W swojej 600-stronicowej książce Zakon trupiej czaszki Heinz Höhne poświęca kobietom 31 wersów13. Wspomina „własny styl życia” SS, opisuje go jednak wyłącznie jako styl męski, rozwinięty i wprowadzony w życie przez mężczyzn14. Nie zwraca uwagi na fakt, że do wspólnoty SS należeli zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Richard Breitman, który wyznaczył sobie zadanie zbadania i przedstawienia „polityki rasowej” Himmlera, całkowicie ignoruje wspólnotę rodów, a rozkaz o zaręczynach i małżeństwie jest dla niego wart jedynie czterech wersów15. Żaden z tych autorów nie uwzględnia tego, że Himmler w swoich mowach i pismach nieustannie podkreślał, że SS ma być „wspólnotą rodów” złożoną z mężczyzn i kobiet, która będzie mogła żyć i przetrwać tylko wtedy, gdy uda się pozyskać do współpracy kobiety i wzbudzić w nich entuzjazm.
W centrum rasistowskiej ideologii Himmlera znajdowała się nierozerwalność „selekcji pozytywnej” i „selekcji negatywnej”: wspólnota rodów SS miała stać się urzeczywistnieniem marzenia o stworzeniu nowej „germańsko-nordyckiej rasy”, nowych Niemiec, poprzez „hodowlę ludzi”. Ideologowie SS postawili wysokie, jasnowłose, niebieskookie, nordyckie narody na szczycie hierarchii rasowej, za pomocą której sklasyfikowali całą ludzkość. Samych siebie stylizowali na prototyp nowego germańsko-nordyckiego człowieka.
Wyobrażenie o czystej, lepszej „rasie” i koncepcja „wroga rasy” były w Niemczech rozpowszechnione już od połowy XIX wieku16. Od przełomu wieków zwolennicy higieny rasowej dyskutowali z darwinistami społecznymi w Niemczech o tym, jak można ulepszyć „rasę” poprzez „hodowlę ludzi”17. Opierając się na Darwinie, wierzyli, że historię ludzkości można objaśnić jako ciągłe doskonalenie w rozwoju za pomocą zasady selekcji: z punktu widzenia ewolucji człowieka najważniejszym czynnikiem miała być walka o przetrwanie. Według nich na drodze „selekcji naturalnej” wybijali się dzielni i zdolni. Jednak skuteczność tego „prawa naturalnego” z biegiem czasu została ograniczona poprzez współczesną cywilizację na tyle, że przeżywają także „niezdolni”, przekazując dalej swoje cechy dziedziczne i osłabiając cały naród. Zwolennicy higieny rasowej wierzyli, że ten błąd w rozwoju lub też „degenerację” będzie można skorygować jedynie poprzez sztuczną selekcję. Rozmnażanie „niezdolnych” należało zahamować, a „dzielnych i zdolnych” wspomagać18. W rezultacie klasyfikacja „zdolny–niezdolny” została przyporządkowana konkretnym rasom, a „Aryjczycy”, ucieleśniający ideał w „typie nordycko-germańskim”, zostali uznani za „gwaranta wyższego poziomu rozwoju ludzkości”19. W nawiązaniu do tradycji antysemickich odpowiednikiem „małowartościowej”, „niezdolnej” rasy stali się przede wszystkim Żydzi. Ten biologiczno-rasistowski i antysemicki pogląd na świat za czasów cesarstwa i republiki weimarskiej był szeroko rozpowszechniony także wśród znacznej części inteligencji20. Myślenie przy użyciu rasistowskich stereotypów było zjawiskiem powszechnym, na długo zanim narodowosocjalistyczna polityka nadała rasizmowi naczelny status.
Żony esesmanów ochoczo przejęły rasistowski wzorzec myślenia. Były przekonane, że jako niemieckie kobiety, uznane za „Aryjki”, górują nad wszystkimi żydowskimi mężczyznami, a będąc „strażniczkami gatunku” na polu walki „wojny o urodzenia”, są przynajmniej tak samo ważne jak mężczyźni. Tego rodzaju samoświadomość sprawiła, że nie tylko akceptowały przejawy niesprawiedliwości, lecz także same były gotowe stosować przemoc. Dobrowolnie stanęły po stronie sprawców, były aktywnymi wspólniczkami obecnymi wszędzie, gdzie dokonywano zbrodni: jako obserwatorki, współuczestniczki, sprawczynie. Jako „oblubienice rycerzy-rabusiów” wraz ze swoimi mężami okradały żydowską i nieżydowską ludność wschodniej Europy, natomiast jako współpracownice dbały o sprawne działanie systemu zagłady w obozach koncentracyjnych, aparatach administracyjnych SS w Niemczech i na okupowanych terytoriach, w klinikach psychiatrycznych i domach starców przekształconych w ośrodki eksterminacji. Jako panie domu troszczyły się o stabilne środowisko domowe, w którym małżonkowie odnajdywali schronienie oraz gromadzili siły do ich morderczej „pracy”.
Podstawą źródłową niniejszej pracy są przede wszystkim trzy obszerne zbiory akt. Pierwszym z nich jest znajdujący się w Bundesarchiv Koblenz (Archiwum Federalnym Oddział Koblencja) zasób akt Sztabu Osobistego Reichsführera SS21. Korespondencja tej centralnej instytucji, jeszcze przed II wojną światową podniesionej do rangi Głównego Urzędu SS, przez którą przechodziły wszystkie polecenia Himmlera do podległych mu urzędów, odzwierciedla – pomimo dostrzegalnych luk – wszystkie aspekty tematu. Znajdują się tutaj notatki do akt, polecenia, rozkazy i listy dotyczące przeforsowania „Rozkazu o zaręczynach i małżeństwie”, a także rozproszone, często odłożone do kategorii „rutyna”, listy Himmlera do żon esesmanów i ich odpowiedzi.
Drugim zasobem źródłowym o wyjątkowym znaczeniu są dotyczące zezwoleń na zawarcie małżeństwa akta RuSHA (Głównego Urzędu Rasy i Osadnictwa SS), które niegdyś znajdowały się w Berlin Document Center, a dziś są przechowywane w Bundesarchiv Berlin22. Akta te, w których zebrano całą korespondencję dotyczącą zezwoleń na zaręczyny i zawarcie małżeństwa, zawierają bardzo szczegółowe osobiste i rodzinne informacje o esesmanach i ich małżonkach.
Trzeci zbiór źródeł, szczególnie istotny dla rozdziału Wina i odpowiedzialność, składa się z akt znajdujących się w Zentrale Stelle der Landesjustizverwaltungen w Ludwigsburgu (ZStL – Centrala Badania Zbrodni Narodowosocjalistycznych w Ludwigsburgu). Chodzi tu o dokumentację postępowań przygotowawczych, akta procesowe, sentencje wyroków, w których za każdym razem wspominane są także żony sprawców, przeciw którym toczyły się śledztwa oraz procesy, a poza tym dokumentacja postępowań przygotowawczych, wszczynanych z reguły przeciwko samym małżonkom.
Kolejną ważnym zbiorem źródeł są mowy Himmlera, artykuły z gazety SS „Das Schwarze Korps” („Czarny Korpus”) oraz wydawane przez SS broszury i książki, autobiograficzne publikacje byłych członków SS, jak i biografie führerów SS23. Ponadto zostały wykorzystane opublikowane, jak i nieopublikowane wspomnienia byłych więźniów obozów koncentracyjnych oraz nowsze prace na temat obozów koncentracyjnych, niemieckiej polityki okupacyjnej na Wschodzie, zagłady chorych oraz poszczególnych grup sprawców.
Zakon SS i wspólnota rodów
SS nie od samego początku uważało się za wspólnotę rodów, złożoną z mężczyzn i kobiet. Kiedy w marcu 1923 r. zostało założone jako Stabswache („Straż przyboczna”), składało się początkowo z zaledwie ośmiu mężczyzn, którzy zostali wybrani z tej racji, że byli wyjątkowo wiernymi i zasłużonymi członkami SA. Ich zadaniem było ochranianie Hitlera podczas jego oficjalnych wystąpień, w razie potrzeby z narażeniem własnego życia24. Już w maju