W Warszawie gabinet Kucharzewskiego podaje się do dymisji. Rada Regencyjna wydaje płomienną odezwę z protestem, książę Lubomirski chodzi po Warszawie na czele demonstracji ulicznej, przerywając kordon policji niemieckiej.
Każda jednak burza ma swój koniec: w Wiedniu cesarz Karol robi różne posunięcia celem odzyskania sympatii Polaków. Ale w Marmaros Sziget zaczyna się proces tej części legionistów, którzy chcieli wraz z generałem Hallerem przejść do Rosji, lecz zostali przytrzymani przez Austriaków. W tym procesie o zdradę stanu odważnie w obronie legionistów występuje w charakterze adwokata socjalista i poseł do parlamentu wiedeńskiego Lieberman. Cesarz Karol amnestionuje wszystkich legionistów. W Warszawie Rada Regencyjna także nie mogła zaniechać wszystkiego, co zdziałała dotychczas. W kilka dni po dymisji Kucharzewskiego objął rządy Antoni Ponikowski, jako gabinet prowizoryczny, dnia 5 kwietnia 1918 roku mianowany został gabinet Steczkowskiego1, dyrektora banku z Galicji, w którym dyrektorem departamentu stanu został książę Janusz Radziwiłł, niewątpliwie najwybitniejsza głowa wśród członków tego rządu. Przyjechał on z Rosji, po drodze w Berlinie proponowali mu Niemcy koronę litewską; książę Radziwiłł odmówił, wobec czego królem litewskim miał zostać pochodzący z królewskiej rodziny wirtemberskiej książę Urach, który miał przybrać imię Mindowe II. W Wilnie bowiem urzędowała litewska Rada Stanu, tak zwana Taryba, ku oburzeniu ludności tego miasta, prawie wyłącznie (jeśli nie liczyć Żydów) polskiej i nader patriotycznej. Radziwiłłowi, już jako dyrektorowi departamentu stanu, czyni cesarz Wilhelm propozycję wyjaśnienia sprawy polskiej przez proklamowanie króla. „Moim kandydatem jest Karol Stefan” – powiedział wtedy. Karol Stefan Habsburg był to arcyksiążę austriacki, właściciel Żywca, który mówił po polsku w domu, córki powydawał za Polaków, wreszcie w czasie prześladowań pruskich ostentacyjnie zamieszkiwał w Poznaniu w hotelu polskim. Ale Radziwiłł nie chciał nic przesądzać w sprawie polskiej, nie wierząc już w zwycięstwo Niemiec.
Jako wojsko posiada Rada Regencyjna tylko oddziały „Wehrmachtu”2, tak zwane bataliony polskie pod komendą niemiecką. Służy w tym „Wehrmachcie” Marian Żegota-Januszajtis, oficer legionowy, lecz antagonista Piłsudskiego, niegdyś komendant Drużyn Strzeleckich, organizacji, która istniała w Krakowie przed wojną obok Związku Strzeleckiego i była politycznie kierowana przez „Zarzewie” – organizację młodzieżową, będącą secesją z Młodzieży Narodowej.
Zwycięstwo dla sprzymierzonych przychodzi od półwyspu bałkańskiego. Pierwsza pada Bułgaria.
Rada Regencyjna udzieliła dymisji rządowi Steczkowskiego i poleciła formowanie nowego rządu księciu Radziwiłłowi. Ale wypadki szły szybko, zwycięstwo Ententy było zbyt widoczne. Rada Regencyjna uważała, że rządy powinny przejść do tych, którzy się za sprzymierzeńców Ententy cały czas uważali. Toteż dnia 22 października 1918 roku ofiarowała rządy narodowym demokratom, mianując gabinet Świeżyńskiego3, w którym Stanisław Głąbiński zostaje ministrem spraw zagranicznych. Ale był to gabinet nieudany. Chce on zdetronizować Radę Regencyjną i powiadamia ją o tym, na to Rada Regencyjna udziela mu dymisji, którą rząd z pokorą przyjmuje.
Austria pada. W Krakowie powstaje Polska Komisja Likwidacyjna, która obejmuje władzę nad krajem. Lwów okupują wojska ukraińskie, w Lublinie tworzy się rząd Polskiej Republiki Ludowej4, złożony ze skrajnych żywiołów radykalnych z wodzem PPSD galicyjskiej, Daszyńskim, na czele. Ministrem wojny w tym rządzie zostaje Edward Śmigły-Rydz, który uprzednio zgłaszał się był do „Wehrmachtu”, lecz go tam Niemcy nie przyjęli, a potem złożył był przysięgę na wierność Radzie Regencyjnej.
Rewolucja niemiecka wypuszcza Piłsudskiego z Magdeburga. Dnia 10 listopada Piłsudski przyjeżdża do Warszawy. Dnia 11 listopada Niemcy proszą o zawieszenie broni i dnia 11 listopada Niemcy zostają wypędzeni z Warszawy5. Rada Regencyjna, która uprzednio mianowała Piłsudskiego wodzem naczelnym, ogłasza manifest, gdzie powiada, że „władzę i odpowiedzialność… w Twoje ręce, panie Naczelny Dowódco, składamy, dla przekazania Sejmowi Ustawodawczemu”.
Polska zaczyna żyć.
Z dwóch orientacji – austriacko-niemieckiej i rosyjsko-koalicyjnej – obie spełniły swą rolę, obie dobrze przysłużyły się ojczyźnie. Dmowski da nam sympatię Ententy, pomoc wojskową i pieniężną, Dmowski wywalczy nam granice zachodnie. Piłsudski i skutki jego polityki dały nam istnienie w Warszawie POW i – chociażby pośrednio – te bataliony „Wehrmachtu”, które umożliwiły objęcie władzy nad krajem i nie dopuściły bolszewików. Obie orientacje wpływały na wywołanie sprawy polskiej, której pojawienie się na scenie dziejowej było zresztą naturalnym wynikiem tego, że Rosja i Niemcy zaczęły walczyć ze sobą. Pomiędzy orientacją austriacko-niemiecką a rosyjsko-koalicyjną nie było w czasie wojny żadnego porozumienia, przeciwnie, była zawziętość i nienawiść, ale gdyby obie orientacje były ułożone i zorganizowane z góry, gdyby im role rozdał jakiś reżyser polityczny, nie mogłyby one zdziałać więcej niż zdziałały. Istnienie dwóch orientacji nie tylko nie zaszkodziło Polsce, lecz przeciwnie, pomagały one sobie nawzajem, i dziś historia musi przyznać, iż dobrze się stało, że były Legiony w Austrii, których nie chciała prawica, i wojsko polskie na wschodzie, którego nie chciała lewica, i dobrze było, że istniał Komitet Narodowy w Paryżu, którego nie chcieli aktywiści, i „Wehrmacht” w Warszawie, którego nie chcieli pasywiści.
Przypisy
1 Rząd Steczkowskiego powołano 4 kwietnia 1918.
2 Polska Siła Zbrojna (niem. Polnische Wehrmacht) – polskie oddziały wojskowe podległe władzom niemieckim, utworzone w kwietniu 1917 w Królestwie Polskim. W listopadzie 1918 wcielone do Wojska Polskiego.
3 Rząd Świeżyńskiego powstał 23 października 1918.
4 Właśc. Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej, powołany 7 listopada 1918 w Lublinie.
5 Niemcy wycofywali się z Warszawy znacznie dłużej, i nie było to efektem „wypędzenia”, ale zawartego z Polakami porozumienia.
Piłsudski chce być samodzielny
Przyjeżdżającego do Warszawy brygadiera Piłsudskiego powitał na dworcu książę Lubomirski i zabrał go do swego uroczego pałacyku w cienistych ogrodach Frascati na herbatę. Piłsudski uprzejmie to zaproszenie przyjął, był wtedy entuzjastycznie witany jako wódz Polskiej Republiki Ludowej i jako wódz socjalistów całej Polski, gdyż podział socjalistów na PPS Królestwa i PPSD Galicji, jakkolwiek formalnie jeszcze istniejący, stawał się, oczywiście, przeżytkiem wobec połączenia dzielnic. Książę Lubomirski był zastępcą władzy królewskiej. Przy herbacie ze śmietanką w jego pałacyku zdetronizowana