Diamentowa królowa. Proza po polsku. Natalia Patratskaya. Читать онлайн. Newlib. NEWLIB.NET

Автор: Natalia Patratskaya
Издательство: Издательские решения
Серия:
Жанр произведения: Приключения: прочее
Год издания: 0
isbn: 9785449373458
Скачать книгу
było, że go nie usunąć, to nie stać go z wody wyciągnąć. Tak, i bardzo zimno.

      Miasteczko spokojne.

      Piotr zmarł. I wiesz, w jaki sposób? Fedor – koszula-facet kupił w kiosku kolejną butelkę wódki, szedł, zadowolony z życia, z sąsiadami żartował. Do domu przyszedł, butelkę na stole postawił. Matka mu obiad postawiła tak poszła do sklepu. Po drodze rozmawiałam z sąsiadami. Z kim nie jest! Przyszła do domu – Fiodor martwy w przedpokoju plast leży…

      Zdrowy człowiek. W kostnicy trochę myśleć, co napisać, aby nie zepsuć biografię. Napisał mądrze nazwa o zakrzep. A trzeba przyznać, pół roku temu wróżka matki нагадала, że z jej Fedorem że coś się stanie, aby była gotowa na wszystko została.

      Przybysz człowieku, chyba nie do końca proste mężczyzną był. Zemścili się za niego. Matka Fiodora rozmawiała z policjantem. Musin i postanowił, że przybysz był autorytetem w swoim mieście, jego żona bardzo się bałam, więc go zabrać do swojego miasta nie chciała. Musin ujął głowę.

      Matka Fiodora mu powiedziała:

      – To znaczy, że wódka była zatruta, butelkę z wódką w domu nie odkryli. O butelce powiedziała mi sąsiadka, która widziała Fedor z butelką wódki. Waldemar wódki nie kupowałem. W kostnicy nie piszą, że był pijany. Butelkę otworzył przy mnie, ja mu obiad złożony i odeszła.

      Musinа stały się długo narzucać pytania. Co było pod nieobecność matki Fedor? Kto ją zatrzymał drogi? Kto przyszedł do nich w jej brak? Dlaczego Fedor leżał przed drzwiami twarzą do ziemi? Nie można podnosić wszystkich pytań, patrząc powierzchownie: czysto i gładko, winnych nie ma, i człowieka nie ma.

      Westchnął i poszedł w pięciopiętrowy dom na piąte piętro, do znajomych. Kto by wiedział, jak wysokie piąte piętro stosunkowo małych domów! Z piątego piętra, jak z телевышки, widać całą okolicę, całe miasto jak na dłoni! Jeśli jeszcze okna na dwie strony domu wychodzą, ty wszystko wiesz, wszystko widać.

      Utknął ludzie z rurociągiem – widać, pobili się na brzegu rzeki – i jesteś na bieżąco wydarzenia. Wyciągnął człowiek komputer z księgowości – i widziałeś dziwnego człowieka. I milczysz.

      A co mówić! Dręczące nie dadzą, jeśli ktoś dowie się o mieszkaniu obserwacyjnej. «Moja chata z krawędzi, ja dużo widzę, że nic nie wiem» – ta zasada nie został odwołany. Ale Musin to jakość piąte pięter wiedział i w razie potrzeby stopniowo powiedział niezbędne dane.

      – Kharitonovich, to ja, Musin, otwórz drzwi, muszę z tobą porozmawiać.

      – Musin, dokąd idziesz? Daj ludziom odpocząć!

      – Kharitonovich, Chrystusem, Bogiem, proszę, otwórz drzwi! – krzyknął Musin.

      – A, do diabła z tobą, wejdź! – mruknął Kharitonovich, otwierając drzwi.

      Dwa przyjaciela-wroga usiedli w dwóch starych, obdartych fotela. Apollo stoi u drzwi.

      – Co trzeba, opowiadaj – powiedział Kharitonovich.

      Musin krótko opisał sytuację z Fedorem.

      – Wiesz, co ci powiem, Musin? Widziałem obcego domu Fedor. Sam wiesz, jestem na emeryturze. Nogi źle chodzą, to patrzę w okno z nudów. Dlaczego go zauważył? Obcy szedł do domu z pustymi rękami, a wyszedł z butelką wódki i rozmawiał z nią, wydaje się, była do połowy puste. A do niego do domu wszedł Mikołaj z tej samej butelki. A na butelki u mnie spojrzenie Wschodniej.

      – Dziękuję! A człowieka nie przyznał?

      – Nie ma. Nie nasz, wygląda z daleka na cudzoziemiec.

      Oto i punkt obserwacyjny!

      – Kharitonovich, wódki ci nie dam, a papierosy weź ty takie lubisz.

      Rozdział 4

      Musin przyszedł do domu, mechanicznie przełknął jedzenie i usiadł w swoim ulubionym fotelu. Był w takim odłączony stanie, że do niego nikt nie podchodził. Nagle pomyślałem o dwóch zabitych z powodu prostego złotego pierścienia mężczyzn.

      Tak jeszcze i poszarpane uszy Agnieszki były w takim stanie, że aż strach patrzeć, i z każdym dniem blizny na uszach wzrosła. A czy naprawdę nakręcony kolczyki lub była po prostu walka? Czy atak na Agnessu było z innym celu? Co się stało?

      Ciekawe, że utonął w rzece cudzych rzeczy nigdy wcześniej nie brał, i jego żona mówi, że z domu wyjechał z dużymi pieniędzmi. O tym, że trzeba go szukać w wiosce, i myśli nie miała, jechał on z pieniędzmi za nowym samochodem, pracował w warsztacie.

      Można go okraść i wsadzić w pociąg do wsi impasu. Jest jeden węzeł kolejowy, gdzie przecięły się drogi jego, z pieniędzmi i nie ma innego sposobu, gdzie znalazł się bez pieniędzy. Powiedziała, że list napisała w wielu miastach na trasie pociągu męża.

      Napisałam na wszelki wypadek, bo był jeszcze jeden przypadek: w tym pociągu, którym jechał mężczyzna: zabili mężczyznę, na niego bardzo podobny. Na osiedle napisała zupełnie przypadkowo, ktoś na ten list dał. Musin pomyślałem o tym i bardzo zmęczony taka rosnące na niego informacji, i postanowił, że wszystko, trzeba odpocząć.

      Nie, czas spać. Noce są dość długie.

      Rano Musin poszedł do pielęgniarki. Powiedział, że na temat ostatnich kradzieży i zabójstw myśli stale, ale wyników jeszcze nie robiłem. Jego uderzył piękno żony, który mężczyźni. Jak taka piękna jeszcze do nich przyjechała, nie bałam się drogi? Dziwne. Wszystko jest dziwne. Musin postanowił jeszcze raz porozmawiać z wnuczką Kharitonovichа przez niego wszystko się stało: mężczyźni zginęli z powodu jej pierścienia. Dziewczyna przyszła do biura.

      – Kochanie, możesz przypomnieć sobie jeszcze raz ten straszny wieczór? – zapytał Musin.

      – Gdybym wiedziała, co się stało! Ciemno było, szła sama, ja tu wszystkich znam, mnie znają, tak iść było w pobliżu. Do mnie podeszli dwaj mężczyźni. Ten, który tonie, do mnie nie podchodził. Podszedł facet snobistyczny, z krótkimi włosami pod czapką, na nim był sobie kurtka. I złoto jemu nie trzeba było. Pierwszy bezpiecznie od ostrości drugiego. Drugi rzucił się na mnie! Mu jestem potrzebna była, jakby to było dawno temu kobiety nie widziałem! A u mnie Mikołaj, po co mi ktoś jeszcze?

      – Napij się wody, mów spokojnie. Ten, kto w czapce, gwałtów znany. Ma na imię Piotr. Jest on poszukiwany. Zawsze mu niewolnicy są potrzebne. Cudzoziemiec jego kumple okradziony, ale nie wypuścili, postanowili, że specjalista w zakresie napraw maszyn może się przydać.

      – Na mnie ten mężczyzna w czapce zaatakował. On całuje lez, jestem od niego zaczęła się wyrywać. Był zły, mściwy taki stary. Dwoma rękami jak szarpnął pierścień, a ja jeszcze nogę подвернула, ból jak diabli. Sięgnął po tym jeszcze raz do mnie, a ja od niego ze łzami w oczach w stronę pobiegła. On szarpnął płaszcz. Przewróciłam. On na mnie spadł i zerwał pierścień, a potem wstał, nazwał mnie głupią babą. Mówią, że koń nieprzerwany, potem oddał pierścień swojemu partnerowi, a mnie puścił.

      – Wszystko staje się jasne. Piotr wyjechał z diament baziami i złotym pierścieniem Agnieszki, a przybysz z twoim pierścieniem byl Fedor, są razem, wygląda na to, odchodzą. Każdy bilet był w postaci złota. A Piotr Fedor i uspokoił –