Oba omówione tu filozoficzne znaczenia słowa sceptycyzm są niszowe. W języku polskim pierwsze znaczenie słowa sceptyk to niedowiarek, niewierzący w Boga, a nawet ateista. Chodzi tutaj o sceptycyzm religijny i jest to znaczenie dominujące w głównym nurcie współczesnej kultury. Znaczenie to odnosi do jednego ze sceptycyzmów lokalnych, dotyczącego wiedzy o istnieniu Boga. Takie rozumienie sceptycyzmu nie respektuje różnicy między sceptycyzmem religijnym i ateizmem. Z perspektywy człowieka wierzącego różnica między wątpieniem w istnienie Boga (sceptycyzm), a twierdzeniem, że Bóg nie istnieje (ateizm), nie ma większego znaczenia. Ludzie religijni zwykle traktują sceptyków jak wrogów. Jeśli niekiedy mają na myśli sceptycyzm globalny, kwestionujący wszelką wiedzę, to także tę ogólną wersję sceptycyzmu postrzegają jako niebezpieczną, bo podważającą prawdziwość także przekonań religijnych. Wydawałoby się, że grupa przekonań religijnych w pierwszej kolejności powinna liczyć się ze sceptycznym wątpieniem, z racji niedostępności ich przedmiotu. Jest jednak odwrotnie; lekarstwem na wątpliwości jest tutaj zwykle mocna wiara. Może stąd wywodzi się współczesny antagonizm między sceptycyzmem i religijnością. Do wyjątków należy filozof religii John Schellenberg (2009), który zajmuje stanowisko religijnego sceptycyzmu, a zarazem uważa, że stanowisko sceptyczne może być czynnikiem rozwoju religii, jej ewolucji ku doskonalszej formie, pozbawionej skompromitowanych pojęć i antropomorficznych mitów. Tak czy owak sceptycyzm jest także tutaj formą dystansu wobec konkretnej religii i tylko pieśnią w drodze budowania nowej religii.
2. Krótka historia i rodzaje sceptycyzmu
W starożytności sceptycyzm był sposobem życia, postawą zawieszenia wszelkich sądów (epochē) i miał dwie wersje: pirrońską (od imienia Pirrona z Elidy z przełomu IV i III wieku p.n.e.) i akademicką (od Akademii Platońskiej, gdzie sceptycyzm zadomowił się od III do I wieku p.n.e.). Sekstus Empiryk z II wieku przekazał nam wersję sceptycyzmu pirrońskiego. Argumenty, które wypełniają jego dzieła (Zarysy pirrońskie, Przeciw logikom, Przeciw fizykom, Przeciw etykom, Przeciw uczonym6), sugerują, że nie da się racjonalnie preferować żadnego sądu przed jego negacją. Zjawiska spostrzeżeniowe są zależne od okoliczności, każda próba uzasadnienia dowolnej tezy prowadzi do ciągu w nieskończoność, błędnego koła lub dogmatyzmu (trylemat Agryppy). Z tego samego powodu nie da się ustalić kryterium prawdy, ani przedstawić prawomocnego dowodu. Skoro żadne przekonanie nie ma gwarancji prawdziwości, pirrończycy zalecali życie bez przekonań. Sekstus pisze, że takie życie jest możliwe i polega na biernej akceptacji wrażeń oraz stosowaniu się do zwyczajów i stereotypów, które wraziło w nas społeczeństwo. Sceptycyzm akademicki był łagodniejszy, ponieważ ograniczał epochē do teorii. Akademik Karneades znany głównie dzięki Cyceronowi (Księgi akademickie) oraz krytykowany przez św. Augustyna (Przeciw akademikom) zalecał, aby zawiesić wszystkie teoretyczne sądy, ale w praktyce aprobować to, co jest subiektywnie wiarygodne (pithanon). Akademicy próbując rozwiązać problem niezgodności sceptycyzmu z wymogami życia i działania, odkryli pojęcie słabej asercji i sformułowali teorię prawdopodobieństwa.
W średniowieczu rozwinął się sceptycyzm związany z Bożą wszechmocą, która dopuszczała możliwość zwodzenia ludzkiego umysłu. Skonfrontowanie ludzkich władz poznawczych z wyidealizowanym umysłem Bożym tworzyło przepaść między obiektywną prawdą i ludzkimi przekonaniami. William Ockham od XIV wieku jest symbolem średniowiecznego sceptycyzmu, ale jest wątpliwe, czy zasługuje na to miano. Uważał tylko, że brakuje nam rozumowej wiedzy pewnej na temat Boga (choć „znamy” prawdę na temat Boga dzięki wierze). Uważał też, że w porządku naturalnym, jeśli nie ma Boskiej interwencji, mamy wiedzę pewną o świecie. Sformułował jednak tezę, że wszechmocny Bóg może zniszczyć przedmiot poznania, a zachować samo poznanie. Mikołaj z Autrecourt na bazie tej hipotezy o ingerencji wszechmocnego Boga twierdził, że nie mamy wiedzy pewnej o istnieniu spostrzeganych rzeczy i o związkach przyczynowych, ale nawet on uznawał pewność wiedzy a priori, którą da się sprowadzić do zasady niesprzeczności (Ziemińska 2013, s. 178).
W nowożytności odrodził się starożytny sceptycyzm, który najpierw połączono z chrześcijańskim fideizmem, a potem religijności przeciwstawiono. U Michela de Montaigne’a (XVI wiek) sceptycyzm to teza o braku pewności, wygłaszana z takim samym powątpiewaniem jak wszystkie inne tezy. David Hume w jednym z momentów sceptycznej desperacji stwierdza, że wszystko jest niepewne. Choć nowożytny sceptycyzm w porównaniu do starożytnego był bardziej wyrozumiały dla ludzkiej psychologii (nie zalecał porzucenia wszystkich przekonań lecz wątpienie o ich prawdziwości), to jednak okazał się bardziej radykalny, ponieważ rozerwał naturalną więź ludzkich władz poznawczych ze światem. Idealizm Kartezjusza i jego hipotezy snu i złośliwego demona umożliwiły tak radykalne wątpienie, że samo istnienie świata stanęło pod znakiem zapytania. W oświeceniu główną funkcją sceptycyzmu zaczęła być opozycja wobec religii. Religijni sceptycy renesansowi (chrześcijańscy pirroniści, np. Montaigne) zostali w oświeceniu zastąpieni przez sceptyków niereligijnych. Od czasów Pierre’a Bayle’a i Davida Hume’a sceptycyzm stał się jeśli nie synonimem ateizmu, to pojęciem bliskoznacznym (Popkin 2003, s. 246). I tak zostało do dzisiaj w głównym nurcie kultury.
Współcześnie, jak pisałam, odróżniono fallibilizm i sceptycyzm. Fallibilizm to teza, że mamy wiedzę, ale nigdy nie możemy logicznie wykluczyć możliwości jej błędu. Sceptycyzm to teza, że wiedza nie istnieje. Pierwsza jest oczywista, druga jest przedmiotem filozoficznej dyskusji. Ta druga teza rozpada się na wiele sceptycyzmów lokalnych. Sceptycyzm etyczny to teza, że nie istnieje wiedza o dobru i złu (Sinnott-Armstrong 2006). Sceptycyzm religijny to teza, że nie istnieje wiedza na temat istnienia Boga (Schellenberg 2009). Sceptycyzm co do istnienia zewnętrznego świata przeczy naszej wiedzy na temat zewnętrznych rzeczy poza zjawiskami. Nowością sceptycyzmu współczesnego jest sceptycyzm znaczeniowy jako teza, że w języku nie istnieją znaczenia (Kripke 2007). Pojęcie bliskoznaczne wobec sceptycyzmu to agnostycyzm jako teza o niepoznawalności świata (np. prawda jest niepoznawalna, istnienie Boga jest niepoznawalne, świat jest niepoznawalny). Agnostycyzm brzmi jak teza mocniejsza i bardziej zdecydowana. Sceptycyzm natomiast ma wątpienie wpisane we własną tezę. Najbardziej filozoficznie doniosły i najczęściej w filozofii dyskutowany współczesny sceptycyzm to teza, że wiedza nie istnieje. Mimo jej zdyskredytowania przez pragmatystów i lekceważącego traktowania w głównym nurcie współczesnej kultury, wciąż inspiruje filozofów, którzy dostrzegają w niej jeden z rdzennych problemów filozoficznych, furtkę do przedyskutowania statusu świata. Oto jak ta dyskusja przebiegała w filozofii współczesnej.
3. Czy ludzkość cokolwiek wie? Hipoteza mózgu w naczyniu
Peter Unger (ur. 1942) jest najsłynniejszym anglosaskim współczesnym zadeklarowanym sceptykiem (choć w 1984 roku porzucił to stanowisko). W książce z 1975 roku wystąpił z tezą: „nikt nigdy nie wie niczego o niczym” i „nikt nie ma nigdy uzasadnionego lub racjonalnego przekonania o czymkolwiek” (Unger 1975, s. 1). W Polsce deklarację sceptyczną wielokrotnie wypowiadała Izydora Dąmbska. „Teoretyczny sceptycyzm nie został dotąd odparty w sposób zadowalający. Można nawet zaryzykować twierdzenie, że jeśli idzie o poznanie naukowe, pod wieloma względami zwyciężył” (Dąmbska 1948a, s. 82). Jednak największy impet sceptycyzm otrzymał dzięki hipotezie mózgu w naczyniu. Najlepsze sformułowanie tej hipotezie dał Hilary Putnam.
Wyobraźmy sobie, że pewien człowiek (Czytelnik może wyobrazić sobie siebie w tej roli) poddał się operacji wykonanej przez niegodziwego uczonego. Jego (twój) mózg został usunięty z ciała i umieszczony w naczyniu wypełnionym pożywką, która podtrzymuje mózg przy życiu. Zakończenia nerwowe zostały podłączone do superkomputera, który powoduje, że osoba, której to jest mózg, doświadcza iluzji, iż