedną mobilną kobietę”. Por. Hillel, Henry (1974, s. 48).

<p>223</p>

Heydrich (1976, s. 130).

<p>224</p>

Koch (1977, s. 177).

<p>225</p>

Pohl ożenił się po raz drugi. Z pierwszą żoną rozwiódł się w 1938 r. Trójka dzieci z tego małżeństwa pozostała w SS, syn Ortwin jako obersturmführer SS w Waffen-SS, obie córki, Nortrud i Sigrid, należały do wspólnoty rodów jako małżonki esesmanów. Tamże, s. 96.

<p>226</p>

Tamże.

<p>227</p>

Zob. Black (1996, s. 269, s. 281). Lina Heydrich opisała małżonkę Kaltenbrunnera jako „radosną, wyróżniającą się urokiem i urodą kobietę”. Por. Heydrich (1976, s. 82).

<p>228</p>

„Der Spiegel”, 1 marca 1947, s. 13.

<p>229</p>

Aharoni, Dietl (1996, s. 77).