Ukraina. Przewodnik historyczny. Sławomir Koper. Читать онлайн. Newlib. NEWLIB.NET

Автор: Sławomir Koper
Издательство: PDW
Серия:
Жанр произведения: История
Год издания: 0
isbn: 9788311123113
Скачать книгу
jego współpracownik i uczeń, Jan Nepomucen Kamiński. To w jego ręce złożył w 1816 roku swoją pierwszą komedię nieznany bliżej były oficer napoleoński i ziemianin z okolic Lwowa. Kamiński dostrzegł talent w młodym autorze i po przeróbkach (i po zgodzie cenzury) w rok później wystawił sztukę. Tym utworem była Intryga na prędce, a autorem – Aleksander Fredro [7].

      U schyłku lat trzydziestych XIX stulecia lwowska scena teatralna doczekała się kolejnego męża opatrznościowego – hrabiego Stanisława Skarbka. Arystokrata uzyskał odpowiedni przywilej od władz austriackich i kierowana przez niego fundacja wybudowała przy dzisiejszej ulicy Łesi Ukrainki 1 profesjonalny gmach teatralny. Budynek uchodził za jeden z najnowocześniejszych w Europie, a pojemność widowni (1430 osób) dawała mu prymat na kontynencie.

      Na inaugurację 28 marca 1842 roku wybrano komedię Fredry Śluby panieńskie. Właściciel budynku i autor stali się przyczyną niewybrednych żartów, a mieszczanie lwowscy mieli o czym plotkować. Panowie związani byli ze sobą poprzez Zofię Jabłonowską – byłą żonę Skarbka i aktualną Fredry.

      Nie było ważniejszego artysty w Polsce, który nie występowałby na tej scenie: Davison, Hubertowa, Rychter, Królikowski, Modrzejewska, Hoffmanowa, Zboiński, Zamoyski, Kwieciński, Rapacki, Marcello, Wisnowska, Fiszer. Przez budynek przeszły całe pokolenia widzów – w gmachu odbyło się dwadzieścia dwa tysiące przedstawień, a atmosferę miejsca można odnaleźć na stronach Bezgrzesznych lat Kornela Makuszyńskiego [8].

      4 października 1900 roku odbyła się inauguracja nowo wybudowanego Teatru Wielkiego (wówczas nosił nazwę Teatru Miejskiego). Uroczystość zaszczycili goście honorowi: Henryk Sienkiewicz, Ignacy Paderewski, Henryk Siemiradzki, prezydent miasta Małachowski, namiestnik Piniński, marszałek krajowy Badeni. Poświęcenia gmachu dokonał lwowski arcybiskup katolicki obrządku ormiańskiego Izaak Mikołaj Isakowicz (stolice dwóch pozostałych obrządków katolickich pozostawały nieobsadzone) w obecności pastora Grafla i rabina Caro.

      Interesujący był program inauguracyjnego wieczoru. Wystawiono: Baśń nocy świętojańskiej do słów Jana Kasprowicza i muzyki Seweryna Bersona, operę Władysława Żeleńskiego Janek (specjalnie skomponowaną na tę okazję) oraz komedię Fredry Odludki. Dyrekcję instytucji powierzono Tadeuszowi Pawlikowskiemu [9].

      Opera we Lwowie

      Opera lwowska szybko zdobyła uznanie. W styczniu 1925 roku oficjalnie zadebiutował tutaj nikomu nieznany tenor – Jan Kiepura. Usunięty za niesubordynację z chóru opery warszawskiej, debiutował we Lwowie w Fauście Gounoda i sukces, który osiągnął, stał się dla niego początkiem wielkiej kariery. Na tutejszej scenie występowali najwybitniejsi artyści, o Lwowie nigdy nie zapominał słynny bas – Adam Didur. Z miastem wiązał się początek jego kariery, którą umożliwił mu skromny urzędnik kolejowy – Jan Rasp. Kornel Makuszyński wspominał w Bezgrzesznych latach:

      „Po jednym występie Didura we Lwowie, tuż przed wojną, jestem z nim w restauracyjnej sali, a on wyciąga z gardła ślicznym falsetem nadobne arie nieznanej mi opery: wtem wchodzi do sali jakiś skromny, starszy pan i zdąża ku nam. Didur zrywa się, rzuca się w stronę siwego pana i na powitanie ściska go czule i całuje w rękę.

      – Czy to ojciec? – pytam potem.

      – Nie, to nie ojciec – mówi wzruszonym głosem Didur – to więcej niż ojciec.

      I opowiada.

      Kiedy byłem mizernym studentem, ślęcząc nad książką, oszukiwałem głód śpiewaniem. Aż tu raz ktoś puka do mnie. To był mój sąsiad z poddasza, straszny amator śpiewu, biedaczyna, mały urzędnik kolejowy. Prosi mnie, abym śpiewał. Śpiewam. Wtedy on mówi:

      – Musisz chłopcze jechać do Włoch, bo masz śliczny głos!

      – Za co?

      – Ja się wystaram!

      I wystarał się; sprzedał, co miał, pożyczył, gdzie mógł i wysłał mnie do Włoch. Lata całe biedował, zanim mi się poszczęściło… Całe lata…” [10].

      W 1912 roku opinią publiczną Lwowa wstrząsnęło zabójstwo śpiewaczki Janiny Ogińskiej-Szenderowicz. Mordercą okazał się zamożny lwowski prawnik – Stanisław Lewicki. Adwokat zdobył względy pięknej artystki, został jej kochankiem, ale nie potrafił pogodzić się z faktem, że śpiewaczka nie chciała rozwiązać swego małżeństwa. W porywie zazdrości zastrzelił ją, a skazany na karę śmierci, nie czekał na egzekucję. W więzieniu przy ulicy Batorego (dzisiaj Kniazia Romana) zażył truciznę. A ulice lwowskie miały o czym śpiewać przez najbliższe lata:

      Na Batorego, czy wy słyszycie?

      W ponurej sali Lewicki stał,

      Bo on kochance odebrał życie

      Dając z browninga trzykrotny strzał.

      Wszak ona mogła przy męża boku

      spokojny żywot w zaciszu wieść,

      Lewicki groził na każdym kroku,

      Zabrał ji zdrowie, mężatki cześć.

      Widzisz Lewicki, co miłość moży,

      W ciemnej mogile kochanki trup,

      Tobie kat na szyje stryczek włoży

      I szubienicy wnet ujrzysz słup.

      Budynek opery można zwiedzić, to wizyta warta polecenia. Strop westybulu ozdobiono plafonami Stanisława Dębickiego, zewsząd otaczają zwiedzającego różnobarwne stiuki i złocenia.. Nieprawdopodobnie piękna sala lustrzana i wreszcie to, co najważniejsze, czyli scena i widownia. Sala widowiskowa upiększona dziełami Siemiradzkiego, Harasimowicza, Wójtowicza i Podgórskiego. Szczególnie warta uwagi jest wspaniała kurtyna – dzieło Henryka Siemiradzkiego Parnas. Drugą, stalową kurtynę przeciwpożarową ozdobiono panoramą Lwowa autorstwa Szymona Jasińskiego.

      Teatr Wielki stał się centrum życia kulturalnego Lwowa. Przed wybuchem II wojny światowej w budynku działały trzy sceny: operowa, dramatyczna i komediowa. O poziomie miejscowej opery świadczył jej repertuar – jedyne pełne sceniczne wykonanie Pierścienia Nibelungów Ryszarda Wagnera na ziemiach polskich odbyło się w 1911 roku we Lwowie. Na następną inscenizację tetralogii trzeba było czekać aż do lat dziewięćdziesiątych XX stulecia (Teatr Wielki w Warszawie).

      Wspaniałe osiągnięcia stały się udziałem sceny dramatycznej i komediowej. Tadeusz Pawlikowski stworzył świetny zespół (Irena Solska, Paulina Wojnowska, Anna Gostyńska, Kazimierz Kamiński, Ludwik Solski, Karol Adwentowicz). Na deskach teatru lwowskiego debiutowali znakomici autorzy: Zapolska (również jako aktorka), Perzyński, Rittner. W 1905 roku odbyła się prapremiera Legendy Wyspiańskiego, a rok później po raz pierwszy zaprezentowano widzom Moralność pani Dulskiej Zapolskiej. Warto pamiętać, że w oryginalnej wersji akcja komedii toczy się we Lwowie. Niestety, zmiany polityczne po 1939 roku wymusiły przeniesienie wydarzeń do Krakowa, a wspaniała ekranizacja Wajdy w serialu Z biegiem lat, z biegiem dni dopełniła reszty. I dlatego Felicjan Dulski pod okiem swojej straszliwej małżonki oddaje się symulacji spacerów na kopiec Kościuszki, a nie na Wysoki Zamek! [11]

      Rodzinne miasto Hemara i Lema

      Na wysokości hotelu George od prospektu Swobody w kie runku zachodnim odchodzi ulica Hnatiuka nosząca przed wojną nazwę Jagiellońskiej. Pod numerem jedenastym zachowała się kamienica, gdzie na II piętrze, 6 kwietnia 1901 roku, urodził się Marian Hemar.

      Serce się z dala trudzi

      Szuka Cię w dali znów

      O, miasto beztroskich ludzi,

      Rozśpiewanych, pogodnych słów…

      Tyle jest gwiazd,

      Tyle jest miast,

      Wszędzie dobrze i źle po połowie,

      Idź w świat, gdzie chcesz!

      Rób,