Europa. Najpiękniejsza opowieść. Marcin Libicki. Читать онлайн. Newlib. NEWLIB.NET

Автор: Marcin Libicki
Издательство: PDW
Серия:
Жанр произведения: Историческая литература
Год издания: 0
isbn: 9788381168137
Скачать книгу
i początkiem czasów nowożytnych? Pozornie dotychczasowa periodyzacja nie pozostawiała wątpliwości. I tak średniowiecze zaczęło się w roku 476 wraz z detronizacją ostatniego cesarza starożytnego Rzymu Romulusa Augustulusa przez Odoakra, władcę germańskiego ludu Herulów. Choć dziś dobrze wiemy, że była to cezura symboliczna i wówczas nieszczególnie istotna. Do kiedy jednak średniowiecze trwało? Jedni mówią, że do roku 1450, czyli wynalezienia druku przez Gutenberga, inni, że do roku 1492, czyli odkrycia Ameryki przez Kolumba. Jeszcze inni, że do roku 1517 i ogłoszenia przez Lutra w Wittenberdze słynnych 95 tez, co zapoczątkowało reformacyjny bunt przeciwko Rzymowi.

      Słusznie uważa wielki historyk francuski Jacques Le Goff, że wyznaczenie końca średniowiecza w tych terminach jest niczym nieuzasadnione80. Winą za to obciąża przede wszystkim niemiecko-szwajcarskiego historyka Jacoba Burckhardta (1818-1897). Ten wywodzący się z kalwinizmu – najbardziej nienawistnego wobec katolicyzmu odłamu protestantyzmu – badacz był bliski ponurej postaci niemieckiej filozofii XIX wieku, Fryderykowi Nietzschemu (1844-1890), piewcy kultu siły bez moralności. Obaj byli wrogami chrześcijaństwa, a szczególnie chrześcijaństwa symbolizowanego przez Rzym. Burckhardt, w konsekwencji wróg średniowiecza jako czasów potęgi katolickiego Rzymu, zakochany w Grecji, wrażliwy estetycznie entuzjasta włoskiej sztuki XV wieku, postanowił sztucznie oddzielić ją od znienawidzonego średniowiecza i – jak pisze Le Goff – „stworzył teorię rozdziału dwóch epok”. To on wymyślił Renesans pisany przez wielkie „R” i oddzielił go od średniowiecza – przeciwstawiając go właśnie „czasom ciemności”. W Kulturze Odrodzenia we Włoszech z 1860 roku dokonał decydującego podziału na dwie osobne epoki – średniowiecze i renesans. „Nie podważam jego erudycji, jednak sukces jego poglądów uważam za katastrofę”81 – to słowa jednego z najwybitniejszych historyków francuskich XX wieku. Ta sztuczna konstrukcja periodyzacji miała na celu – w przypadku Burckhardta i jemu podobnych – w gruncie rzeczy walkę z religią. Wrażliwość estetyczna i kulturalne obycie nie pozwalało im na zanegowanie całego dorobku europejskiego, negowali więc tyle, ile się dało. W rezultacie zaplątali się w niekonsekwencjach, nie wiedząc, co zrobić z geniuszami malarstwa: Giottem czy Simone Martinim (1284-1344), geniuszem literatury Dantem czy twórcami francuskich katedr XII wieku. Najprościej było więc udawać, że przed sztuką włoską XV wieku niczego nie było, jedynie ciemne wieki średnie – barbarzyńskie średniowiecze.

      To, co nazywamy renesansem XV czy XVI wieku, Le Goff słusznie uważa za kolejny renesans średniowieczny, po renesansie karolińskim VIII wieku czy renesansie wieków XI, XII i XIII. Le Goff pisze dalej: „Średniowiecze pojmowane jako wizja świata rozpadało się, dopiero poczynając od Kopernika (1473-1543) aż do Newtona (1642-1727). Jeśli przyjrzeć się technologii i życiu społecznemu, to w tych obszarach średniowiecze trwało aż do XVIII wieku”82. Nie świadczy to oczywiście, że wynalazek druku, odkrycie Ameryki czy początek reformacji nie stanowiły brzemiennych w skutki wydarzeń, oznacza tylko, że – jak pisze Le Goff – nie zmieniły one ani wizji świata, ani życia społecznego. Możemy jedynie żałować, że teorii cywilizacji Konecznego nie znają nawet wybitni historycy, gdyż stosując właśnie jego analizę i jego narzędzia naukowe, mieliby idealne potwierdzenie teoretyczne dla swych praktycznych obserwacji. Kluczowa bowiem jest konstatacja, że w cywilizacji łacińskiej, jako „metodzie życia zbiorowego”, nie zaszła wówczas żadna istotna zmiana. Oczywiście pojawiły się w teoretycznych rozważaniach, a także w praktyce społecznej i politycznej niebezpieczne symptomy, które z czasem nabrały niszczącej siły i odmieniły Europę, ale tymczasem Europa ciągle trwała i opierała się na swym dotychczasowym dorobku – średniowiecznej wizji świata, wizji chrześcijańskiej, gdzie Bóg, Kościół i religia były osią życia jednostki i społeczeństwa. Zakwestionowanie tej wizji świata nastąpiło w XVIII wieku w dobie oświecenia, a odrzucenie „architektury” zhierarchizowanego społeczeństwa i dotychczasowej „metody życia zbiorowego” przyniosła dopiero rewolucja francuska 1789 roku i wiek XIX. Jak pisze profesor Marek Wagner: „Dzisiaj większość historyków przychyla się do poglądu, że Renesans był tylko kontynuacją dorobku Średniowiecza, w którym na nowo odczytano kulturowy dorobek starożytności”83.

      Rok 1492 otworzył nowy rozdział w dziejach politycznych już nie tylko Europy, lecz także świata. Krzysztof Kolumb wysłany przez hiszpańskich Królów Katolickich – Izabelę i Ferdynanda – na poszukiwanie nowej drogi do Indii odkrywa Amerykę. W ciągu kilkudziesięciu lat jego następcy odkryli, zbadali i podporządkowali, a co najważniejsze, zanieśli chrześcijaństwo do Ameryki od Meksyku po Patagonię i na ponad 7 tysięcy wysp stanowiących archipelag Filipin. Stworzono przyczółki chrześcijaństwa w Indiach i Chinach. W 1500 roku Portugalczycy zajęli Curaçao i wybrzeże Brazylii. W tym samym roku dotarli do Patagonii i nad Orinoko. Hiszpanie z kolei do Nikaragui, Hondurasu, Kostaryki, Jamajki, Portoryko i Panamy. W roku 1513 dotarli do Florydy, a w 1514 założyli Hawanę. W latach 1519-1521 Cortés podbił Meksyk, w 1526 roku Pizarro założył Limę, a w 1532 podbił państwo Inków.

      Trzecim państwem w Ameryce, które upadło po przybyciu Hiszpanów, było państwo Majów. Niegdyś potężne i rozciągające się na znacznym terytorium, od Meksyku po Honduras, w momencie przybycia Hiszpanów było już w stanie upadku i obejmowało jedynie półwysep Jukatan. W roku 1533 Pedro de Mendoza założył miasto Kartagena nad Rio de la Plata, a w roku 1534 Belalcázar zdobył Quito, a Almagro podbił Chile. Równocześnie Quesada założył Buenos Aires i Asunción w 1536 roku. Inni założyli Bogotę, La Platę i Santiago de Chile, a w 1567 roku Caracas. Zajęcie przez Hiszpanów – a w Brazylii przez Portugalczyków – tak olbrzymich terytoriów, z wprowadzeniem własnej administracji, własnej religii i własnej kultury, jest absolutnym fenomenem w dziejach świata i nie da się wytłumaczyć zwykłą przewagą militarną zdobywców, którzy zajmowali zarówno tereny zamieszkane przez prymitywne szczepy indiańskie w Brazylii, jak i dobrze zorganizowane państwa Azteków w Meksyku, Inków w dzisiejszym Peru czy Majów na Jukatanie. Podboju i zagospodarowania ziem dokonała stosunkowo niewielka liczba zdobywców. Rejestr wyruszających do Nowego Świata dla lat 1500-1535 obejmuje 5,5 tysiąca osób, nie licząc duchownych i pewnej liczby kobiet i dzieci. Powstaje pytanie, jak zdołano opanować tak olbrzymie tereny przez taką garstkę ludzi. Wyprawa Pizarra przeciwko Inkom liczyła 170 żołnierzy, a Cortésa przeciwko Aztekom również sto kilkadziesiąt osób84. W roku 1538 powstał pierwszy uniwersytet Nowego Świata w San Domingo. W 1551 roku w Limie, wówczas nazywanej Ciudad de Reyes, powstał uniwersytet określany jako papieski i królewski z wydziałami prawa, teologii i medycyny, między innymi z sekcją języków indiańskich. Uniwersytetowi podlegało dziewięć kolegiów, w tym Kolegium kształcenia Indian założone już wcześniej – w 1536 roku przez franciszkanów.

      Chrystianizacją zajmowali się dominikanie, a później jezuici, którzy do swoich kolegiów przyjmowali również Indian. Administracja kościelna powstawała na podstawie wydanej już w roku 1493 bulli papieża Aleksandra VI. Biskupstwa powstawały od przełomu lat dwudziestych i trzydziestych XVI wieku, a w 1546 roku papież Paweł III ustanowił arcybiskupstwo w Limie. Administracja na podbitych terenach podlegała Hiszpanii, względnie Portugalii na terenach brazylijskich, i była podzielona zarówno na tereny zarządzane przez Hiszpanów, jak i królestwa plemion indiańskich. Odpowiedzi na pytanie o źródła sukcesów należy szukać w motywach, które kierowały zdobywcami, oraz w tym, co zastali na zajmowanych terenach. Otóż trzy główne obalone państwa – Azteków, Inków i Majów – nie były państwami pierwotnych mieszkańców tych terenów. Aztekowie osiedlili się jako niewielkie plemię na miejscu dzisiejszego miasta Meksyk w 1325 roku i w ciągu następnych 200 lat, prowadząc nieustające wojny, podbili ogromne tereny od Zatoki Meksykańskiej po Ocean Spokojny. Jedynym celem podboju było zdobywanie jeńców dla składania ich w ofierze okrutnym bogom. W określone święta wyrywano żywcem serca z piersi tysięcy składanych ofiar, wierząc, że wszechświat porusza się, karmiąc się ich krwią. Składano też ofiary połączone z kanibalizmem własnych dzieci85. Pociechą dla ofiar miało być trafienie do raju wraz z poległymi na wojnie i kobietami zmarłymi w połogu. Porażeni piorunem, zmarli na puchlinę wodną i topielcy trafiali do boga deszczu Tlalokaltekutli, pozostali do siedziby boga Miktlantekutli86.