W roku 1967 zmiany Harariego zaczęły przynosić znaczące rezultaty. Szpiedzy Kejsarii w krajach-celach dostarczali Izraelowi wartościowych informacji, głównie o ówczesnych największych wrogach państwa: Syrii, Egipcie, Jordanii i Iraku.
Dzięki nim Mossad, Aman i rząd mogli przygotować się do kolejnej militarnej konfrontacji z państwami arabskimi, do której doszło w czerwcu.
Jednak izraelskie służby specjalne przegapiły inne duże wyzwanie: miliony Palestyńczyków gotowych do walki o odzyskanie ojczyzny. Fala palestyńskiego terroryzmu wymierzonego w Izraelczyków i innych Żydów już wkrótce zaleje Bliski Wschód i Europę.
„Nie byliśmy przygotowani na to nowe zagrożenie” – przyznał Harari261.
7
„WALKA ZBROJNA TO JEDYNY SPOSÓB NA WYZWOLENIE PALESTYNY”
Od sześciuset do siedmiuset pięćdziesięciu tysięcy Palestyńczyków uciekło lub zostało wygnanych z terytorium, na którym powstało państwo Izrael i które zostało podbite podczas wojny w latach 1948–1949. Arabowie przysięgali zniszczyć nowo utworzone państwo, natomiast izraelscy przywódcy uważali, że jeśli ich niebezpieczny, bezbronny kraj ma przetrwać, musi w nim być jak najmniej Arabów. Trudno odmówić temu podejściu racjonalności, aczkolwiek było wątpliwe od strony moralnej, zakładało bowiem deportacje i odmowę powrotu dla uciekinierów.
Uciekinierzy osiedlili się w Strefie Gazy (na liczącym trzysta sześćdziesiąt pięć kilometrów kwadratowych terenie rozciągającym się wzdłuż południowo-zachodniego wybrzeża Mandatu Palestyny, do 1967 roku kontrolowanym przez Egipt, a potem przez Izrael), na Zachodnim Brzegu Jordanu (nazwa nadana przez Jordanię liczącemu pięć tysięcy osiemset kilometrów kwadratowych terytorium, które Jordania kontrolowała po wojnie 1948 roku; Izrael opanował te tereny w 1967 roku) i w innych znajdujących się w opłakanym stanie obozach w sąsiednich krajach arabskich, których rządy głosiły, że w końcu zetrą syjonistów z mapy świata i zapewnią Palestyńczykom powrót do ojczyzny. Jednak były to głównie czcze przechwałki. W rzeczywistości owe rządy nie patyczkowały się z nieszczęsnymi uciekinierami, często pozbawionymi wszelkich praw, kontroli nad swoim losem i nadziei na wyższe wykształcenie czy popłatną pracę. Warunki życia były bardzo ciężkie, dostęp do służby zdrowia nader ograniczony, trudno też było mówić o wystarczającym wyżywieniu. Uciekinierzy, którzy trafili do Strefy Gazy podczas pierwszej wojny izraelsko-arabskiej, potroili liczbę ludności tych terenów. Wzrosła ona z około siedemdziesięciu tysięcy mieszkańców w 1945 roku do jakichś dwustu czterdziestu pięciu tysięcy w roku 1950. W 1967 roku ludności było już trzysta pięćdziesiąt sześć tysięcy, a w 2015 – milion siedemset dziesięć tysięcy262. Uciekinierzy stawali się bezpaństwowcami, wypędzonymi z własnego kraju i niechcianymi przez żaden inny. Jednak zarówno oni, jak i palestyńscy mieszkańcy wiosek i miast na Zachodnim Brzegu i w Strefie Gazy wciąż uważali się za naród. W nędznych obozach młodzi bojownicy tworzyli ruchy narodowe wiedzeni dumą i nienawiścią do Izraela.
Wśród nich znajdował się Chalil al-Wazir, który przyszedł na świat w 1935 roku w Ramli, mieście leżącym na południowy wschód od Tel Awiwu. Podczas wojny 1948 roku on i jego krewni wraz z wieloma innymi mieszkańcami Ramli zostali deportowani do Strefy Gazy, gdzie zamieszkali w obozie dla uchodźców263.
Jako szesnastolatek al-Wazir był już przywódcą jednej z grup bojowników. Twierdził, że chcąc się zemścić za deportację rodziny, odszukał „mudżahedina, który brał udział w wojnie palestyńskiej [pierwszej wojnie izraelsko-arabskiej], żeby skorzystać z jego doświadczeń w walce”264.
Weterani pierwszej wojny izraelsko-arabskiej szkolili al-Wazira i jego przyjaciół, a oni przygotowywali innych młodych Palestyńczyków. W 1953 roku, kiedy al-Wazir miał zaledwie osiemnaście lat, dowodził już dwiema setkami młodych ludzi, którzy aż palili się do walki z syjonistycznym wrogiem. Na przełomie 1954 i 1955 roku wszyscy jego ludzie zaczęli uczestniczyć w aktach sabotażu i zamachach w Izraelu.
Traktujący młodych bojowników jak tanie mięso armatnie Egipcjanie przysłali do Strefy Gazy palestyńskich studentów z Kairu. Wśród nich znajdował się młody student wydziału elektrotechniki Uniwersytetu Kairskiego Muhammad Abd ar-Rahman Abd ar-Ra’uf Arafat al-Kudwa al-Husajni, czyli Jasir Arafat.
Miejsce urodzenia Arafata budzi spory265. Według oficjalnej wersji przyszedł na świat w 1929 roku w – jak przystało na palestyńskiego przywódcę – Jerozolimie. Według innych – w Gazie, a nawet w Kairze. Tak czy owak, wywodził się z prominentnej palestyńskiej rodziny spowinowaconej z wielkim muftim Al-Hadżdżem Muhammadem Aminem al-Husajnim oraz z Abd al-Kadirem al-Husajnim, dowódcą palestyńskiej armii w 1948 roku. Obaj w tamtym czasie stanowili główne cele zamachów.
Arafat, który obrał sobie pseudonim Abu Ammar, i al-Wazir, który nazwał siebie Abu Dżihadem, zostali współpracownikami i przyjaciółmi. Zajmowali się wspólnie wzmacnianiem palestyńskich komórek w Strefie Gazy.
Izraelski wywiad niezbyt przejmował się nasileniem wojowniczych nastrojów w obozach dla uchodźców. „W sumie można powiedzieć, że palestyńska diaspora zupełnie nas nie interesowała – stwierdził Aharon Lewran, ówczesny oficer Amanu. – Nie stanowiła wtedy znaczącej siły”. Bojownicy byli postrzegani nie tyle jako długofalowa kwestia strategiczna, ile jako najbliższy taktyczny problem, martwiono się wyłącznie o to, że prześlizgną się przez granice i będą atakować oraz terroryzować Żydów. Pozornie ten problem został rozwiązany przez kryzys sueski w 1956 roku: Egipt, wystraszony izraelskimi akcjami odwetowymi i bardziej skoncentrowany na zachowaniu pokoju na granicy niż na trudnym położeniu Palestyńczyków, przestał finansować ataki.
Jednak bojownicy mieli inne spojrzenie na tę kwestię. Abu Dżihad i Arafat, niemile zaskoczeni i zdradzeni, uznali, że Palestyńczycy mogą poradzić sobie w tej trudnej sytuacji jedynie organizując operacje na własną rękę266. Można więc powiedzieć, że wygrana przez Izrael wojna, która zakończyła terrorystyczne akcje Palestyńczyków prowadzone z terytorium Egiptu, nieumyślnie doprowadziła do utworzenia niezależnej partyzantki.
Po latach tułaczki po różnych krajach pod koniec 1959 roku Arafat i Abu Dżihad przenieśli się do Kuwejtu267. Zrozumieli, że Naserowi, który próbował zjednoczyć świat arabski pod swoim przywództwem, ich działalność jest nie w smak. Wiedzieli, że dopóki będą pozostawać w jednym z najważniejszych państw arabskich, dopóty nie zdołają stworzyć skutecznej palestyńskiej organizacji pod swoim kierownictwem.
Abu Dżihad godził się na zwierzchnictwo Arafata, który był od niego sześć lat starszy i miał rozległą sieć powiązań w całej palestyńskiej diasporze. Arafat uważał się za przywódcę, lecz doceniał zdolności operacyjne Abu Dżihada, których sam był pozbawiony. Przez dwa lata Arafat, Abu Dżihad i ich trzech towarzyszy pracowali nad opracowaniem zasad i struktury operacyjnej swojej organizacji.