Początek XX wieku był w Japonii czasem powrotu do pielęgnacji wartości uznanych za narodowe. W edukacji kobiet trend ten zaznaczył się zastąpieniem stosowanych w niektórych szkołach zagranicznych podręczników konfucjańskim traktatem Onna daigaku (dosł: Wielka nauka dla kobiet)[78]. Fukuzawa Yukichi należał do jego zdecydowanych przeciwników – w 1899 roku na łamach Jiji Shimpō przeprowadził miażdżącą krytykę traktatu, za pomocą prostych logicznych argumentów obnażając wewnętrzne sprzeczności wywodu oraz asymetrię traktowania kobiet i mężczyzn.
Szkoły średnie oraz wyższe zawodowe miały kształcić kobiety z elit, które dla innych byłyby przykładem „dobrych żon i mądrych matek” (ryōsai kembo). Jogakusei – uczennice żeńskich szkół średnich – w okresie Meiji szybko stały się nowym i budzącym zainteresowanie mediów fenomenem społecznym. Początkowo uznane za pozytywny symbol nowoczesności, jako młode kobiety pozbawione bezpośredniej kontroli patriarchalnej, burzyły jednak „naturalny” porządek genderowy i stanowiły zagrożenie dla ideału dobrej żony i mądrej matki. Nastawione na sensację media chętnie pokazywały je jako istoty zdegenerowane i niemoralne, przyczyniając się do utworzenia nowej, negatywnej bohaterki zbiorowej wyobraźni (Czarnecki 2005: 49–63). Nieco później te same uczennice pojawiają się w dyskursie społecznym jako „nowoczesne dziewczęta”, określane na początku Taishō mianem „nowej kobiety” (atarashii onna), a jeszcze później obco brzmiącym terminem moga, co było skrótem od modan gāru (modern girl)[79].
Przez pewien czas świadectwo ukończenia szkoły średniej było znakiem przynależności klasowej, dając równocześnie możliwość podniesienia statusu społecznego kobiety – przede wszystkim dzięki możliwości zawarcia korzystnego kontraktu małżeńskiego. Jednak wykształcenie pozbawione oparcia w patriarchalnym systemie rodzinnym było cechą raczej piętnowaną i niepożądaną. Plejadę postaci kobiecych, wykorzystujących wykształcenie niezgodnie z wymogami i normami epoki otwiera Shinohara Hamako – bohaterka Yabu no uguisu (1888, Śpiew w gąszczu[80]) autorstwa Tanabe Kaho. Pochodząca z bogatej rodziny Hamako nie tylko jest zbyt pewna swojej urody i zdolności, ale naukę postrzega jedynie jako narzędzie pomnażania własnej przyjemności. Buntuje się wobec losu i zaprojektowanego przez ojca małżeństwa, lecz odrzucenie przez nią mężczyzny, który uosabia ideały okresu Meiji, skutkuje życiową porażką. Hatsuno, bohaterka Makaze koikaze (1903, Diabelskie wichry, wichry miłości) autorstwa Kosugiego Tengaia (1865–1952) pragnie zdobyć wykształcenie po to, by uniezależnić się od ekonomicznej władzy mężczyzn. Tęskni także za romantycznym ideałem miłości. Za tak obrazoburcze pragnienia zostaje przez autora ukarana przedwczesną śmiercią, po której w jej otoczenie powraca harmonia i porządek (Kan 2011: 23; Czarnecki 2005: 54 et passim).
W późnym okresie Taishō samo świadectwo szkoły średniej mogło zostać uznane wręcz za czynnik obniżający wartość starającej się o posadę kobiety – dobrym przykładem tego jest narratorka Hōrōki (1927, Kronika włóczęgi) autorstwa Hayashi Fumiko (1903–1951). Bohaterka powieści szuka pracy jako źródła utrzymania, a nie dodatkowego dochodu. Wykształcone kobiety podejmujące pracę w dużych miastach w okresie Taishō w większości czyniły to jedynie na czas przed zamążpójściem, i zazwyczaj pozostawały w tym czasie pod opieką rodziny. Kobiety żyjące ze swojej pracy, dla których nie była ona po prostu wstępem do zamążpójścia, nie wpisywały się w paradygmat dobrej żony i mądrej matki, co łączyło się z osłabieniem ich pozycji społecznej. W takiej sytuacji nawet średnie wykształcenie, niegdyś będące znakiem przynależności do klasy średniej lub wyższej, dla oceniających bohaterkę ewentualnych pracodawców okazywało się raczej mankamentem niż atutem, tym bardziej że pod koniec okresu Taishō status jogakusei niekoniecznie łączył się już ze statusem klas wyższych[81]. Celem życia kobiety miało być małżeństwo samo w sobie, a wykorzystywanie edukacji do innych celów niż przygotowanie do roli „dobrej żony i mądrej matki”, lub też próby intencjonalnego wykorzystania małżeństwa do podniesienia własnego statusu społecznego były częstym tematem ówczesnej literatury – przy czym zaznaczyć należy, że próby takie w zasadzie zawsze kończyły się spektakularną porażką – jak na przykład w przypadku nieszczęśliwych bohaterek Konijiki yasha (Złoty demon) Ozakiego Kōyō czy Gubijinsō (Maki) Natsume Sōsekiego[82].
Za twórcę sloganu ryōsai kembo uważa się jednego z czołowych przedstawicieli oświecenia[83] japońskiego, Nakamurę Masanao (1832–1891), który pod wpływem doświadczeń zdobytych podczas podróży po Europie nabrał przeświadczenia, że podstawą wzmocnienia państwa japońskiego musi być wykształcenie kobiet. Rozumiał on kwestię edukacji kobiet w sposób postępowy – w jednym ze swoich przemówień stwierdził nawet, że edukacja dziewcząt, jako naturalnych nauczycielek, jest ważniejsza niż edukacja chłopców (Sievers 1983: 22 et passim; Uno 2005: 498–499). Ukuty przez niego slogan został jednakże szybko przejęty przez oficjalny dyskurs i rozpowszechniony w nieco innym znaczeniu – stał się jednym z filarów systemu ie, będącego podstawą sprawnego działania społeczeństwa poddanych cesarza Meiji. Po wojnie japońsko-rosyjskiej „dobra żona i mądra matka” miała przede wszystkim służyć swojemu mężowi i rodzinie, rodzić synów i na chwałę cesarza posyłać ich na kolejne wojny