W pewnej fazie swego rozwoju materialne siły produkcyjne społeczeństwa wchodzą w konflikt z istniejącymi stosunkami produkcji, lub – co jest tylko prawnym wyrazem tej samej sytuacji – ze stosunkami własności, w których dotąd funkcjonowały. Zamiast stanowić formę rozwoju sił produkcyjnych zamieniają się w czynniki hamujące postęp. Wtedy zaczyna się epoka rewolucji społecznej. Wraz ze zmianą podstaw gospodarczych szybciej lub wolniej zmienia się cała nadbudowa (cyt. za: Tucker 1978, s. 4).
4. Determinizm ekonomiczny
Najważniejszym osiągnięciem intelektualnym Marksa, tym, które przysporzyło mu sławy i pomnożyło zwolenników, była nieukończona książka w kilku tomach – Kapitał. Pierwszy tom został wydany w 1867 roku w Hamburgu w nakładzie tysiąca egzemplarzy (Padover 1980, s. 208). Dzieło było efektem dwudziestu lat studiów nad ekonomią polityczną. Zasadnicza koncepcja kapitalistycznego wyzysku została przedstawione przez Marksa jeszcze w rozprawie: Siła robocza i kapitał wydrukowanej w „Neue Rheinische Zeitung” w 1849 roku. Później, we Wstępie do Kapitału, Marks zwraca uwagę na tematyczną ciągłość między Przyczynkiem do krytyki ekonomii politycznej z 1859 roku i Kapitałem (Tucker 1978, s. 294). Z pewnością w obu przypadkach za główne zadanie teoretyczne stawiał sobie analizę i reinterpretację faktów ekonomicznych w świetle założeń filozoficznych inspirowanych teorią Hegla. Na tym polegała „krytyka”. Ta metoda zakładała, że wszystkie fakty empiryczne trzeba widzieć jako pozór ukrywający za sobą jakieś głębsze prawa i zależności. „Krytyka”, jak ją podejmowali Hegel i Marks, polegała na pokazaniu, że świat jest inny, niż się wydaje. To raczej nie było podejście naukowe, jednak w historii ekonomii politycznej Kapitał pozostaje dziełem przełomowym i wyjątkowym. Stwierdzają to zwolennicy Marksa, przyznają jego przeciwnicy. Saul K. Padover pisze:
Doskonałość stylu, ironia i moralny ton, wizjonerstwo i społeczna doniosłość Kapitału spowodowały, że dzieło to stało się światowym klasykiem. Zalety te wyjaśniają też, w jaki sposób ta książka, której treść ekonomiczna jest dziś przestarzała, była w stanie „zmienić bieg historii”, by użyć słów Paula A. Samuelsona, który bynajmniej nie był wielbicielem Marksa (Padover 1980, s. 209).
Dzieło Marksa wzbudziło szerokie zainteresowanie. Pięć lat po pierwszym wydaniu (czyli w 1872 roku) Kapitału ukazało się drugie wydanie pierwszego tomu. Książka zdobyła popularność także w Anglii, choć była tam znana tylko w wersji niemieckiej. Angielskie tłumaczenie miało się ukazać dopiero po śmierci autora. Wkrótce Marks zajął się pisaniem drugiego tomu. Pracując nad nim, wysłał list do Charlesa Darwina z prośbą o zgodę, by mógł mu ten tom dedykować. Darwin się wymówił, wyjaśniając, że taka dedykacja uraziłaby uczucia religijne jego rodziny. Ewidentnie nie chciał patronować książce autora, który zdobył sobie opinię materialisty, ateisty i rewolucjonisty. Tom drugi ukazał się zatem bez dedykacji w dwa lata po śmierci autora, zredagowany przez Engelsa. Pod tą samą redakcją ukazał się trzeci tom Kapitału w 1894 roku. Pozostałe notatki teoretyczne Marksa, niewykorzystane w trzech tomach Kapitału, zostały po śmierci Engelsa opracowane przez Karla Kautsky’ego i wydane w latach 1905–1910 w kolejnych trzech tomach pod wspólnym tytułem: Theorien über den Mehrwert (Teorie wartości dodatkowej). Zdaniem pewnych specjalistów (np. Roberta C. Tuckera) jest to ciekawa i niedoceniana część spuścizny Marksa (Tucker 1978, s. 443). Znaleźć w niej można rozwiązanie problemów, do których Marks za życia publicznie się nie odnosił, w szczególności odpowiedź na pytanie, czy komunizm jest teorią wali klasowej motywowaną jakąś wersją ekonomicznego determinizmu, czy raczej realnym ruchem społecznym pozbawionym trwałej i wyraźnie sprecyzowanej teorii. W notatkach opublikowanych przez Kautsky’ego Marks opowiada się za tym drugim, pragmatystycznym rozumieniem komunizmu. W ten sposób otwiera drogę do swobodnego interpretowania jego teorii tym, którzy zdobędą władzę w jego imieniu – np. Leninowi.
Komunizm nie jest dla nas uporządkowaniem spraw, które należałoby wprowadzić w życie, nie jest ideałem, do którego trzeba dostosować realny świat. Komunizm jest to realny ruch, który usunie z drogi wszystkie wcześniejsze uporządkowania spraw (cyt. za: Tucker 1978, s. 162).
Karl Kautsky był świetnym popularyzatorem Kapitału Marksa. W swoim czasie spotykał się z Marksem i Engelsem w Londynie i znał ich poglądy doskonale. Książka Kautsky’ego, Nauki ekonomiczne Karola Marksa (pierwsze wydanie w 1887 roku), została przetłumaczona na osiemnaście języków. On sam pozostał jednak zdeklarowanym socjalistą, a nie komunistą. Zdecydowanie krytykował rewolucję rosyjską z 1917 roku jako przewrót niemający żadnego związku z komunizmem. W ZSRR uznano go za zdrajcę, gdyż inaczej interpretował Marksa niż Lenin.
Ostatecznie krytyka ekonomii politycznej dokonana przez Marksa to analiza i reinterpretacja faktów ekonomicznych nieprowadząca do żadnych nowych odkryć na temat funkcjonowania rynku, działania monopoli, efektów inwestycji lub inflacji, a nawet programu politycznego komunistów. W Kapitale Marks nie rozwija teorii ekonomicznej w ścisłym sensie, tylko łączy ją z polityką, filozofią i psychologią społeczną. Przede wszystkim odróżnia ekonomię od chrematystyki (z greckiego: „bogacić się”). Opiera się na poglądach i terminach wziętych z Arystotelesa, który uważał, że problem produkowania dóbr powinien być oddzielony od problemu zdobywania majątku (Tucker 1978, s. 333).Warto zauważyć, że Marks w odsyłaczu zamieszczonym w Kapitale mylnie podaje jako inspirację swych poglądów nieistniejące dzieło: Arystoteles, Państwo, ks. I, rozdz. 8,9. Zapewne chodziło mu o Politykę (ks. I, rozdz. 3, par. 11–19), gdzie Arystoteles przeciwstawia handel wymienny sprzedaży dla zysku. Oto odpowiedni fragment:
[Handel wymienny] nie był z natury złączony ze sztuką zdobywania pieniędzy, wymiana bowiem dokonywała się w granicach wystarczających dla zaspokojenia potrzeb koniecznych. […] Taki handel nie jest przeciwny naturze ani nie przedstawia żadnej sztuki zdobywania pieniędzy, służy bowiem do uzupełnienia samowystarczalności, zgodnie z naturą. […] [S]ztuka gospodarstwa domowego ma swój kres, którego nie zna sztuka gromadzenia pieniędzy; inne ma bowiem zadanie. Toteż z punktu widzenia gospodarstwa domowego wydaje się, że wszelkie bogactwo winno mieć swoje granice, z doświadczenia tymczasem widzimy, że dzieje się przeciwnie. […] Przyczyną tego jest pokrewieństwo sztuki gospodarstwa domowego [ekonomia – JH] ze sztuką gromadzenia pieniędzy [chrematystyka – JH]. Ponieważ działają w tej samej dziedzinie, w praktyce przechodzi jedna w drugą. […] Dlatego też niektórzy uważają, że to jest właśnie rzeczą gospodarstwa domowego i upierają się przy mniemaniu, że powinno się majątek pieniężny albo utrzymać, albo pomnażać w nieskończoność. […] Przyczyna takiego myślenia leży w trosce jedynie o to, aby żyć, a nie o to, aby żyć pięknie (Arystoteles 2001, s. 36–37).
Dla Arystotelesa powiększanie majątku nie jest zgodne z naturą, ponieważ nie służy żadnemu wartościowemu celowi, jest nie do pogodzenia ze stylem życia człowieka cnotliwego. Wydaje mi się, że Marks przejął ten pogląd bez zastrzeżeń, i to uważam za jeden z najładniejszych rysów jego filozofii, choć zdecydowanie utopijny. Aby usunąć tę wadę autor Kapitału starał się nadać swej opinii charakter naukowy. Odróżniał dwa rodzaje obrotów gospodarczych: cyrkulację towarową: T-P-T, czyli: towar → pieniądz → towar, i cyrkulację finansową: P-T-P, czyli: pieniądz → towar → pieniądz. Pierwszy obrót gospodarczy jest – jego zdaniem – naturalny i służy zaspokojeniu potrzeb; drugi jest patologiczny i służy tylko koncentracji kapitału (Tucker 1978, s. 329). Marks sugeruje, że kapitalizm działa, opierając się na cyrkulacji P-T-P, natomiast komunizm, jeśli nie zrezygnuje z pieniędzy całkowicie, opierać się będzie na cyrkulacji T-P-T.