Europa. Najpiękniejsza opowieść. Marcin Libicki. Читать онлайн. Newlib. NEWLIB.NET

Автор: Marcin Libicki
Издательство: PDW
Серия:
Жанр произведения: Историческая литература
Год издания: 0
isbn: 9788381168137
Скачать книгу
jest boski Zbawiciel, Słowo Najwyższe, Słowo Życia”, przyrzekały sobie wzajemną pomoc w stosunkach wzajemnych i wobec ich ludów165, a ich solidarność była de facto zdradą ludów, nad którymi panowali. Koronowani: protestant, prawosławny i katolik wraz ze zgrają ateuszy – doradców wychowanych na ideach oświecenia – dali piękny przykład ekumenizmu w praktyce, ślubowali, de facto świętokradczo, utrzymanie w niewoli państw wymazanych z mapy Europy, a w tyranii swoich własnych poddanych. Zamknięcie kongresu wiedeńskiego otwierało wiek XIX, którego kresem były lata 1914-1918 – pierwsza wojna światowa.

      Problemy, które całkowicie różniły wiek XIX od wieków poprzednich, to problemy społeczne, które przeniknęły życie polityczne Europy. Idee rewolucji francuskiej, tak jak zostały utrwalone w pamięci zbiorowej, jako idea równości wszystkich, gwałtowny rozwój gospodarczy, radykalnie zwiększający liczbę ludzi zamożnych i podnoszący poziom życia wszystkich pozostałych, owocował żądaniami zmian politycznych, ekonomicznych i społecznych. Oprócz tych nowych na europejskiej arenie problemów pozostawała odwieczna konkurencja na arenie międzynarodowej – strach jednych przed nadmiernym wzrostem potęgi drugich, usprawiedliwiony ciągłymi apetytami nowych zdobyczy przede wszystkim Rosji i Prus. Do tego dochodziły aspiracje polityczne pokonanych i zniewolonych, a więc przede wszystkim Polaków, Węgrów, Włochów, a także Belgów. Mieszanka aspiracji narodowych jednych, mocarstwowych drugich i społecznych trzecich, tworzyła mieszankę wybuchową, która nie mogła nie dawać o sobie znać przez cały wiek XIX i XX.

      Wiek XIX – zaczynając od kongresu wiedeńskiego – otworzył pierwszą w dziejach, jak się wydaje, epokę, w której decydującą rolę zaczęły odgrywać organizacje spiskowe – nie spiski jednych polityków przeciwko drugim w ramach istniejącego systemu, ale spiski stawiające sobie za cel obalenie całego istniejącego porządku społecznego i politycznego, w drodze użycia siły, a więc zarówno przez stosowanie terroru indywidualnego, jak i wzniecanie rewolucji. Ruch spiskowy został skanalizowany przez luźną organizację karbonariuszy (węglarzy), będących młodszą siostrą masonerii. W początku XIX wieku masoneria nie była siłą rewolucyjną jak w wieku XVIII166, a jej rolę w zbrojnej walce z istniejącym porządkiem przejęło właśnie węglarstwo. Węglarstwo zapożyczyło symbolikę i rytuały masońskie, a na czele całego ruchu stał Najwyższy Namiot Powszechny z siedzibą w Paryżu167, któremu podlegały namioty narodowe, w tym Namiot Narodowy Polski. Charakter węglarstwa był na wskroś antykatolicki i antymonarchiczny – rewolucyjny! Polska wersja węglarskiego hymnu: „Zgasły dla nas nadziei promienie, żyjmy zemstą i święćmy ją nożem”, nie pozostawiała złudzeń, ani co do niesprecyzowanych celów, ani jasno określonych metod168. W latach trzydziestych XIX wieku zbyt początkowo scentralizowane węglarstwo przekształciło się w luźną federację o nazwie Młoda Europa, dzielącą się na frakcje narodowe o odpowiednich nazwach – Młode Włochy, Młode Niemcy, Młoda Polska, Młoda Szwajcaria itd.169

      Również zupełnie nowym w dziejach zjawiskiem był ogromny wpływ poetów na życie społeczne i polityczne. Rozlewający się szeroką falą romantyzm, z odwoływaniem się do uczuć, a nie do rozumu, z różnym u różnych twórców, ale na ogół mętnym przesłaniem, z dość klarownym jednak odrzuceniem wszelkich autorytetów, stanowił idealną pożywkę dla gorących głów pokolenia synów oświeceniowych niedowiarków, a niechęć do moralnych ograniczeń świetnie zgadzała się z rewolucyjnym antykatolicyzmem. Mickiewiczowskie wezwania: „sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem”, „mierz siły na zamiary” czy „z matki obcej; krew jego dawne bohatery, a imię jego będzie czterdzieści i cztery” czy też Słowackiego „[Polsko] twa zguba w Rzymie” dawały możliwość dowolnej interpretacji w złych lub dobrych intencjach. Johann Wolfgang Goethe (1749-1832), główny przedstawiciel nurtu Sturm und Drang, czyli „burzy i naporu”, był jednym z głównych poetów w opozycji do wszystkiego, a przede wszystkim do rozumu na rzecz uczucia. Słowami kluczami były geniusz i natura170. Jego towarzysz Fryderyk Schiller (1759-1805), również pełen uczucia buntownik, stał się symbolem walki jednostki z otaczającym światem, a jego sztukę Intryga i miłość Engels nazwał „pierwszym niemieckim dramatem tendencyjnym”171. Obaj poeci epoki „burzy i naporu” byli ojcami założycielami europejskiego romantyzmu literackiego. Dramaty Cierpienia młodego Werthera Goethego i Zbójcy Schillera stały się „utworami sztandarowymi dla nowych prądów [romantycznych]”. Okres ten Adam Zamoyski nazywa świętym szaleństwem172. W Polsce wieszczowie – Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Zygmunt Krasiński – stali się już nie władcami, ale dyktatorami dusz i serc Polaków, podobnie jak lord Byron (1788-1824), autor Giaura, Anglików, Włochów Silvio Pellico (1789-1854), autor między innymi Mojego więzienia wydanego w 1832 roku, stanowiącego akt oskarżenia polityki austriackiej, który „zaszkodził Austrii więcej niż przegrana bitwa”173. Podobnie oddziaływali angielsko-włoski malarz i poeta Gabriel Rossetti (1828-1882), autor hymnu Witaj, jutrzenko swobody, czy grecki poeta Konstantinos Rigas (1757-1798), zamordowany przez Turków – wówczas okupantów Grecji – w więzieniu w Belgradzie, autor Deute Paidos – hymnu greckiego, zwanego grecką Marsylianką. Wszyscy oni odegrali ogromną rolę, a bez dzieł wielkich romantyków europejskich nie można by sobie wyobrazić ani literatury, ani ich, ani naszych czasów. Trzeba jednak też pamiętać, że romantyczna ucieczka w świat uczuć, świat fikcji była niebezpieczną negacją świata realnego i stwarzała miejsce łatwe, jak się okazało, do wypełnienia przez najniebezpieczniejsze pomysły.

      Nie umilkły jeszcze na dobre ostatnie takty muzyki „tańczącego kongresu” – jak współcześni określili kongres wiedeński, a już rozległy się strzały rewolucyjnych niepokojów. W 1820 roku wybuchła rewolucja w Madrycie przeciwko królowi Ferdynandowi VII, następnie w Neapolu przeciwko Ferdynandowi I – obie stłumione przez interwencję mocarstw „wiedeńskich” – i w Lizbonie przeciw królowi Janowi VI – uspokojona ustępstwami królewskimi. W Piemoncie Austriacy dopomogli zdławić rewolucję skierowaną przeciw dynastii sabaudzkiej, a w austriackiej Lombardii spisek został brutalnie stłumiony, zanim doszło do wybuchu. W grudniu 1825 roku doszło w Petersburgu do prób powstańczych grupy oficerów, tak zwanych dekabrystów, błyskawicznie i krwawo stłumionych przez nowego cara Mikołaja I.

      Istotnym elementem polityki europejskiej stało się powolne gnicie Turcji – imperium osmańskie słabło wewnętrznie, a jego oddalone od Stambułu prowincje czuły się coraz bardziej samodzielne – między innymi Egipt zaczynał prowadzić niemal niezależną od sułtana politykę. Mocarstwa europejskie pilnowały się wzajemnie, by przypadkiem któreś z nich nie skorzystało więcej od pozostałych na rozpadzie tego ogromnego tworu – szło tu o istotne interesy Anglii i Francji na Bliskim Wschodzie, a Rosji i Austrii na Bałkanach. W rezultacie Turcja funkcjonowała bardziej przez konkurencję swoich wrogów niż dzięki własnej sile. Z jednym wyjątkiem – wzmacniał się powoli grecki ruch narodowy, który jednak z jednej strony był dość słaby, a z drugiej nie miał poparcia mocarstw, niechcących tykać niebezpiecznego tematu. Tymczasem sprawa zainteresowała liberalną opinię publiczną, a także poetów, dla których Grecja stała się symbolem jakiejś arkadyjskiego świata idealnej demokracji, a więc niezgody na absolutystyczny porządek powiedeński. Wmieszał się w całą sprawę Byron, powiązany z karbonariuszami, zjawił się w Grecji i wkrótce umarł w Missolungi w roku 1823 na malarię, pozostawiając siłę legendy na miarę antycznych bohaterów. „Płomień filohellenizmu ogarnął Europę”174. Doszło do progreckiej akcji angielsko-francusko-rosyjskiej przeciwko Turcji i w październiku 1827 roku flota trzech mocarstw rozgromiła flotę turecką pod Navarino. Jak napisał Kukiel: „Huk dział pod Navarino był pierwszym zwycięstwem wolności w Europie pokongresowej i wywołał potężne echo u jej narodów”175. Nie trzeba było długo czekać, a we Francji, która zresztą wyszła wyjątkowo obronną ręką z kongresu wiedeńskiego i która sprawiała niekończące się zamieszanie w całej Europie przynajmniej od 1789 roku, doszło do nowej rewolucji przeciwko, skądinąd nieudolnym, Burbonom, o których rządach w latach 1815-1830 Talleyrand powiedział: „Niczego nie zapomnieli i niczego się nie nauczyli”. W lipcu 1830 roku Karol X został obalony i by uniknąć losu swego zgilotynowanego brata, uciekł do Anglii, a