Locke sformułował w ten sposób dwa pozornie sprzeczne twierdzenia – człowiek był jednocześnie „absolutnym sługą” Boga oraz „absolutnym panem” swego ciała i produktów pracy własnych rąk. Uznając człowieka za „absolutnego sługę”, wskazał, że wszelkie niewolnictwo jest sprzeczne z naturą. Człowiek nie może być właścicielem innego człowieka. Ponadto Bóg uznany został za twórcę ludzkiego życia, a ludzie – za twórców wszystkich dóbr materialnych101. Locke wyciągał z tego wniosek, że ludzkie działanie ma szczególny charakter, z powodu jego kreatywności (podobnej do kreatywności Boga). Wszystkie te argumenty prowadziły zaś do uznania równości opartej na samoposiadaniu. Tak rozumiana własność, którą rozpoczynał nie akt prawa stanowionego, ale pierwotne habeas corpus, nie pozwalała nikomu dominować nad innym człowiekiem. Każde panowanie rozciągało się na ziemię oraz przedmioty martwe i zwierzęta. Nie mogło jednak dotyczyć osób.
Filozoficzno-prawne rozważania Locke’a można podsumować, wskazując także na ich polemiczny charakter. W Drugim traktacie o rządzie Locke skrytykował stworzoną przez Roberta Filmera koncepcję absolutnej władzy i postawił pytanie: „Jak posiadanie nawet całej ziemi ma dawać komukolwiek suwerenną, arbitralną władzę nad życiem innych?” (Locke 1992, s. 43) – i argumentował, że odpowiedź jest negatywna. Nie ma na ziemi takiej własności, która mogłaby dawać jednemu człowiekowi władzę nad życiem innych. Kluczem było uznanie, że istnieją prawa pierwotne wobec praw stanowionych i że przynależą one każdemu człowiekowi, niezależnie od jego statusu nie tylko politycznego, lecz także majątkowego.
W ten sposób zostały sformułowane argumenty – podnoszone później przez innych wielkich myślicieli, takich jak Immanuel Kant, Thomas Paine, Mary Wollstonecraft, John Stuart Mill, Henry David Thoreau czy współcześnie John Rawls – za równą godnością osób oraz ich autonomią.
Kolejnym momentem zwrotnym w tradycji habeas corpus były dwie wielkie rewolucje, które przeprowadzono w XVIII wieku w Stanach Zjednoczonych (1776) oraz we Francji (1789). W efekcie pierwszej z nich została sformułowana Deklaracja niepodległości Stanów Zjednoczonych; druga rewolucja zaowocowała Deklaracją praw człowieka i obywatela (Zięba-Załucka [red.] 2015, s. 13). Oba dokumenty wpisywały się w tradycję habeas corpus i wskazywały na istnienie praw uprzednich wobec władzy. Władza miała je jedynie zabezpieczać.
Deklaracja praw z Wirginii (1776) ustanawiała szereg podstawowych praw i wolności. Późniejsza Deklaracja niepodległości Stanów Zjednoczonych potwierdzała je i głosiła, że:
Uważamy następujące prawdy za oczywiste: że wszyscy ludzie stworzeni są równemi, że Stwórca obdarzył ich pewnymi nienaruszalnymi prawami, że w skład tych praw wchodzi życie, wolność i swoboda ubiegania się o szczęście, że celem zabezpieczenia tych praw wyłonione zostały wśród ludzi rządy, których sprawiedliwa władza wywodzi się ze zgody rządzonych […]102.
Także francuska Deklaracja praw człowieka i obywatela określała indywidualne i zbiorowe prawa ludu. Zostały one uznane za uniwersalne i uprzednie wobec władzy. Te kolejne osiągnięcia w praktycznym przekształcaniu modelu własności, z własności sprawowanej nad ziemią we własność sprawowaną nad ciałem, prowadziły do zasadniczych zmian ekonomicznych oraz politycznych. Przede wszystkim uderzały w niewolnictwo, ale także w feudalne stosunki własności, rozrywając więź z ziemią zapośredniczoną przez własność i władzę. Człowiek uzyskał prawo do dysponowania ciałem – jego wnętrze stało się obszarem wewnętrznej wolności sumienia, zewnętrze zaś – obszarem aktywności polegającej na pracy i zawłaszczaniu.
W efekcie poszerzał się zakres praktyk prawnych, które z perspektywy czasu podzielono i wyróżniono kolejne kategorie (generacje) praw człowieka. Do prawa człowieka pierwszej generacji należały prawa osobiste i polityczne. Podstawową ideą tkwiącą u ich podstaw była ludzka godność. Bezpośrednio z habeas corpus wynikały prawa osobiste. Żadna władza nie mogła odtąd stosować kaźni ani tortur, wszelka kara wymagała zaś sprawiedliwego procesu oraz wyroku. Podstawą prawa stała się ochrona własności – zarówno ziemi, jak i ciała. Nie można było dysponować ciałem człowieka tylko dlatego, że znajdowało się na ziemi należącej do kogoś innego. W rezultacie prowadziło to do uznania, że jedynie legalna władza może stosować środki przemocy (Weber 1998, s. 57).
W kolejnym kroku prawa człowieka pierwszej generacji zostały związane z prawami politycznymi. Indywidualna wolność była bowiem mniej narażona na zamach ze strony władzy, gdy władzę tę sprawowali sami obywatele. „System reprezentacyjny jest niczym innym jak organizacją, przy pomocy której naród zrzuca na barki kilku jednostek ciężar tego, czego nie może lub nie chce robić sam” – pisał w 1819 roku wielki obrońca nowożytnej wolności, Benjamin Constant (Constant 1992, s. 82). Prawom człowieka od samego początku towarzyszyły więc prawa obywatela. Cała konstrukcja habeas corpus wymierzona była bowiem przeciw władzy absolutnej. W efekcie postulat samoposiadania prowadził do przyznania każdej jednostce praw do udziału w sprawowaniu władzy politycznej (Tully 2002, s. 226).
Kolejna – druga – generacja praw człowieka odwoływała się do rzeczywistości ekonomicznej i praw socjalnych. W najprostszym ujęciu, zbiór praw człowieka drugiej generacji stanowiły warunki, które musiały zostać spełnione, aby wolna jednostka mogła w rzeczywisty sposób korzystać ze swych uprawnień obywatelskich. Na prawa tej grupy składały się między innymi prawa społeczne: prawo do wykształcenia, opieki socjalnej i tym podobne. Określały one podstawowe potrzeby, których zaspokojenie było niezbędne zarówno do życia fizycznego, jak i do obywatelskiego udziału w sprawowaniu władzy. Z perspektywy habeas corpus prawa człowieka drugiej generacji wskazywały na obowiązki po stronie państwa, które miało zapewnić jednostkom możliwość dysponowania własną osobą w wymiarze ekonomicznym oraz politycznym.
Trzecia generacja praw człowieka dotyczyła z kolei praw kolektywnych. Do praw człowieka trzeciej generacji można było zaliczyć między innymi kolektywne prawo do samostanowienia, prawo do pokoju, prawo rozwoju zbiorowości czy prawo pomocy humanitarnej (Kuźniar 2008, s. 5).
Tradycja habeas corpus pozwalała na legitymizację praw człowieka poprzez odwołania do bardzo różnych koncepcji filozoficznych oraz religijnych. Znaczący był zwłaszcza kontrast pomiędzy anglosaskimi intelektualistami oraz filozofami francuskimi (de Tocqueville 2005, s. 186). W Anglii myśl polityczna dotyczyła przede wszystkim praktyki politycznej, a intelektualiści byli zazwyczaj także aktywnymi politykami. Ich wysiłek polegał więc na rozwiązywaniu konkretnych problemów, które niosła rzeczywistość (Himmelfarb 2018, s. 207–208). W najszerszym sensie ten model relacji między teorią a praktyką znajdował odzwierciedlenie w tradycji prawa zwyczajowego. Stopniowo wzrastała tkanka normatywna regulująca sferę społeczną i polityczną, gromadząc wiedzę kolejnych pokoleń i nakładając nowe rozwiązania na poprzednie. Również w Ameryce myśliciele polityczni stanowili tę samą grupą społeczną, co aktywni politycy, a działania teoretyczne i praktyczne były ze sobą ściśle powiązane.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив