Nerczuk Z. (2010), Wprowadzenie, w: Sextus Empiryk, Przeciw fizykom, Przeciw etykom, tłum. Z. Nerczuk, Kęty: Wydawnictwo Marek Derewiecki, s. 5–18.
Peirce Ch.S. (1931–1958), Collected Papers, t. I–VIII, Cambridge: Harvard University Press.
Platon (1984), Obrona Sokratesa, tłum. W. Witwicki, Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe.
Popkin R. (2003), The History of Scepticism from Savonarola to Bayle, Oxford: Oxford University Press.
Priest G. (2004), What’s so Bad About Contradictions?, w: G. Priest, J.C. Beall, B. Armour-Garb (red.), The Law of Non-Contradiction. New Philosophical Essays, Oxford: Clarendon Press, s. 23–38.
Putnam H. (1998), Mózgi w naczyniu, w: idem, Wiele twarzy realizmu i inne eseje, tłum. A. Grobler, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN, s. 295–324.
Sextus Empiryk (1998), Zarysy pirrońskie, Warszawa: Wydawnictwo AKME.
Sinnott-Armstrong W. (2006), Moral Skepticism, Oxford–New York: Oxford University Press.
Schellenberg J. (2009), The Wisdom to Doubt. A Justification of Religious Skepticism, Ithaca: Cornell University Press.
Szymura J. (2005), Sceptycyzm we współczesnej filozofii analitycznej, w: R. i I. Ziemińscy (red.), Byt i sens. Księga Pamiątkowa VII Polskiego Zjazdu Filozoficznego, Szczecin: Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Szczecińskiego, s. 149–157.
Unger P. (1975), Ignorance. A Case for Scepticism, Oxford: Clarendon Press.
Unger P. (1999), Philosophical Relativity (Selections) w: K. DeRose, T. Warfield (red.), Skepticism. A Contemporary Reader, Oxford–New York: Oxford University Press, s. 243–271.
Williams M. (2001), Problems of Knowledge. A Critical Introduction to Epistemology, Oxford–New York: Oxford University Press.
Wittgenstein L. (1993), O pewności, tłum. M. i W. Sady, Warszawa: Aletheia.
Wittgenstein L. (2002), Tractatus logico-philosophicus, tłum. B. Wolniewicz, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.
Wittgenstein L. (2005), Dociekania filozoficzne, tłum. B. Wolniewicz, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.
Ziemińska R. (2005), Eksternalizm a sceptycyzm we współczesnej filozofii anglosaskiej, „Diametros” 3, s. 75–85.
Ziemińska R. (2013), Historia sceptycyzmu. W poszukiwaniu spójności, Toruń: Wydawnictwo Naukowe UMK.
Ziemińska R. (2014), Pragmatyczna niespójność sceptycyzmu Sekstusa Empiryka, „Studia Philosophica Wratislaviensia” 9(4), s. 109–123.
ESENCJALIZM METAFIZYCZNY
Maciej Sendłak, Tadeusz Szubka
S ł o w a k l u c z o w e: esencjalizm, istota, konieczność, możliwość, neoarystotelizm, światy możliwe, sztywne desygnatory, fundowanie metafizyczne, David Lewis, Kit Fine
Wstęp
Kiedy w ramach ontologii lub metafizyki (terminów tych będziemy używać zamiennie) formułuje się to, co jest głównym celem tej dyscypliny filozoficznej, czyli ogólną teorię rzeczywistości i jej podstawowych kategorii, nie sposób uniknąć mówienia o tym, co istotne i nieistotne oraz o tym, co konieczne i przygodne lub przypadkowe. Innymi słowy, każdy metafizyk pokładający duże nadzieje w uprawianej przez siebie dyscyplinie musi zająć jakieś stanowisko w kwestii esencjalizmu. Właśnie temu zagadnieniu poświęcony jest prezentowany rozdział.
Ze względu na to, że esencjalizm jest bogatym i zróżnicowanym stanowiskiem, nie sposób uwzględnić wszystkich jego odmian w jednym rozdziale. Wyraz temu dajemy w pierwszej części, w której zarysowany jest podstawowy sens tej doktryny i kilka historycznych epizodów jej rozwoju. Jak czytelnik będzie mógł się o tym przekonać, spór o prawomocność esencjalizmu ma swoje początki już w starożytności, a różne jego odmiany były obecne w każdej z kolejnych epok filozoficznych.
Z racji tego, że książka ta ma przybliżyć czytelnikowi obraz filozofii współczesnej, główna część naszego rozdziału poświęcona jest dwóm konkurencyjnym odmianom esencjalizmu, które obecne są w najnowszej metafizyce analitycznej. Są nimi kolejno modalny esencjalizm i amodalny esencjalizm neoarystotelesowski. Ten pierwszy sformułowany jest w kategoriach semantyki światów możliwych, która przez ostatnie dekady przeżywała dynamiczny rozwój. W części poświęconej modalnej odmianie esencjalizmu przybliżamy nie tylko jego podstawowe założenia i konsekwencje, lecz także wskazujemy na źródła oraz atrakcyjność teoretyczną samej semantyki światów możliwych.
Kolejna część tego rozdziału poświęcona jest popularnej w ostatnich latach odmianie esencjalizmu, której zwolennicy wskazują na jej historyczne źródła w poglądach Arystotelesa. Stanowisko to ma swoje motywacje m.in. w trudnościach esencjalizmu modalnego, stąd również nazywane jest ono esencjalizmem amodalnym lub esencjalizmem neoarystotelesowskim. Aby wskazać na walory teoretyczne tego poglądu, zwrócimy uwagę na jego podstawy, które są pośrednio wyrażone w zarzutach pod adresem esencjalizmu modalnego. Wskażemy także na aplikacje pojęć, w których to stanowisko jest sformułowane, a które wychodzą poza tradycyjny spór o esencjalizm.
W ostatniej części rozważań zwrócimy uwagę na to, że esencjalizm występuje nie tylko w tradycyjnej, mocnej lub głębokiej wersji, lecz także w płytkiej lub słabej wersji zrelatywizowanej. Jest to o tyle istotne, że tytułowe stanowisko często kojarzone jest z kontrowersyjnymi założeniami ontologicznymi, skutecznie obniżającymi jego atrakcyjność filozoficzną. Możliwość zrelatywizowanej odmiany esencjalizmu pozwala do pewnego stopnia uczynić zadość oczekiwaniom tych, którzy z jednej strony dostrzegają znaczenie esencjalizmu, a z drugiej – są sceptyczni wobec stanowisk rozbudowanych pod względem zobowiązań ontologicznych.
1. Preliminaria terminologiczne i historyczne
W życiu codziennym oraz w mniej lub bardziej precyzyjnych dociekaniach intelektualnych trudno obejść się bez określania lub traktowania czegoś jako istotnego, a czegoś innego jako nieistotnego, przypadkowego lub akcydentalnego. Zgadzamy się na to, że do istoty Sokratesa należy myślenie, lecz nie jego łysina. Podobnie drapieżną naturę kota uznamy za coś, co ma on ze swej istoty, lecz takie czy inne ubarwienie kociego futra nie jest czymś, co określa istotę tego gatunku. Do elementarza wiedzy naukowej należy to, że woda jest ze swej natury płynem, który w czystej postaci składa się z dwóch atomów wodoru i jednego atomu tlenu, a złoto jest ze swej istoty pierwiastkiem chemicznym o liczbie atomowej 79. Z kolei wykorzystywanie wody w obrzędzie chrztu oraz zmieniającą się siłę nabywczą złota i jego znaczenie monetarne uznamy za coś mniej istotnego lub wręcz nieistotnego dla tych substancji. Problemy zaczynają się dopiero wtedy, kiedy dla tego rodzaju intuicyjnych rozróżnień staramy się opracować podstawy teoretyczne i podać kryteria oddzielania tego, co istotne, od tego, co nieistotne lub przypadkowe. Pod naporem tych problemów i trudności niekiedy rezygnuje się z tych rozróżnień i świat opisuje się po prostu jako układ obiektów i własności, które są, oraz faktów, które po prostu zachodzą, unikając jak ognia podnoszenia czegokolwiek do rangi tego, co istotne.
Dysponując tym wstępnym przeciwstawieniem owych dwóch podejść, można powiedzieć, że esencjalizm jest stanowiskiem, według którego w obrębie rzeczywistości należy odróżnić to, co istotne, od tego, co nieistotne. Antyesencjaliści będą temu zaprzeczali i kwestionowali zasadność tego odróżnienia. Dla nich rzeczywistość jest po prostu ogółem tego, co jest i co zachodzi, a co mogłoby nie być i nie zachodzić.