Huddie Ledbetter urodzony w Luizjanie wywarł na Janis nawet większy wpływ niż Odetta: „Grant Lyons powiedział mi o kimś zwanym »Lead Belly« – powtarzała przy różnych okazjach Janis. – Kupił płyty jego, z niesamowitym country-bluesem. W chórze kościelnym śpiewałam sopranem. Nie wiedziałam, że mam taki głos. Potem Grant Lyons puścił mi płytę Lead Belly’ego. Tak to się zaczęło”115.
Dwadzieścia lat wcześniej, zanim Janis usłyszała jego muzykę, czterdziestosześcioletni Lead Belly, zwolniony z więzienia po długiej odsiadce za zranienie w ramię białego człowieka, rozpoczął karierę w Nowym Jorku, promowany przez wychowanego w Teksasie folklorystę Johna Lomaxa. Bluesowe kawałki – takie jak Matchbox Blues, Rock Island Line, Midnight Special, Careless Love, Alberta i CC Rider (znany także jako Easy Rider) – w których Lead Belly nie tylko śpiewał, lecz również grał na swojej dwunastostrunowej gitarze – stały się jednymi z najulubieńszych utworów Janis. Poznając twórczość Lead Belly’ego, Janis w końcu natknęła się na jego aktualne protest-songi, w tym Bourgeois Blues, w którym padają słowa: „Biali w Waszyngtonie wiedzą, jak nazwać kolorowego czarnuchem, tylko po to, by zobaczyć, że się kłania” [Them white folks in Washington they know how / To call a colored man a nigger just to see him bow]. Kiedy sześćdziesięcioletni Lead Belly zmarł w grudniu 1949 roku, Janis miała sześć lat. Rok po jego śmierci, której przyczyną była tak zwana choroba Lou Gehriga (stwardnienie zanikowe boczne), Irene, charakterystyczna piosenka z jego repertuaru, stała się popowym hitem 1950 roku: jako Goodnight Irene wykonywał ją folkowy kwartet The Weavers (z udziałem Pete’a Seegera). Kilkadziesiąt lat po odkryciu Lead Belly’ego przez Janis Kurt Cobain wymieniał go w gronie swoich ulubionych artystów, a Nirvana grała nową wersję jego utworu In the Pines (znanego również jako Where Did You Sleep Last Night?), która pojawia się na ich płycie MTV Unplugged in New York.
Janis zafascynowały także piosenki nagrywane przez Jean Ritchie, balladzistkę z Appalachów słynącą z czystego, łagodnego sopranu. „Głos [Janis] był zmienny niczym kameleon – uważał Langdon. – Mogła brzmieć jak Odetta, czarna kobieta o bardzo głębokim głosie. Mogła też całkiem od tego odejść i śpiewać kawałki Jean Ritchie, dysponującej naprawdę wysokim głosem, i brzmiały podobnie do wykonania Jean Ritchie. Była niezwykle wszechstronna i miała bardzo rozległą skalę wokalną”116.
Według Granta Lyonsa, chociaż chłopakom zdarzało się śpiewać folkowe i bluesowe kawałki podczas jazdy, to kiedy włączała się Janis, milkli i słuchali jej w zachwycie i skupieniu. „Miała przepotężny głos – potwierdzał Lyons. – Nie było sensu dalej śpiewać razem z Janis, skoro zamierzała śpiewać w ten sposób”117.
4
„Beat Weeds”
Nigdy nie chciałabym być znowu młoda. Przepłakałam cały ten czas118.
Już od dzieciństwa Joplinowie przy rodzinnym stole zachęcali córkę do wyrażania swoich opinii. W liceum Janis otwarcie wypowiadała się na różne tematy polityczne i społeczne, dyskutując ze zbuntowanymi chłopcami, w czasach gdy większość dziewcząt potulnie milczała. „W Port Arthur nie było nikogo takiego jak ja – mówiła dziewięć lat później dziennikarzowi »Newsweeka«. – Gdy narastają w tobie emocje i nie masz z kim o tym porozmawiać, odczuwasz samotność. Czytałam. Malowałam. Nie pałałam nienawiścią do Murzynów”119.
Janis nie tylko nie „pałała nienawiścią do Murzynów”, lecz popierała zniesienie segregacji rasowej w środowisku szczególnie wrogo nastawionym wobec Afroamerykanów. Podczas prowadzonej w jej klasie dyskusji na temat integracji Janis jako jedyna opowiedziała się za możliwością uczęszczania białych i czarnych uczniów do tych samych szkół. Ta postawa – na równi z zadawaniem się ze starszymi chłopakami, utożsamianiem się z bitnikami oraz ostrymi reakcjami na wyśmiewanie jej – sprawiła, że w ostatnim roku nauki w liceum Janis stała się w swoim rodzinnym mieście pariasem niepasującym do konwencjonalnego Port Arthur.
„Wszyscy byli przeciwni integracji – wspominała Karleen Bennett – a nawet gdyby byli za, to i tak by się do tego nie przyznali. Janis była inna. Wstawała i mówiła wprost, co o tym sądzi. Wtedy było to po prostu nie do pomyślenia. Efekt był taki, że tępiono ją do końca liceum, na przykład przezywając ją »kochanką czarnuchów«”120. Słowa Karleen potwierdził inny kolega z klasy Janis Tary Owens: „ Doszło do tego, że większość uczniów jej nienawidziła”121.
Miasto Port Arthur – w którym obowiązywała segregacja rasowa, a nędzne domy, marne drogi i podupadłe szkoły były normą w czarnych dzielnicach – zdaniem Janis nie różniło się niczym od sąsiedniego stanu Arkansas, który w 1957 roku trafił na pierwsze strony gazet, kiedy gubernator Orval Faubus odmówił czarnym uczniom wstępu do liceum Little Rock Central. Rok wcześniej w Mansfield w Teksasie biały tłum powstrzymał trzech czarnych uczniów przed zapisaniem się do „białej” szkoły; ignorując nakaz sądu federalnego, gubernator R. Allan Shivers wysłał Rangersów122, aby wsparli zwolenników segregacji. Legislatura Teksasu, przeciwstawiając się orzeczeniu Sądu Najwyższego z 1954 roku w sprawie Brown przeciwko Komisji Edukacji, uchwaliła w 1957 roku ustawę segregacyjną, która opóźniła integrację o prawie dziesięć lat. W teksańskim mieście Vidor, niedaleko Port Arthur, Ku Klux Klan postawił znak zakazujący „czarnuchom” pokazywania się w mieście po zachodzie słońca123. Płonące krzyże nie były rzadkim widokiem w okolicy, a biali mężczyźni nieraz przejeżdżali samochodami przez czarną dzielnicę Port Arthur, by wychylając się przez okna, bić przechodniów drewnianymi kantówkami – praktykę tę zwano „nigger knocking” [walenie czarnuchów]124.
Gdy jesienią 1958 roku rozpoczął się ostatni rok jej nauki w The Thomas Jefferson High School, Janis próbowała jeszcze uczestniczyć w życiu szkoły, choć wiele koleżanek i kolegów z klasy stroniło od niej. Być może ulegając presji Dorothy, ubiegała się o przyjęcie do Red Hussars Drum & Bugle Corps – prestiżowej grupy czirliderek, wykonujących precyzyjnie skoordynowane układy i marsze w czasie rozgrywek piłkarskich i parad. Kiedy została odrzucona, rozpłakała się. Przyjęto ją jednak do innych klubów, między innymi do The Future Nurses of America125. Będąc jego członkinią, mogła pracować wolontaryjnie jako pomoc pielęgniarska w St. Mary Hospital, gdzie nauczyła się robić zastrzyki. To umiejętność, której będzie miała okazję nadużywać już kilka lat później. Jako wybitna członkini szkolnego Art Clubu Janis z entuzjazmem angażowała się projektowanie gazetek ściennych i plakatów na korytarzach swojego liceum.
W soboty spędzała trochę czasu z ojcem. Seth niekiedy zawoził ją ze sztalugą na nabrzeże, by (wedle jej siostry Laury, która zwykle im towarzyszyła) mogła malować „wzburzoną wodę, żaglówki, rybaków i nurkujące ptaki”