Mroczniej. "Ciemniejsza strona" Greya oczami Christiana. E L James. Читать онлайн. Newlib. NEWLIB.NET

Автор: E L James
Издательство: OSDW Azymut
Серия:
Жанр произведения: Поэзия
Год издания: 0
isbn: 978-83-8110-398-5
Скачать книгу
Anastasia Steele

      Temat: Dobranoc, słodkich snów

      Data: 10 czerwca 2011, 00:12

      Adresat: Christian Grey

      Cóż, skoro tak ładnie prosisz i fundujesz mi taką rozkoszną groźbę, położę się do łóżka z iPadem, który mi podarowałeś, i zasnę, przeglądając Bibliotekę Brytyjską, słuchając muzyki, która mówi za Ciebie.

      A XXX

      Podoba się jej moja groźba? Na Boga, Ana naprawdę jest nieprzewidywalna. Ale przypomina mi się, jak się wierciła w samochodzie, kiedy rozmawialiśmy o klapsach.

      Och, maleńka. To nie groźba. To obietnica.

      Wstaję i idę do garderoby, żeby zdjąć marynarkę, jednocześnie zastanawiając się nad odpowiedzią.

      Chce, żebym traktował ją delikatniej; z pewnością uda mi się coś wymyślić.

      I wtedy mnie oświeca.

      Nadawca: Christian Grey

      Temat: Jeszcze jedna prośba

      Data: 10 czerwca 2011, 00:15

      Adresat: Anastasia Steele

      Śnij o mnie.

      X

      Christian Grey,

      prezes Grey Enterprises Holdings, Inc.

      Tak. Śnij o mnie. Chcę, żeby twoje myśli dotyczyły wyłącznie mnie. Nie tego fotografa. Nie twojego szefa. Tylko mnie. Przebieram się szybko w spodnie od piżamy i szczotkuję zęby.

      Kiedy kładę się do łóżka, jeszcze raz sprawdzam telefon, ale nie ma żadnej wiadomości od panny Steele. Na pewno już śpi. Gdy zamykam oczy, uświadamiam sobie, że przez cały wieczór ani razu nie pomyślałem o Leili. Anastasia potrafi być bardzo absorbująca, piękna, zabawna…

      Po raz pierwszy, odkąd odeszła, budzi mnie dźwięk budzika. Spałem mocno, nic mi się nie śniło i teraz jestem odświeżony i wypoczęty. Moja pierwsza myśl kieruje się ku Anie. Jak się miewa dzisiaj rano? Czy zmieniła zdanie?

      Nie. Myśl pozytywnie.

      Okej.

      Ciekawe, jak wygląda jej poranna rutyna?

      Tak lepiej.

      A wieczorem ją zobaczę. Zrywam się z łóżka i wskakuję w dres. Jak zwykle pobiegnę trasą obok jej domu. Ale tym razem nie będę pod nim wystawał. Już nie jestem prześladowcą.

      Moje stopy dudnią o chodnik. Kieruję się w stronę domu Any, w prześwitującym między budynkami słońcu. Jeszcze panuje cisza i spokój, ale w słuchawkach grają Foo Fighters, równie głośno i dumnie, jak ja biegnę. Ciekawe, czy Ana słucha czegoś, co tak samo odpowiadałoby mojemu nastrojowi. Na przykład Feeling Good. W wersji Niny Simone.

      Nazbyt ckliwe, Grey. Biegnij dalej.

      Mijam w biegu dom Any, ale nie muszę się zatrzymywać. Zobaczę się z nią później. I ujrzę ją całą. Ogromnie z siebie zadowolony zastanawiam się, czy dzisiejszy wieczór zakończymy u niej.

      Bez względu na to, jak się sprawy potoczą, będzie to decyzja Any. Ona dyktuje warunki.

      Skręcam w Wall Street, do domu. Trzeba zacząć ten dzień.

      – Dzień dobry, Gail.

      Nawet ja słyszę, że brzmi to niespotykanie serdecznie. Gail nieruchomieje przy kuchence i gapi się na mnie, jakby nagle wyrosły mi trzy głowy.

      – Poproszę jajecznicę i tosty – dodaję i idąc w stronę gabinetu, puszczam do niej oczko. Szczęka jej opada, ale nic nie mówi.

      Ach, odebrało pani mowę, pani Jones. Coś całkiem nowego.

      W gabinecie sprawdzam pocztę na komputerze, ale nie przyszło nic, co nie może poczekać, aż znajdę się w pracy. Myślami wracam do Any i zastanawiam się, czy zjadła śniadanie.

      Nadawca: Christian Grey

      Temat: Obyś…

      Data: 10 czerwca 2011, 08:05

      Adresat: Anastasia Steele

      Mam szczerą nadzieję, że zjadłaś śniadanie.

      Brakowało mi Ciebie w nocy.

      Christian Grey,

      prezes Grey Enterprises Holdings, Inc.

      Kiedy jadę samochodem do pracy, przychodzi odpowiedź.

      Nadawca: Anastasia Steele

      Temat: Stare książki…

      Data: 10 czerwca 2011, 08:33

      Adresat: Christian Grey

      Stukam w klawiaturę i jednocześnie jem banana. Przez kilka ostatnich dni nie jadłam śniadania, więc to krok naprzód. Uwielbiam tę aplikację Biblioteka Brytyjska – zaczęłam czytać Robinsona Crusoe… i oczywiście kocham Cię.

      A teraz zostaw mnie w spokoju – próbuję pracować.

      Anastasia Steele,

      asystentka Jacka Hyde’a, redaktora naczelnego SIP

      Robinson Crusoe? Samotny mężczyzna na bezludnej wyspie. Czyżby próbowała mi coś powiedzieć?

      I mnie kocha.

      Kocha. Mnie. Zdumiewające, z jaką łatwością przyzwyczajam się do tych słów. Chociaż może nie z aż tak wielką.

      Skupiam się więc na tym, co w jej mailu zirytowało mnie najbardziej.

      Nadawca: Christian Grey

      Temat: Tylko tyle zjadłaś?

      Data: 10 czerwca 2011, 08:36

      Adresat: Anastasia Steele

      Mogłabyś się bardziej postarać. Będzie Ci potrzebna energia do błagania.

      Christian Grey,

      prezes Grey Enterprises Holdings, Inc.

      Taylor zatrzymuje się przed wejściem do Grey House.

      – Proszę pana, dzisiaj rano odprowadzę audi panny Steele pod jej dom.

      – Wspaniale. Do zobaczenia, Taylorze. Dziękuję.

      – Miłego dnia, proszę pana.

      W windzie czytam jej odpowiedź.

      Nadawca: Anastasia Steele

      Temat: Utrapieniec

      Data: 10 czerwca 2011, 08:39

      Adresat: Christian Grey

      Panie Grey, próbuję pracować, aby zarobić na życie. Poza tym to Pan będzie błagać.

      Anastasia Steele,

      asystentka Jacka Hyde’a, redaktora naczelnego SIP

      Ha! To się jeszcze okaże…

      – Dzień dobry, Andreo – przechodząc obok jej biurka, przyjaźnie kiwam jej głową.

      Zatyka ją, ale tylko na chwilę; jest przecież w pełni profesjonalną asystentką.

      – Dzień dobry, proszę pana. Kawy?

      – Poproszę.