Za ogrodzeniem obozu zaczęły się góry, na których rosła dziwna płaska cebula górska. Pieśń brzmiała ogłuszająca nad obozem: «Nad morzem, nad błękitnym morzem…» Ale to było daleko od morza. Katerina lubiła wybrzeże jeziora i małe wędrówki dookoła niego. Kąpała się za dużo w ciepłym jeziorze i pewnego dnia poczuła, że zęby są bardzo chore. Poza tym straciła głos, zaczęła mówić trochę falsetem.
Po powrocie z obozu usunięto dwa praktycznie zdrowe zęby trzonowe, aby nie zachorowały. Fantastyczne, patrząc z góry na nowoczesną stomatologię i głupotę bez ograniczeń.
W szkole Katerina była czytana całej klasie, więc dobrze ją pamiętała. W opisie były słowa: «Zalecamy wejście do instytutu technicznego.» Mój Boże Kto by jej wyjaśnił, czym jest instytut! Jej rodzice ukończyli siedem klas szkół i kolegiów w tej dziedzinie. Byli zwykłymi robotnikami.
Współlokator był starszy niż Katerina. Zapisał się do instytutu technicznego, ale zwalił jeden przedmiot, chemię. Słuchała o swoim szkolnym doświadczeniu, otwierając oczy i uszy. Zupełnie chciała wstąpić do instytutu technicznego! Gdy szkoła powie, że jest to zalecane instytutowi technicznemu, musisz udać się do instytutu technicznego! I nie zapełni się chemią, po prostu pójdzie do innego działu. Miasto nadal było instytutem pedagogicznym, ale w ogóle nie dbał o nią, nie lubiła uczyć innych, a nie lubiła, kiedy została spisana.
Odeszły ostatnie szkolne święta Katerina. Zdała egzaminy końcowe w szkole, przyszła do instytutu i okazało się, że jest kilka budynków. Obejrzała wszystkie budynki, znalazła dokąd zabierała dokumenty. Dziewczyna w ochronnej spódnicy przy ogromnym stole usiadła i zaczęła wypełniać papiery. Czytałem w komisji rekrutacyjnej, że instytut ma cztery wydziały. Długo zmagał się z wyborem między dwoma wydziałami.
Potem nad jej głową rozległ się głos podobny do Boga:
– Dziewczyno, wypełnij papier na wydziale mechanicznym!
Osoba, która to powiedziała, zniknęła w kosmosie. Katerina usiadła i pomyślała: co to za wydział? Ona posłusznie wypełniła papiery na wydziale mechanicznym. W biurze rekrutacyjnym powiedziano jej, jakie egzaminy będą musiały przejść. Doradzali dwa tygodnie na udział w kursach przygotowawczych przed zdaniem egzaminów. Matematyka, fizyka, język ojczysty zostaną przekazane.
Koń Kateriny to matematyka. Podniosła kolekcję problemów matematycznych i poszła do domu, gdzie stół z ławami stał pod klombami. Przy tym stole rozwiązała wszystkie zadania z matematyki. Potem rozwiązała problemy z fizyki i uczyła formuł. Sąsiad, jako doświadczony mentor, powiedział, że jeśli przegapi jakieś zadanie, skończy się jej egzaminem. Rozwiązał wszystko. Rozwiązała fizykę z mniejszą przyjemnością, ale nie odbierała poprawnie języka ojczystego.
Naprawdę podobały jej się kursy przygotowawcze. Lubiła słuchać wykładów o znanych i nieznanych tematach w tym samym czasie. Wykłady odbyły się w starym budynku, a egzaminy zostały przeprowadzone w nowym, pięknym budynku. Napisano na nim: «Wydział Mechaniki».
Ogromna aula zgromadzeń. Dzień przyjęcia do studentów. Po raz pierwszy serce Catherine powiedziało, gdzie jest.
Po pewnym czasie świeżo upieczeni studenci zostali przewiezieni samochodami do państwowej farmy. Jechaliśmy długo na stepie, sprowadzeni na farmę «Wesołego gaju». W stepie znajdowały się te same domy z niedawnej budowy. Za peryferiami znajdowało się stado brzóz.
Siedem dziewcząt pierwszej nocy zostało umieszczonych w budynku mieszkalnym. Wnętrze jest czyste. Przy wejściu na podłogę stał czajnik. Na środku pokoju leżał blat. W drugim pokoju był baldachim. Młodzi ludzie spali pod baldachimem. Dziewczyny położyły się na desce filcowej. Pamiętają noc. Przez całą noc zostali przez kogoś pogryzieni i ugryzieni. Młodzi pod baldachimem poruszyli się i ruszyli.
Następnego ranka dziewczynki zostały poproszone o zmianę miejsca zamieszkania. Drapiąc się w tył głowy pewien człowiek uwolnił dla nich państwową farmę. Miejsce zlachnoe. Mały domek, w którym za piecem ukryto ogromną liczbę pustych butelek. Położyli uczniom siedem łóżek. Wszystkie udogodnienia na podwórku.
Katerina wybrała wysoką blondynkę, boksera, który mógł ją chronić, ale miał innego boksera, który ją bił, starszego i silniejszego. Co zrobiła dziewczyna z drugim bokserem? Po pracy nad prądem wybiła się na spacery po stepie.
Tak! Wszyscy uczniowie pracowali nad bieżącym. Ziarno zgrabione. Kiedy Katerina została wysłana do pracy w kuchni. Kuchnia karmiła studentów i kierowców traktorów. W jadalni karmili tych, którzy byli obok niej. Żywność dla tych, którzy byli na polu, została umieszczona w metalowym pojemniku, który wyglądał jak puszka. Kontenery zostały umieszczone na samochodzie i zabrane do kierowców ciągników.
Miała szczęście: widziała całkowite zaćmienie Słońca na farmie państwowej. Z nową dziewczyną poszła na pobliski dworzec kolejowy po słodycze. Musiałem iść daleko. Droga to kraj. Bez samochodów. Wrócił przed zmrokiem, ale nagle zrobiło się ciemno.
Dziewczęta podeszły do farmy państwowej i zobaczyły, że wszyscy uczniowie z wędzonymi szkłami patrzą na słońce. Na szczęście wszyscy. Widzieli aureolę słonecznej korony. Uczniowie pracowali na farmie i wrócili do domu. Katerina poszła następnie obejrzeć mistrzostwo miasta w boksie. Na tym zakończyła się jej pasja boksu.
Kiedyś grupa z instytutu zebrała się w prywatnym domu kolegi, który miał pełną wdzięku postać, puszystą grzywę włosów i pomalowane paznokcie. Pierwszy kurs. Wciąż mało ze sobą zaznajomieni. Taniec zgromadził młodych. Wieczorem Katerina spotkała młodego mężczyznę, który obiecał jej obrączkę ślubną.
Rozdział 5
Matematyka na pierwszych kursach była dość skomplikowana. Z nieznanych przyczyn, w pierwszym roku studiów w instytucie Katerina była pokazywana w telewizji siedem razy. Pokazano ją w formie sportowej i zwykłej sukience. Pokazali na treningu iw domu, gdzie przyjechał cały zespół telewizyjny. Została przesłuchana. Pokazano ją w milczeniu. Dwukrotnie została złożona propozycja małżeństwa z jarzębiną pokrytą czerwonymi jagodami.
Katerina wyjrzała przez okno, jakby czuła, że na nią czekają: zobaczyła koleżankę z klasy Grishy. Był przystojny i wyglądał jak agent z filmu. Płaszcz Pas. Zazwyczaj młodzi ludzie rzadko używają pasów.
Teraz Grisha wstał i posłusznie czekał na Katerinę. Włożyła buty na warstwową podeszwę, ciemnoniebieski płaszcz, potrząsnęła szarpnięciem włosów rozproszonych na ramionach i wyszła na spotkanie. Wysoki, smukły młodzieniec stał przy drzewie jarzębiny, na którym jeszcze nie było liści. Był kwiecień. Czekał, pociągając klamrę pasa, podkreślając cienką talię.
Jego szare oczy uważnie spoglądały na okna czwartego piętra, za którymi mieszkała Katerina. Był zakochany w krnąbrnej i zmysłowej dziewczynie. W mojej głowie błysnął spacer z nią po zaśnieżonych ulicach. Normalni ludzie siedzieli tak zimą w domu, a ona szła razem z nim przez lekki mróz, śmiała się i mówiła. Zima skończyła się nagle, a teraz było prawie ciepło. Wiosna zapanowała nad ziemią, gdy nie było śniegu, a liście jeszcze się nie zwolniły.
Razem poszli do instytutu, w którym się uczyli. Droga minęła