Europa. Najpiękniejsza opowieść. Marcin Libicki. Читать онлайн. Newlib. NEWLIB.NET

Автор: Marcin Libicki
Издательство: PDW
Серия:
Жанр произведения: Историческая литература
Год издания: 0
isbn: 9788381168137
Скачать книгу
w Europie (wraz z Rosją) wynosiła około 180 milionów – w roku 1900 między 420 a 450 milionów (różnice wynikają między innymi ze sposobu obliczania ludności w Rosji). Większy problem jest z obliczeniami produktu krajowego brutto, czyli PKB, który prawidłowo obliczony powinien pokazać rozwój gospodarczy Europy XIX wieku. Rondo Cameron uważa, że gospodarka Francji rosła w ciągu XIX wieku w tempie około 1,5 do 2% rocznie. Dla Anglii i Niemiec, a także Francji podaje dane za okres 1871-1914, które miały wynosić 2,1% dla Anglii, 2,8% dla Niemiec, a dla Francji 1,6%199. Natomiast Grzegorz i Anna Wójtowiczowie podają, że PKB na osobę w Europie Zachodniej wzrósł między rokiem 1790 a 1913 trzykrotnie, co dla Europy Zachodniej dawałoby wzrost roczny około 1,5%200. Autorzy ci zastrzegają, że brak szczegółowych danych nie pozwala na bardziej pewne obliczenia. Błąd jednak wydaje się leżeć gdzie indziej – takie porównanie oddawałoby wzrost zamożności, gdybyśmy porównywali społeczeństwa i jednostki o podobnym profilu produkcji i konsumpcji – gdybyśmy porównywali długość linii kolejowych, liczbę zwodowanych parowców czy wyprodukowanych samochodów, ewentualnie wyprodukowanych karabinów maszynowych czy czołgów dla lat 1790 i 1913. A tego się nie da uczynić – w 1790 roku nikt nie słyszał o torach kolejowych, parowcach, czołgach, rowerach, telefonach, telegrafach, koltach czy karabinach maszynowych.

      Między końcem XVIII wieku a początkiem wieku XX mamy do czynienia – w sensie materialnym – z dwoma różnymi społeczeństwami europejskimi. Pod koniec XVIII wieku ogromna część Europejczyków ograniczała konsumpcję do artykułów żywnościowych, czyli do tego, co sami w swoich gospodarstwach wyprodukowali, na początku XX wieku, cztery pokolenia później, Europejczycy byli odbiorcami produktów i usług, o których przedtem w ogóle nie słyszeli, bo ich po prostu nie było. Jak przy obliczaniu PKB porównać koszt podróży chłopa w roku 1800 wozem zaprzężonym we własnego konia do najbliższej parafii czy miasteczka z ceną biletu kolejowego z roku 1900 na tej samej lub też wielokrotnie dłuższej trasie? Z czym porównać koszt zakupu książki przez chłopa czy robotnika w roku 1900 z podobnym zakupem w roku 1800, który w ogóle nie wchodził w rachubę? O ile około roku 1800 czytać i pisać potrafiła mniejszość Europejczyków, o tyle na początku XX wieku we wszystkich krajach Europy Zachodniej nauka podstawowa była obowiązkowa, a analfabetami mogli być – jeżeli w ogóle byli – jedynie ludzie starzy. Jak podaje Cameron201, w krajach Europy Zachodniej czytać i pisać umiało w roku 1900 ponad 80% ludności, jedynie Hiszpania i Włochy miały gorsze wskaźniki. Na początku XX wieku każdy żonaty robotnik mieszkał w Anglii we własnym lub kupionym na raty, wyjątkowo wynajętym, domu (czasami niemal lilipucim – trzy pokoje i kuchnia, jak to dziś widzimy na londyńskim East Endzie, zabudowanym jeszcze w XIX wieku), a w Niemczech uznawano, że do 10% mieszkańców miast mieszka na strychach i w suterenach, czyli w warunkach nie do zaakceptowania.

      Warto zwrócić uwagę, że na początku XX wieku odświętny strój robotnika w Europie Zachodniej nie różnił się od stroju inteligenta i że w niedzielę spacerowali oni w tych samych miejskich parkach i spotykali się na tych samych promenadach. Dostęp do służby zdrowia był w praktyce powszechny – szpitale miejskie, fundacje różnych kościołów, w krajach katolickich, ale także i protestanckich szpitale zakonne – słynne protestanckie siostry szpitalne diakonisy – i oczywiście prywatne. Również ubezpieczenia społeczne i emerytalne – w Niemczech od czasów Bismarcka powszechne. W XIX wieku Europa nie tylko pokryła się siecią linii kolejowych, kopalniami, fabrykami i szkołami, lecz także budynkami użyteczności publicznej, a przede wszystkim budownictwem mieszkaniowym – każdy z nas, kto ma przed oczami miasta od Sztokholmu po Neapol i od Dublina po Budapeszt, widzi miasta zabudowane w XIX wieku. Starsze to pojedyncze zabytki, a młodsze to peryferie. Od Trafalgar Square i Picadilly Circus w Londynie po Ring Wiednia i bulwary Lwowa i od alei Unter den Linden w Berlinie, przez mediolańską Galleria Vittorio Emanuelle II, po pomnik Ołtarz Ojczyzny w Rzymie czy Pola Elizejskie, wieżę Eiffla i Łuk Triumfalny w Paryżu – zawsze podziwiamy rozmach XIX wieku. Europejczycy zdawali sobie sprawę z fenomenu swych sukcesów i byli z nich dumni – w 1851 roku została zorganizowana wielka wystawa międzynarodowa w Londynie ze słynnym Crystal Palace – Pałacem Kryształowym, wzorem dla wybudowanego 150 lat później Parlamentu Europejskiego w Brukseli. Dalsze wystawy to: 1855 – Paryż, 1862 – Londyn, 1867 – Paryż (tę ostatnią zwiedziło 11 milionów ludzi), i najsłynniejsza z roku 1889, również w Paryżu, ze względu na znak „firmowy”, czyli wieżę Eiffla – 320 metrów wysokości, 7175 ton użytej stali.

      Niezależnie od niezbędnych analiz cywilizacyjnych, analiz europejskiej mentalności i analiz okoliczności politycznych, które pozwoliły na tak bezprecedensowy sukces Europejczykom XIX wieku, trzeba zaznaczyć, że „biblią” sukcesu wolnej gospodarki była nauka Adama Smitha. „[Wówczas] pojawił się jeden z największych geniuszy w historii refleksji nad gospodarką”, pisze Marcin Król202. Był to Adam Smith! Smith (1723-1790), autor ekonomicznego dzieła wszech czasów wydanego w 1776 roku pod tytułem Badania nad naturą i przyczynami bogactwa narodów, wywarł na teorię, ale i praktykę gospodarki od swoich aż po nasze czasy zapewne największy i najbardziej zbawienny wpływ – obok Karola Marksa, który wywarł zapewne wpływ równie wielki, ale jakże złowieszczy! Adam Smith odkrył prawa, które istniały zawsze, ale dopóki nikt ich nie opisał, można je było swobodnie lekceważyć – natomiast raz odkryte, nie mogły być już więcej bezkarnie lekceważone! Podobnie jak zawsze istniało prawo ciążenia, ale to Newton pierwszy je opisał i wszyscy fizycy po nim musieli o nich pamiętać. Otóż Adam Smith po pierwsze stwierdził, że gospodarką rządzą prawa stworzone przez Opatrzność, a więc każda ingerencja ludzka w te prawa jest dla gospodarki szkodliwa. Po drugie stwierdził, że w działaniach gospodarczych człowiek kieruje się wyłącznie zyskiem. Po trzecie, że jedynym celem działalności gospodarczej jest zaspokojenie konsumpcji. Po czwarte, że wolna konkurencja najpewniej zaspokaja konsumpcję: „dlatego, gdy jestem klientem rzeźnika, obaj mamy wspólny interes w dobiciu transakcji: ja, by mi sprzedał mięso, on, bym je kupił”, twierdził Smith. Ludziom trzeba pozwolić działać – to, co Francuzi nazwali laissez-faire, czyli leseferyzmem, było dogmatem Adama Smitha. Największą szkodę gospodarce, a więc bogactwu narodów, przynoszą trzy rzeczy: ingerencja państwa, zmowa właścicieli – czyli wszelkiej maści monopole – i zmowa pracowników (czyli dzisiejsze związki zawodowe). Trzeba dać działać „niewidzialnej ręce rynku”.

      [no image in epub file]

      Pałac Kryształowy zbudowany w 1851 roku

      Gospodarka końca wieku XVIII, a potem wieku XIX, czasów największego rozwoju gospodarczego świata, była pod znakiem Adama Smitha. Poza autorami destrukcji żaden polityk ani ekonomista nie mógł skutecznie przeciwstawić się prawdzie głoszonej przez Smitha: „[chcąc bogactwa narodów] Opatrzność chciała kapitalizmu”203. Smith ogłosił swoje dzieło, które było jednym wielkim wołaniem o wolność gospodarczą, w czasach gdy gospodarkę europejską krępowały dwa wielkie systemy – jeden to nieprawdopodobna sieć ceł nie tylko między państwami – w samych Niemczech było kilkaset granic celnych – lecz także między prowincjami we wszystkich krajach Europy, w Wielkiej Brytanii choćby między Anglią i Irlandią, a do tego cła i opłaty przy wjazdach do miast, na przykład we Francji na rogatkach Paryża, opłaty od mostów, myta, opłata za wwożone do miasta wino. I drugi system – system cechowy – będący konsekwencją produkcji zdominowanej przez warsztaty rzemieślnicze i systemy przywilejów cechowych – monopole przyznawane na handel, produkcję czy usługi. Pod wpływem Smitha więzy krępujące gospodarkę rozpadały się błyskawicznie w Anglii i stopniowo w całej Europie, we Francji za czasów rewolucji i Napoleona, w Niemczech i Austrii od kongresu wiedeńskiego, we Włoszech w miarę jednoczenia się kraju. Najlepszą uczennicą Smitha była pod koniec XVIII i w XIX wieku Wielka Brytania (i Stany Zjednoczone) i najlepiej na tym wyszła – William Pitt Młodszy, zostawszy w 1783 roku premierem Wielkiej Brytanii, doprowadził jednym aktem parlamentu do zniesienia ponad 2600 aktów prawnych krępujących gospodarkę, obowiązujących dotąd w Wielkiej Brytanii. Wiedział, że ewentualna próba dokonania tego na raty zostanie sparaliżowana przez grupy, których interesy naruszała. W 1876 roku wielki brytyjski mąż stanu, wielokrotny premier i kanclerz