Dr David Hawkins w swojej książce Siła czy Moc. Ukryte determinanty ludzkiego zachowania17 wyjaśnia, że różne emocje mają różne częstotliwości. Uczucia te istnieją w kontinuum, a im wyższa częstotliwość, tym lepsze uczucie. Nazywa to Mapą Świadomości. Hawkins właściwie wymyślił system pomiaru, pozwalający zobrazować częstotliwość wibracyjną naszych różnych stanów emocjonalnych. Uchwycił ruch energetyczny naszych emocji!
Hawkins zdołał wyskalować energetyczną moc naszych emocji poprzez proces zwany kinezjologią. Ta nauka o ruchu (kinesis to po grecku „ruch”) narodziła się w latach 60. XX w., kiedy George Goodheart odkrył, że pewne mięśnie wskaźnikowe wzmacniają się lub słabną w odpowiedzi na pozytywne lub negatywne bodźce. Pozytywne lub korzystne rzeczy wzmacniają mięśnie wskaźnikowe, zaś negatywne bodźce mają efekt odwrotny. Inaczej mówiąc, mięśnie wzmacniają się lub słabną w zależności od stanu mentalnego. Siła mięśnia jest wskaźnikiem ilości obecnej energii. W kinezjologii siła mięśniowa testowana jest za pomocą oporu przeciwko naporowi wywieranemu przez kinezjologa na mięśnie osoby badanej. Jeżeli mięsień wytrzymuje napór, uznaje się go za „silny” lub „zamknięty”. Mięśnie poddające się naporowi są uznawane za „słabe” lub „otwarte”. Ta reakcja mięśniowa jest niezależna od indywidualnej siły fizycznej – drobna kobieta badająca potężnego futbolistę otrzyma takie same rezultaty jak w sytuacji odwrotnej. Goodheart nazywa to kinezjologią stosowaną18.
Dr John Diamond posunął dzieło Goodhearta o krok dalej, udoskonalając ideę kinezjologii behawioralnej. Zwrócił uwagę na bodźce, by sprawdzić, czy różne ich rodzaje wywołują różne efekty. Okazało się, że tak. Odkrył, że pewien rodzaj muzyki, obrazów, literatury, a nawet pojedyncze słowa wywołują silniejszą reakcję w ruchach ciała niż inne. Inaczej mówiąc, odkrył, iż inspirująca przemowa, piękny krajobraz lub uskrzydlająca muzyka mogą wzmocnić człowieka. Odkrył również, że prawda może wywołać reakcję wzmacniającą, zaś kłamstwo osłabia ciało osoby je wypowiadającej19.
Potem pojawił się David Hawkins.
W ciągu ponad 20 lat pracy z tysiącami pacjentów Hawkins powiązał wyniki testów kinezjologicznych ze skalą logarytmiczną, by skalibrować relatywną siłę energii różnych postaw, myśli, uczuć, sytuacji oraz związków. Stworzył ciągłą skalę wiążącą wszystko to, co psychologowie, socjologowie i lekarze medycyny mogliby powiedzieć w sposób anegdotyczny.
Skala Hawkinsa rozciąga się od 1 do 1000, tworząc ciąg, który obejmuje cały zakres ludzkiej świadomości. „Poziomy energetyczne” znajdujące się na skali poniżej 200 osłabiają ciało, zaś powyżej – wzmacniają. Zgodnie z odkryciami Hawkinsa kalibracje te nie układają się w postępie arytmetycznym, lecz geometrycznym – na przykład 300 nie jest podwojeniem amplitudy 150, lecz 300 do dziesiątej potęgi (30010). Zatem wzrost o choćby kilka punktów na Mapie Świadomości reprezentuje duży postęp siły, zaś wskaźnik wzrostu w miarę posuwania się w górę skali jest ogromny.
Przyjrzyjmy się pokrótce emocjom znajdującym się u dołu skali, poniżej 200. Jest tam Wstyd, następnie Poczucie Winy, Apatia, Żal, Lęk i Niepokój, Błaganie oraz Złość i Nienawiść. Nie ma radości. Te nisko kalibrujące poziomy energetyczne Hawkins nazywa Siłą. Osłabiają i wywołują bardzo kiepskie samopoczucie.
Pójdźmy teraz w górę skali. Przy 250 (Neutralność i Zaufanie) widzimy zwrot ku lepszemu. Następnie mamy Chęć, Optymizm, Akceptację i Przebaczenie, a później Opamiętanie i Zrozumienie. Te są dużo lepsze. Wzmacniają. Idąc dalej, mamy Miłość i Szacunek, Radość i Spokój, Wdzięczność i Pochwałę, potem zaś Pokój i Błogostan. Te poziomy energetyczne Hawkins nazywa Mocą20. Wzmacniają ciało i wywołują bardzo dobre samopoczucie. Do tych wysokich poziomów energetycznych będziemy dążyli, co niebawem wyjaśnię. Na szczycie skali mamy Oświecenie i Niewymowność, jednak większość z nas nie osiągnie tych poziomów energetycznych. Dokonało tego niewielu – Budda, Jezus i Kryszna, by wymienić tylko kilku. Ale nie stresuj się, jeżeli nigdy nie dojdziesz do 700 czy 1000!
Punkt o wartości 200 jest punktem równowagi pomiędzy negatywnością a pozytywnością, Siłą a Mocą, słabością a hartem. Wszystkie postawy, myśli, uczucia i asocjacje poniżej 200 osłabiają twoją energię, co ma ogromny wpływ na twoją rzeczywistość i związek. Poniżej 200 znajduje się strefa złości, wstydu i obwiniania siebie i innych. Jest to strefa naszego ja na poziomie ego, wibrującego na częstotliwościach ego. Gdy miniemy 200 i przejdziemy do odwagi, zmiana stanie się namacalna. Powyżej tego punktu znajduje się strefa naszego prawdziwego ja, wibrująca na częstotliwości domowej. Stąd zaczynamy wkraczać w Kwantową Miłość. Częstotliwość ego oraz częstotliwość domową omówię za chwilę.
Częstotliwość gra olbrzymią rolę w kreowaniu i przekształcaniu rzeczywistości. Świadomie czy nie, zawsze wysyłamy naszą częstotliwość do pola kwantowego. Wchodzi ona w interakcję z energią pola, by kształtować i tworzyć nasz świat i doświadczenia. Gdy znajdujesz się w stanie o niskiej częstotliwości, takim jak złość lub poczucie winy, twoja częstotliwość przyciąga do twojego pola rzeczy o tej samej energii. Jak powiedzieliśmy wcześniej, Prawo Przyciągania brzmi: „podobne przyciąga podobne”. Twój stan energetyczny przyciąga rzeczy wibrujące na tej samej częstotliwości; wszystko w twoim świecie nastawi się na tę samą stację.
Przypomnij sobie często cytowane słowa z Nowego Testamentu, a dokładnie z Ewangelii według świętego Mateusza (7,7): „Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą21”.
Prawdopodobnie słyszałam ten cytat setki razy w życiu, ale dopiero od niedawna zaczęłam właściwie je rozumieć z puntu widzenia auto – inspiracji. Słowa: „Proście, a będzie wam dane” zawsze brzmiały dla mnie jak pasywny krok – poproś o to, czego chcesz, a może jakimś cudem to do ciebie przyjdzie. Było to całkowicie niezgodne z modelem „Domagaj się swego i nie bądź popychadłem”, w którym się wychowywałam. Wpajano mi, że dzięki ciężkiej pracy (wzór zachowania A22) można osiągnąć to, czego się chce. Nie wystarczy poprosić. Jednakże analiza zacytowanego fragmentu z perspektywy kwantowej uświadomiła mi, że może on odnosić się do tego, co obecnie rozumiemy jako Prawo Przyciągania. Gdy skorzystasz z mocy pola kwantowego, wyostrzając emocje i intencję w celu stworzenia częstotliwości wibracji swojego pragnienia, przyciągniesz to, czego chcesz. „Kto szuka, znajduje” – ponieważ jego rezonująca częstotliwość przyciąga to do jego rzeczywistości!
W słowach tych uwielbiam również to, że padają one z perspektywy pełni. Nie ma warunków ani zastrzeżeń; nie ma przeszkód do pokonania, zanim będziesz mógł otrzymać to, czego pragniesz (czy zanim w ogóle będziesz godzien poprosić). Nie jest w nich powiedziane, że „Kołaczącemu otworzą, pod warunkiem że najpierw schudnie pięć kilogramów”. Wersy te mówią, że wystarczy samo to, iż tu jesteśmy. Zasługujemy na to, by prosić i otrzymywać, szukać i znajdywać, pukać i by nam otworzono, ponieważ wszyscy jesteśmy doskonali i całkowici tacy, jacy jesteśmy.
Większość z nas jest nieświadoma tego, jak otaczający nas świat wpływa na energię naszego ciała. Jesteśmy niczym piłeczki do tenisa stołowego, odbijane tam i z powrotem, pozornie bezradni wobec tego, gdzie kończymy. Nasze nastroje, myśli i uczucia znajdują się poza naszą kontrolą, gdy przeskakujemy z jednej