„Główna zaleta przeprowadzonej przez Himmlera reorganizacji SS – pisała Hannah Arendt – polegała na tym, że wynalazł bardzo prostą metodę «rozwiązania problemu krwi przez działanie»”51. Zaczął od tego, że kandydatów do SS wybierał nie tylko ze względu na ich poglądy, lecz także na podstawie ich „krwi” i tym „rozwiązaniem problemu krwi przez działanie” uniezależnił zakon SS od wskazówek wszelkich doktryn nauk rasowych. „Od kiedy elitę dobierała «komisja rasowa» i obowiązywały ją specjalne «prawa małżeńskie», a po przeciwnej stronie funkcjonowały obozy koncentracyjne w celu «lepszego zademonstrowania praw dziedziczenia i rasy», rasizm był bezpieczny i został uniezależniony od naukowości propagandy”52.
Również przyszłe małżonki esesmanów były poddawane „selekcji rasowej”. Szef Urzędu Rasowego Dareé wniósł decydujący wkład w rozwój testów badawczych dla narzeczonych esesmanów.
Rozkaz o zaręczynach i małżeństwie
31 grudnia 1931 r. Himmler publicznie ogłosił „Rozkaz o zaręczynach i małżeństwie”, który miał zasadnicze znaczenie dla organizacji SS, ponieważ stał się sednem późniejszej polityki Himmlera. Choć nawet niektórym towarzyszom partyjnym Himmlera rozkaz początkowo wydawał się absurdem, to jednak był „zatrutym źródłem, które zrodziło praktykę eutanazji i ludobójstwa wobec tych, których uznano za nieczystych rasowo”53. Rozkaz brzmiał następująco:
1. SS jest związkiem niemieckich mężczyzn o nordyckim pochodzeniu, wyselekcjonowanych według określonych zasad.
2. Zgodnie ze światopoglądem narodowosocjalistycznym i przekonaniem, że przyszłość naszego narodu zależy od wyselekcjonowania i zachowania krwi wysokiej jakości rasowej i genetycznej, od 1 stycznia 1932 r. wszyscy nieżonaci członkowie SS muszą postarać się o „pozwolenie na zawarcie małżeństwa”.
3. Wyznaczonym celem jest dziedzicznie zdrowy i wartościowy ród niemiecki o nordyckim pochodzeniu.
4. Wniosek o wydanie pozwolenia na zawarcie małżeństwa będzie rozpatrywany pozytywnie lub negatywnie tylko i wyłącznie na podstawie kryteriów zdrowia dziedzicznego.
5. Każdy esesman, który chce zawrzeć związek małżeński, musi otrzymać w tym celu zezwolenie na małżeństwo od reichsführera SS.
6. Członkowie SS, którzy ożenią się pomimo odmowy wydania zezwolenia na małżeństwo, zostaną usunięci z SS; otrzymają możliwość wyboru.
7. Badanie wniosków o pozwolenie na zawarcie związku małżeńskiego należy do zadań Urzędu Rasowego SS.
8. Urząd Rasowy SS ma w swojej pieczy „Księgę rodowodową SS”, do której – po wydaniu zezwolenia na zawarcie małżeństwa lub po zaaprobowaniu wniosku – wpisane zostaną dane dotyczące rodzin członków SS.
9. Reichsführer SS, kierownik Urzędu Rasowego i specjaliści tego urzędu są zobowiązani pod słowem honoru do zachowania tajemnicy.
10. Jest sprawą jasną dla SS, że tym zarządzeniem uczyniony został krok o wielkiej doniosłości. Kpina, szyderstwo i brak zrozumienia są dla nas bez znaczenia; przyszłość należy do nas!54
Sam fakt, że reichsführer SS wydał taki rozkaz, zbyt wiele jeszcze nie znaczył, ponieważ ograniczony wybór kandydatek do narzeczeństwa był już wcześniej zasadą społeczeństwa mieszczańskiego. Oficer armii pruskiej także musiał uzyskać pozwolenie na ślub od swojego bezpośredniego przełożonego, co miało ten skutek, że na przykład wśród żon oficerów niemalże nie było Żydówek55. Nowością w tym procesie było prawne umocowanie i dokładne zdefiniowanie tak zwanych rasowo-politycznych kryteriów selekcji. Rozkaz o zaręczynach i małżeństwie stał się fundamentem późniejszej polityki rasowej Himmlera. Drugą stroną „pozytywnej selekcji” była bowiem „selekcja negatywna” ze wszystkimi konsekwencjami, takimi jak przymusowa sterylizacja, eutanazja oraz ludobójstwo na każdym, kto uchodził za „małowartościowego”. W styczniowym wydaniu czasopisma „Volk und Rasse” („Lud i rasa”) z 1942 r. wspomniany wcześniej prof. dr Bruno Schulz opublikował esej 10 lat rozkazu o zaręczynach i małżeństwie w SS. Z wielką dumą informował, że choć po ogłoszeniu rozkazu idea świadomego wyboru małżonka spotykała się z odrzuceniem i wątpliwościami nawet wśród najgorliwszych towarzyszy56, to jednak z biegiem czasu „stała się oczywistością nawet w najdalszych kręgach naszego narodu” oraz „pod wieloma względami znalazła odzwierciedlenie w ustawodawstwie po 1933 roku”. Rozkaz o zaręczynach i małżeństwie daleko wyprzedzał zarówno „Ustawę o zapobieganiu potomstwu obciążonemu dziedzicznie”57, „Ustawę o zdrowiu małżeńskim”58, jak i rozporządzenie o deklaracji braku zastrzeżeń przy zawieraniu małżeństwa, a także całe „ustawodawstwo rasowe” i „tym samym odegrał rolę wzorca w całym narodzie”59.
Za pomocą tego rozkazu sprawowano kontrolę nad selekcją kobiet. Tylko wybrane kobiety miały uzyskać uprawnienie do bycia przyjętą do „rodu” SS. W mowie z 1938 r. Himmler stwierdził: „Wcześniej często mówiono: «musisz poślubić tę i tę»; my mówimy: «Nie możesz ożenić się z tą czy tamtą»”60. Odtąd zakochiwanie się, zaręczanie i następnie zawieranie małżeństwa nie było już sprawą prywatną. Rozkaz o składaniu wniosku o pozwolenie na zaręczyny miał, jak to sformułował późniejszy szef Głównego Urzędu SS, Gottlob Berger, przede wszystkim zapobiegać sytuacji, „że esesman wybierał kobietę nie tego samego rodzaju. Żona esesmana powinna być pod względem rasowym i budowy fizycznej równowartościowa, ponieważ możliwość uzyskania wysokiej jakości potomstwa, z którego przecież później SS miało uzupełniać swoje szeregi, była uzależniona od tego, czy oboje rodzice byli równowartościowi i tego samego rodzaju pod względem rasowym i budowy fizycznej… Tak zatem w SS ma powstać wspólnota rodów składająca się z wysokiej jakości rodzin, w których obok esesmana to przede wszystkim niemiecka kobieta zajmuje wybitną pozycję jako strażniczka gatunku”61.
Rozkaz o zaręczynach i małżeństwie wymagał od esesmanów i ich przyszłych narzeczonych wysokiego poziomu gotowości poddania się uciążliwej i czasochłonnej procedurze, jaką obmyślił Główny Urząd Rasy i Osadnictwa SS. Od każdego esesmana, który miał zamiar się ożenić, wymagano, żeby uzyskał „pozwolenie na zawarcie związku małżeńskiego” od reichsführera SS. Pragnący się ożenić i jego narzeczona musieli wypełnić „kwestionariusz rasowy”62, udać się do lekarza SS, by przebadał ich oboje pod kątem chorób dziedzicznych, przepytał w kwestii „prehistorii rodziny”, sprawdził „zdolność płodzenia, zajścia w ciążę i urodzenia”, skontrolował, czy „rozmnażanie było pożądane z narodowego punktu widzenia”63. W „rejestrze przodków” za pomocą dokumentów musiało zostać dowiedzione, że w żadnej z obu rodzin nie było żadnych żydowskich przodków. Oprócz tych informacji narzeczona musiała przedłożyć dwa podpisane świadectwa poręczycieli – na specjalnym formularzu w dwóch egzemplarzach – zawierające między innymi następujące pytania: „Czy jest niezawodna czy zawodna? Lubi dzieci czy nie lubi? Koleżeńska czy despotyczna? Oszczędna czy rozrzutna? Domatorka czy niestała, lubiąca się stroić? Czy coś