Kompas zen. Mistrz zen Seung Sahn. Читать онлайн. Newlib. NEWLIB.NET

Автор: Mistrz zen Seung Sahn
Издательство: OSDW Azymut
Серия:
Жанр произведения: Философия
Год издания: 0
isbn: 978-83-64213-12-0
Скачать книгу
świecie są rutynowo i w zmechanizowany sposób zarzynane tylko po to, aby zaspokoić ludzki umysł pożądań. Teraz jedna maszyna potrafi bardzo szybko zabić wiele tysięcy zwierząt. Jeden człowiek wciska w fabryce guzik, pewnie gdzieś daleko od samych zwierząt. Kiedy te zwierzęta umierają, wiele świadomości zostaje w nagły i gwałtowny sposób uwolnionych od swoich umierających ciał. Te zwierzęce świadomości następnie krążą i krążą, szukając nowego ciała. Nie rozumieją, dokąd zmierzają.

      Budda nauczał nas, że wszystko pochodzi z pierwotnej przyczyny, warunku i skutku. Kiedy w ten sposób co roku zabijane jest tyle milionów zwierząt, niektóre z tych świadomości w nieunikniony sposób odradzają się jako ludzie. Być może tylko 0,00001 procent z nich odradza się jako ludzie, jednak to wciąż jest duża grupa osób, które noszą w sobie zwierzęcą świadomość. Jeśli spojrzysz na ludzkość w dzisiejszych czasach, postrzeżesz, że mimo tego, że wszyscy mają ludzkie twarze i ciała, ich świadomość nie jest w pełni ludzka. Niektórzy mają psią świadomość, inni świadomość kocią, jeszcze inni mogą mieć świadomość królika albo świadomość węża. Umysły krowie, świńskie, kurze, lwie, tygrysie – wszystkie są ze sobą pomieszane. Większość ludzi żyje z być może pięcioma albo dziesięcioma procentami naszej pierwotnej ludzkiej świadomości, a reszta jest pewnym rodzajem świadomości zwierzęcej kontrolującej ich umysły. Zamiast posiadać pierwotną ludzką umiejętność miłości, współpracy i współczucia, w dzisiejszych czasach ludzie tylko walczą ze sobą i z tym światem. Nie potrafią właściwie współdziałać z innymi ludźmi.

      Nie chcę przez to powiedzieć, że ze zwierzętami jest coś nie tak. Jednak, jeśli spojrzysz na ten świat, zobaczysz, że zwierzęta mają tendencję do wspólnego działania tylko z innymi osobnikami swojego gatunku, i nie lubią innych zwierząt. Psie umysły lubią psie umysły; nie współdziałają z kocimi umysłami. Węże, lwy i króliki nie lubią się nawzajem. Świadomość węża podąża tylko za umysłem węża i nie działa we współczujący sposób, który może połączyć się z cierpieniem doznawanym przez kogoś innego. Ptaki nie lubią innych gatunków ptaków, dlatego tworzą grupy wewnątrz własnego gatunku i razem się przemieszczają. Jeśli ktoś atakuje jednego z nich, wtedy cała grupa kontratakuje. Taka jest natura tego zwierzęcego umysłu. Polityczna sytuacja w dzisiejszym świecie jest taka sama. Żyjemy teraz w świecie pełnym małych krajów oraz politycznych i etnicznych grup – z których wiele posiada własne wojska – wszystkie walczące ze sobą. Nawet dzieci zajmują się bronią i wikłają w przemoc w coraz młodszym wieku, dokonując rzeczy, o których nikt nawet nie słyszał dziesięć czy dwadzieścia lat temu.

      Wszystko to pochodzi z posiadania w naszych umysłach zbyt dużej ilości zwierzęcej świadomości. W dzisiejszych czasach wiele osób żyje w ten sposób. Posiadają jakiś rodzaj zwierzęcej świadomości, i dlatego istnieje dużo więcej cierpienia, ponieważ nie potrafią oni połączyć ich świadomości z ludzkim życiem w zatłoczonym świecie. Większość ludzi zajmuje się tylko swoimi sprawami. Istnieje większa skłonność do pojawiania się walczącego umysłu. Ludzie podążają tylko za swoimi własnymi ideami i opiniami, bez względu na to, co się dzieje dookoła. Brakuje w tym wszystkim równowagi, dlatego oczywiście pojawia się cierpienie.

      W latach 70-tych w Stanach miałem pewną uczennicę, która posiadała kilka egzotycznych węży. Bardo kochała te swoje węże. Nosiła je wszędzie ze sobą, okręcone dookoła szyi. Wiele osób się ich bało, ale ona zachowywała się z nimi w bardzo naturalny sposób. One nawet spały z nią w jednym łóżku. Kiedy pewnego dnia przyszła do ośrodka zen, zapytałem ją; „Czy w ten weekend będziesz siedziała trzydniowe odosobnienie?”.

      „Nie” – odpowiedziała.

      „Dlaczego?”

      „Nie mogę znaleźć nikogo do opieki nad moimi wężami. Bardzo kocham moje węże, a nikt nie będzie potrafił dobrze się nimi zająć w czasie, gdy ja będę w ośrodku zen. Dlatego nie mogę medytować.”

      Powiedziałem więc: „Nie ma problemu. Przyjdź do ośrodka zen i mocno praktykuj. Możesz przywieźć ze sobą swoje węże. Porozmawiam z gospodarzem domu, aby dał ci oddzielny pokój. Wtedy mogłabyś praktykować medytację i zajmować się swoimi wężami. Podoba ci się ten pomysł?”.

      Była bardzo szczęśliwa: „Och, tak. To wspaniale!”. Przyszła do ośrodka i siedziała odosobnienie.

      Pierwszego dnia odosobnienia zadzwonił brat tej kobiety. Był bardzo zdenerwowany. „Czy jest tam moja siostra? Czy jest tam moja siostra? Nasza matka właśnie poważnie zachorowała. Jest w szpitalu, daleko stąd. Musimy jak najszybciej ją odwiedzić.”

      Jednak zamiast zmartwić się stanem swojej matki, kobieta ta bardzo się rozzłościła! „Nie, nigdzie nie jadę. Kto się zajmie moimi kochanymi wężami, kiedy wyjadę? One mogą przecież beze mnie umrzeć! Może ktoś nieodpowiednio je nakarmi. Węże są bardzo uczuciowe…” Powiedziała bratu coś w tym rodzaju, ale on się nie zdziwił. On już od wielu lat znał jej umysł. Po prostu przerwał rozmowę.

      Kilka dni później, jeden z jej węży zachorował. Nic nie jadł i tylko leżał w kącie pokoju. Kobieta bardzo się tym przejęła. Przestała przychodzić na praktykę i wydzwaniała do okolicznych weterynarzy, poszukując kogoś, kto rzeczywiście rozumie węże. W końcu opuściła odosobnienie, aby zabrać swojego węża do lekarza. Nie wyszła z odosobnienia, żeby zobaczyć się w szpitalu ze swoją matką, ale kiedy cierpiał jej wąż, jej umysł natychmiast bardzo się wzburzył. To jest bardzo ciekawe.

      Świadomość tej kobiety bardziej się przejmowała swoimi wężami niż innymi ludzkimi istotami. Okazała więcej współczucia wężom niż swojej własnej matce! Ukryte tego znaczenie jest takie, że jej świadomość była częściowa ludzka, ale również posiadała świadomość węża. Nie potrafiła zbyt dobrze współdziałać z innymi ludźmi, ale bardzo łatwo, prawie automatycznie potrafiła odnieść się do sytuacji węży. Nie okazywała zbyt wiele współczucia nikomu innemu poza nimi. To jest bardzo dziwne! Jednak w dzisiejszych czasach żyje wiele podobnych osób, dlatego to już nie wydaje się dziwaczne. To jest bardzo interesująca historia…

      Świadomości zwierzęce nie są ani dobre, ani złe, jednak ludzkie istoty mają bardzo silne poglądy i pożądania, dlatego posiadanie jakiejś świadomości zwierzęcej nie jest zbyt dobre, ponieważ ludzie nie potrafią jej kontrolować. Kiedy zwierzę jest głodne, wtedy je. Kiedy jest zmęczone, wtedy śpi. To jest bardzo proste! Jednak ludzkie istoty jedzą, ale wciąż nie są zadowolone. Mimo, że ich żołądki są pełne, wyruszają do lasu i dla zabawy albo ozdoby zabijają zwierzęta. Ktoś inny bawi się w łowienie ryb. Wszyscy wtedy klaszczą: „Och, wspaniale”; śmieją się i ściskają sobie dłonie. Ludzie są bardzo zadowoleni, klepią się po plecach i robią zdjęcia. Uważa się to za bardzo udany dzień. Ale spójrzmy na tę rybę. Ona wcale nie jest szczęśliwa, prawda? Ryba rzuca się i cierpi! „Gdzie jest woda? Gdzie jest woda? Proszę, chcę do wody!” Oni się śmieją, a ryba na ich oczach cierpi i umiera. Większość ludzi nie potrafi nawiązać kontaktu z wielkim cierpieniem, pośród którego się znajdują. Tego rodzaju umysł spotyka się w dzisiejszych czasach bardzo często. I to nie jest wcale wspaniałe. Umysł, który w taki sposób żyje, nie ma współczucia dla cierpienia tego świata.

      Ludzkie istoty zabijają również zwierzęta nie tylko dla pożywienia. Używają zwierzęcych skór do produkcji butów, kapeluszy i ubrań. Ale nawet to nie wystarcza. Ze zwierzęcych kości robią naszyjniki, guziki albo kolczyki. Innymi słowy, zabijają wiele, wiele zwierząt, aby sprzedawać ich części i zarabiać na tym. Z powodu tych pożądań i silnej zwierzęcej świadomości, ludzkie istoty walczą między sobą i niszczą naturę. Życie nie ma dla nich wartości. Dlatego teraz ten cały świat jest pełen różnych problemów: problemów z wodą, z powietrzem, z ziemią i pożywieniem. Codziennie pojawia się wiele nowych problemów. Problemy te nie pojawiają się przez przypadek. Ludzkie istoty stwarzają każdy z tych problemów. Psy, koty, lwy