Europa. Najpiękniejsza opowieść. Marcin Libicki. Читать онлайн. Newlib. NEWLIB.NET

Автор: Marcin Libicki
Издательство: PDW
Серия:
Жанр произведения: Историческая литература
Год издания: 0
isbn: 9788381168137
Скачать книгу
w ciągu XIV wieku, wyłącznie własną siłą gospodarki tego miasta.

      Pomyślnie rozwijała się sytuacja polityczna w Hiszpanii, w której główną rolę odgrywały dwa królestwa – Kastylia i Aragonia ze stolicą w wyzwolonym przez Alfonsa VI w 1085 roku Toledo. Nie bez znaczenia było również Królestwo Leónu oraz hrabstwo Portugalii, utworzone w roku 1097 z terenów wokół miasta Porto, odbitych z rąk muzułmanów. Hrabstwo przemieniono w 1139 roku w królestwo ze stolicą w wyzwolonej w 1147 roku Lizbonie. Muzułmanie byli stopniowo spychani na południe, a rekonkwista czyniła systematyczne postępy.

      Anglia, Francja, Niemcy, Włochy i Europa Środkowo-Wschodnia, wojna stuletnia, Joanna d’Arc – 16-latka, która uratowała Francję

      Pod względem politycznym wiek XIV był czasem kilku ważnych sporów. Najpierw w roku 1309 król Francji Filip IV Piękny zmusił papieża Klemensa V do zamieszkania w Awinionie, co dało początek tak zwanej niewoli awiniońskiej papieża. Nie jest to całkiem ścisłe określenie, bo Awinion był posiadłością królów Neapolu z francuskiej dynastii Andegawenów. Byli oni wasalami papiestwa, a ponadto w roku 1348 papież wykupił Awinion z ich rąk. Niemniej otoczony ze wszystkich stron przez Francuzów musiał się z nimi bardziej liczyć niż w Rzymie. Najdobitniej ujawniło się to, gdy w roku 1312 Ojciec Święty został de facto zmuszony przez Filipa Pięknego do kasaty templariuszy, przy dość wątpliwych wobec nich zarzutach. W gruncie rzeczy chodziło o zagarnięcie przez Filipa ogromnych dóbr zakonu. Niezależnie od wszystkiego pobyt papieży w Awinionie budził zgorszenie chrześcijańskiej Europy, a także niezadowolenie władców niemieckich, których wpływ na papiestwo był w czasach awiniońskich siłą rzeczy ograniczony. Wobec zgorszenia Europy dwie wielkie święte tych czasów – św. Brygida Szwedzka i św. Katarzyna Sieneńska – nieustannie i natarczywie napominały kolejnych papieży, aby przenieśli się na powrót do Rzymu. Do obu cieszących się ogromnym autorytetem niewiast dołączył znany już powszechnie poeta Petrarka, a politycznego wsparcia udzielił cesarz Karol IV. W konsekwencji papież Urban V (1362-1370) wbrew woli dworu francuskiego pojechał do Rzymu, a na stałe osiadł tam w roku 1377 jego następca Grzegorz XI. Warto zwrócić uwagę, jak wielkie znaczenie miały głosy świeckie wyrażające opinię publiczną, a nie tylko „profesjonalne” głosy kręgów kościelnych czy politycznych.

      Od połowy wieku XIV stosunki polityczne Europy Zachodniej zdominował konflikt angielsko-francuski, który z różnym natężeniem działań militarnych trwał 100 lat – stąd przeszedł do historii pod nazwą wojny stuletniej. Po ostatecznym podbiciu w roku 1284 przez Edwarda I składającej się z licznych państewek Walii, dla zachowania pozorów niezależności, Edward nadał ją swemu synowi jako lenno, zapewniwszy wcześniej Walijczyków, że otrzymają władcę niemówiącego po angielsku, którym okazał się – wtedy jeszcze jako niemowlę – następca tronu angielskiego. Po rezygnacji z podbicia Szkocji przez Edwarda II, po serii wojen w latach 1307-1327 uwagę angielską przyciągnął problem posiadłości na terytorium Francji, będących angielskimi lennami królów Francji. W rezultacie komplikacji wynikających z krzyżowania się praw dziedziczenia z prawami feudalnymi królowie angielscy byli nominalnie wasalami królów francuskich z tytułu ziem posiadanych we Francji (lub ziem, do których zgłaszali pretensje). Były to ogromne tereny na południowym zachodzie Francji – Gaskonia i Akwitania – oraz na północnym wschodzie część Flandrii wokół Calais oraz część Artois wokół Montreuil. W roku 1340 rozpoczęły się działania floty, a w roku 1346 ofensywa angielska na wielką skalę, zwieńczona jednym z najsłynniejszych zwycięstw angielskich w historii – pod Crécy 26 sierpnia 1346 roku.

      Sytuacja Francji stawała się coraz trudniejsza, tym bardziej że Stany Generalne reprezentujące wszystkie trzy stany – a więc duchowieństwo, szlachtę i mieszczan – odmawiały uchwalenia koniecznych podatków. Wówczas to Étienne Marcel – paryski mieszczanin – zmusił króla w 1357 roku do nadania mieszczaństwu Paryża ogromnych przywilejów. Sytuacja pod koniec wieku stawała się coraz korzystniejsza dla Anglików, zwłaszcza że Burgundia, której książętami byli wówczas członkowie młodszej linii królów Francji, poparła roszczenia angielskie, a Stany Generalne północnej Francji również zaczęły się przechylać na stronę angielską. Było to tym „łatwiejsze”, że Anglicy z czasem przestali jedynie domagać się większych praw jako lennicy, a zaczęli rościć sobie prawo wprost do korony francuskiej. I tak w roku 1422 królem Francji został ogłoszony Anglik Henryk VI. Z drugiej jednak strony ze swych praw nie zrezygnował francuski pretendent, późniejszy Karol VII, z którym wiąże się historia jednej z najsławniejszych kobiet w dziejach Europy. Otóż podczas oblężenia Orleanu przez Anglików w roku 1428 w obozie Karola VII zjawiła się prosta dziewczyna z chłopskiej rodziny, licząca 16 lat i z trudem potrafiąca się podpisać. Była to Joanna d’Arc, która zakomunikowała królowi, że Bóg głosami świętych nakazał jej wyswobodzenie Francji spod obcego panowania. Osobiście poprowadziła wojska na odsiecz Orleanowi, doprowadzając do odstąpienia Anglików. Następnie zmusiła króla do uroczystej koronacji w Reims – tradycyjnym miejscu koronacji królów francuskich od czasów Chlodwiga. Wystąpienie Joanny d’Arc nadało wojnie Francuzów z Anglikami z jednej strony charakter religijny – wola boża wyrażona za jej pośrednictwem, a z drugiej narodowy – wezwanie, by uwolnić Francję od obcych. Zwycięstwo pod Orleanem, koronacja Karola VII oraz kolejne zwycięstwa militarne doprowadziły do przejścia na stronę królewską dotychczasowych sojuszników Anglii – w tym najważniejszych – Burgundczyków, a także miast oraz stanów północnej Francji. W roku 1453 wojna stuletnia się zakończyła, a w rękach Anglików pozostało już tylko Calais, co wobec 30% terytorium Francji, które znajdowało się w ich rękach jeszcze 100 lat wcześniej i niemal całego kraju 25 lat wcześniej, nie mogło już mieć znaczenia. Niestety już wcześniej, na skutek intryg niektórych kół dworu francuskiego i dwuznacznej postawy samego Karola VII, Joanna d’Arc znalazła się w rękach Anglików. Ci z pomocą francuskiego biskupa Pierre’a Cauchona skazali ją na śmierć pod zarzutem czarów, za których dowód miały służyć jej olśniewające sukcesy. Joanna spłonęła na stosie 30 maja 1431 roku. Całkowicie oczyszczona z wszelkich zarzutów już w roku 1457 przez papieża Kaliksta III, została beatyfikowana w roku 1909, a kanonizowana w roku 1920. Obecnie jest oficjalną patronką Francji.

      Bardzo specyficzna była sytuacja Niemiec. Na ogół mamy tendencję, by traktować ten obszar jako polityczną całość. Tymczasem w gruncie rzeczy im więcej czasu upływało od epoki Karola Wielkiego i jego cesarskiej koronacji w roku 800, a potem śmierci w roku 814, tym bardziej jedność Niemców stawała się coraz większą fikcją. Traktat z Verdun z roku 843, dzieląc imperium między trzech wnuków Karola Wielkiego, a synów Ludwika Pobożnego ustanawiając władcami wschodniej części podzielonego imperium karolińskiego Ludwika Niemieckiego, stworzył Niemcy. I chociaż spadkobiercami Karola Wielkiego byli jego trzej wnukowie – Karol Łysy, władca Francji, Lotar – władca centralnych dzielnic od Niderlandów po północne Włochy i właśnie Ludwik Niemiec, to jednak idea cesarska została przecież politycznie złączona z następcami władców niemieckich. Formalnie Niemcy były królestwem, ale to ich dynaści aspirowali do władzy nad całym Zachodem, najpierw dynastia ottońska, potem salicka, a następnie Hohenstaufowie. Bardzo prędko okazało się jednak, że powtórzenie i realizacja idei karolińskiej jest nierealna, a cesarstwo nie sięgnie dalej niż władza królów niemieckich, poszerzona o iluzoryczne zwierzchnictwo nad północnymi Włochami. I to jedynie wtedy, gdy królom niemieckim udało się koronować na królów Italii – a de facto królów Lombardii, wkładając na głowę słynną koronę królów lombardzkich (również nad południową Burgundią – późniejsze Franche-Comté).

      Poza tym obszarem politycznym cesarze żadnej władzy politycznej nie mieli i stąd ukuto doktrynę, że są oni władcami świata (Zachodu) de iure, de facto zaś jedynie tam, gdzie ich władza faktycznie sięga. Jednakże i na obszarze królestwa Niemiec władza królów stawała się dość iluzoryczna. O ile poszczególne państwa niemieckie były rządzone przez władców dziedzicznych – margrabiów, książąt, hrabiów, palatynów czy elektorów bardzo sprawnie, podobnie jak liczne wolne miasta noszące tytuł miast