Powstań i zabij pierwszy. Ronen Bergman. Читать онлайн. Newlib. NEWLIB.NET

Автор: Ronen Bergman
Издательство: OSDW Azymut
Серия:
Жанр произведения: Биографии и Мемуары
Год издания: 0
isbn: 978-83-8110-811-9
Скачать книгу
świtą w konwoju trzech białych sedanów marki DeSoto z siedziby ONZ do dzielnicy Rehawia w żydowskiej Jerozolimie, kiedy nagle drogę zagrodził im dżip. Wyskoczyło z niego trzech młodych ludzi w wojskowych czapkach. Dwóch z nich przestrzeliło opony pojazdów, natomiast trzeci, Jehoszua Cohen, otworzył drzwi samochodu, którym jechał Bernadotte, i otworzył ogień z pistoletu maszynowego MP40. Pierwsze kule dosięgły mężczyzny siedzącego przy wysłanniku ONZ, francuskiego pułkownika André Serota, jednak już następne trafiły hrabiego w pierś. Obaj mężczyźni zginęli na miejscu90. Cały atak trwał ledwie sekundy. „To było jak grzmot i błyskawica, zajęło tylko tyle czasu, ile trwa wystrzelenie pięćdziesięciu pocisków” – w taki sposób opisał akcję izraelski oficer łącznikowy kapitan Mosze Hillman, który znajdował się w samochodzie z ofiarami91. Sprawców nigdy nie schwytano92.

      Zamach ten rozwścieczył i w najwyższym stopniu zawstydził przywódców Izraela. Rada Bezpieczeństwa ONZ uznała go za „akt tchórzostwa popełniony przez przestępczą bandę terrorystów w Jerozolimie”, w „New York Timesie” zaś napisano nazajutrz: „Żadna arabska armia nie wyrządziłaby tak dużej krzywdy [państwu izraelskiemu] w tak krótkim czasie”93.

      Ben Gurion postrzegał brutalną akcję Lechi jako poważne zagrożenie dla swojej władzy, które mogło doprowadzić do zamachu stanu lub nawet wojny domowej94. Zareagował natychmiast: zdelegalizował zarówno Irgun, jak i Lechi. Rozkazał też szefowi Szin Betu Isserowi Harelowi urządzić obławę na członków tej drugiej organizacji. Na szczycie listy poszukiwanych znalazł się Icchak Szamir. Nie złapano go, ale wielu innych i owszem – trafili do silnie strzeżonych więzień. Lechi jako organizacja przestała istnieć95.

      Ben Gurion był wdzięczny Harelowi za jego stanowcze kroki wobec podziemia i uczynił go najważniejszą postacią izraelskiego wywiadu96.

      Niski, silny i zdeterminowany Isser Harel zapatrzył się w bolszewików i ich techniki sabotażu, walkę partyzancką i zamachy, jednak równocześnie żywił głęboką odrazę do komunizmu. Pod jego kierownictwem Szin Bet prowadził nieustanną inwigilację przeciwników politycznych Ben Guriona, zarówno lewicowych socjalistów i komunistów, jak i członków prawicowej partii Herut utworzonej przez byłych członków Irgunu i Lechi97.

      Tymczasem Ben Gurion i minister spraw zagranicznych Mosze Szaret spierali się o to, jaką taktykę stosować wobec Arabów. Szaret, najbardziej po Ben Gurionie znaczący z wczesnych przywódców Izraela, uważał, że dyplomacja to najlepszy sposób na uzyskanie pokoju w regionach, a co za tym idzie w całym kraju. Jeszcze przed proklamowaniem niepodległości prowadził tajne rozmowy z królem Transjordanii Abdullahem I i premierem Libanu Rijadem as-Sulhem, którzy w dużej mierze przyczynili się do utworzenia koalicji państw arabskich i w znaczącym stopniu odpowiadali za ataki palestyńskich bojowników w Jiszuwie. Mimo swojej napastliwej antyżydowskiej retoryki i antyizraelskich akcji pod koniec 1948 roku as-Sulh kilka razy spotkał się potajemnie w Paryżu z Elijahu Sasonem, jednym z zastępców Szareta, żeby przedyskutować porozumienie pokojowe. „Jeśli chcemy kontaktować się z Arabami w sprawie zakończenia wojny – powiedział Sason, kiedy Szaret, entuzjastycznie nastawiony do jego tajnych kontaktów, poprosił go o złożenie raportu – musimy się kontaktować z tymi, którzy w tej chwili są u władzy. Z tymi, którzy wypowiedzieli nam wojnę […] i wciąż przysparzają nam kłopotów”.

      Wszystkie te dyplomatyczne podchody nie przyniosły pożądanych rezultatów, dlatego 12 grudnia 1948 roku Ben Gurion zlecił funkcjonariuszom wywiadu wojskowego zabicie as-Sulha98.

      „Szaret stanowczo sprzeciwiał się temu pomysłowi – wspominał Aszer (Artur) Ben Natan, czołowa postać w departamencie politycznym izraelskiego MSZ, odpowiadającym za tajne akcje za granicą. – A kiedy nasz wydział poproszono o pomoc, bo mieliśmy przydatne kontakty w Bejrucie, odwołał ten rozkaz, skutecznie uniemożliwiając zabójstwo”99.

      Ten incydent, jak również inne liczne starcia między Harelem i Szaretem, rozwścieczyły Ben Guriona. Uznał metody dyplomatyczne za słaby substytut działań wojskowych i wywiadowczych, a Szareta za konkurenta zagrażającego jego działaniom. W grudniu 1949 roku odłączył departament polityczny od MSZ i umieścił go pod swoim bezpośrednim kierownictwem. Jakiś czas później nadał mu nową nazwę: Instytut do spraw Wywiadu i Zadań Specjalnych. Jednak powszechnie znany on jest po prostu jako Instytut – czyli Mossad.

      Wraz z powstaniem Mossadu służby specjalne Izraela zaczęły składać się z trzech agencji, które do dzisiaj mają mniej więcej taki sam kształt: Amanu, czyli wywiadu wojskowego dostarczającego informacje Siłom Obronnym Izraela, Szin Betu, odpowiedzialnego za wywiad wewnętrzny, zwalczanie terroryzmu i kontrwywiad, oraz Mossadu, który zajmuje się tajnymi akcjami poza granicami kraju100.

      Tak czy owak, było to zwycięstwo osób, zdaniem których przyszłość państwa izraelskiego zależała od silnej armii i służb specjalnych, a nie od dyplomacji. Zwycięstwo to znalazło odzwierciedlenie nawet w tak przyziemnych kwestiach jak przydział nieruchomości: budynki Templegesellschaft w Tel Awiwie, które zajmował Department Polityczny, przekazano Mossadowi. Było to również osobiste zwycięstwo Issera Harela. Stał już na czele Szin Betu; teraz został na dodatek szefem Mossadu, co czyniło go jedną z najpotężniejszych (i zarazem najbardziej tajemniczych) postaci w historii Izraela101.

      Od tego momentu izraelska polityka zagraniczna oraz bezpieczeństwo państwa zależały od starć między Tel Awiwem (gdzie mieściły się siedziby dowództwa wojskowego i wywiadu oraz Ministerstwo Obrony i gdzie spędzał najwięcej czasu Ben Gurion) a Jerozolimą (gdzie w barakach z prefabrykatów urzędowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych). Tel Awiw zawsze wygrywał.

      Ben Gurion wciąż bezpośrednio kontrolował wszystkie agencje102. Mossad i Szin Bet podlegały mu jako premierowi, a wywiad wojskowy dlatego, że był również ministrem obrony. Nastąpiła ogromna koncentracja władzy – zarówno tej tajnej, jak i jawnej. Jednak od samego początku trzymano wszystko w tajemnicy przed opinią publiczną. Ben Gurion nie pozwolił, aby ktoś wiedział, że ta rozległa sieć instytucji w ogóle istnieje (nie mówiąc już o ujawnieniu jej działań). Wypowiadanie publicznie nazw Szin Bet i Mossad było zabronione aż do lat sześćdziesiątych XX wieku. Dzięki temu, że nikt nie wiedział o ich istnieniu, premier nie musiał się troszczyć o podstawy prawne akcji przeprowadzanych przez agencje. Żadne przepisy nie regulowały ich celów, roli, misji, sił czy budżetów lub powiązań między nimi.

      Innymi słowy, izraelski wywiad od samego początku działał w królestwie cieni i chociaż formalnie podlegał instytucjom państwa, to jednocześnie był od nich oddzielony. Działania służb specjalnych – większość z nich (Szin Bet i Mossad) podlegała bezpośredniej jurysdykcji premiera – odbywały się bez jakiegokolwiek nadzoru izraelskiego parlamentu, Knesetu, czy jakiejkolwiek innej zewnętrznej i niezależnej instytucji.

      Wkrótce określenie „bezpieczeństwo państwa” stało się wygodnym wytrychem usprawiedliwiającym wiele akcji, które w normalnym świecie skutkowałyby procesami i długoletnimi karami więzienia: stałą inwigilację obywateli z powodu ich przynależności etnicznej lub poglądów politycznych; metody przesłuchań, przedłużające się pozbawienie wolności bez wyroku sądu i tortury; krzywoprzysięstwo i ukrywanie prawdy przed prokuratorami


<p>90</p>

Departament Informacji Publicznej Organizacji Narodów Zjednoczonych, General Lundstrom Gives Eyewitness Account of Bernadotte’s Death, komunikat prasowy PAL/298, 18 września 1948.

<p>91</p>

Regew, Książę Jerozolimy, s. 13–17 (publikacja w języku hebrajskim).

<p>92</p>

Pod koniec 1953 roku Ben Gurion ustąpił z urzędu i zamieszkał w kibucu Sede Boker na pustyni Negew, chcąc zachęcić młodych ludzi do przenoszenia się w tamten region. Jehoszua Cohen również się tam przeprowadził. Z czasem stał się przyjacielem i ochroniarzem byłego premiera. Podczas jednego ze wspólnych spacerów Cohen przyznał się, że to on zastrzelił Bernadotte’a i to jego szpiedzy Ben Guriona bezskutecznie poszukiwali. Bar-Zohar, Ben Gurion, s. 316–317 (publikacja w języku hebrajskim); Regew, Książę Jerozolimy, s. 100 (publikacja w języku hebrajskim).

<p>93</p>

The U.N. Must Act, „New York Times”, 19 września 1948.

<p>94</p>

Bar-Zohar, Ben Gurion, s. 317.

<p>95</p>

Rozmowy z: Amnonem Drorem (styczeń 1997) i z Menahemem Nawotem (6 kwietnia 2017); Nawot, Jednoosobowy Mossad, s. 24–25.

<p>96</p>

Harel postrzegał wszystkie te organizacje jako skrajnie prawicowe lub skrajnie lewicowe i szczerze ich nienawidził. „W dzieciństwie [urodził się w Rosji] napatrzyłem się na przejawy przemocy i okrucieństwo rewolucji bolszewickiej wryło mi się w pamięć. Te obrazy wywołały we mnie głęboką niechęć do tych idei”. Harel, Security and Democracy, s. 78; Rozmowa z Harelem, 6 kwietnia 2001.

<p>97</p>

Harel później będzie twierdził, że inwigilowane były tylko jednostki wywrotowe lub podejrzewane o to, że mogą utworzyć jakąś nową podziemną organizację, jednak w rzeczywistości zmienił Szin Bet w agencję szpiegowską pracującą na rzecz Ben Guriona. Gromadziła ona „haki” na przeciwników politycznych i krytyków premiera, nawet jeśli było jasne, że nie angażują się oni w żadną nielegalną działalność. Agencja wydawała nawet za własne pieniądze popierające Ben Guriona czasopismo. Nosiło tytuł „Rimon” i konkurowało ze skandalizującym magazynem „Haolam Hazeh”, które atakowało premiera. Rozmowy z: Harelem (6 kwietnia 2001), Urim Awnerim (19 lipca 2013) i Arie Hadarem (8 lipca 2011); Ronen Bergman, Sekrety Szin Betu, „Jediot Achronot”, 23 marca 2007.

<p>98</p>

Izraelskie Archiwum Państwowe, 3771/70; Sutton, Szuszan, Ludzie tajemnic i kryjówek, s. 144–146 (publikacja w języku hebrajskim); Erlich, Libańskie konflikty, 1918–1958, s. 262–265 (publikacja w języku hebrajskim); Rozmowy z: Mosze Sassonem (maj 1996), Reuwenem Erlichem (9 grudnia 1999) i Rafim Suttonem (9 maja 2012).

<p>99</p>

Rozmowa z Arturem Ben Natanem, 13 września 2010.

<p>100</p>

Spory między agencjami dotyczące podziału kompetencji, źródeł informacji i obszarów działania nigdy się nie kończyły. Mniej więcej co dziesięć lat premierzy organizowali tajne posiedzenia, na których opracowywano nowe zasady działania agencji. Z czasem do Amanu, Szin Betu i Mossadu dołączyły kolejne cztery: Lakam (Biuro Łącznikowe do Spraw Naukowych) w Ministerstwie Obrony, agencja zajmująca się szpiegostwem technologicznym i nuklearnym; Izraelska Komisja do spraw Energii Atomowej nadzorująca izraelski program nuklearny; Urząd do spraw Nauki, któremu podlegał między innymi Izraelski Instytut Badań nad Biologią w Nes Cijjonie, gdzie prowadzono badania nad bronią biologiczną; i wreszcie Liszkat Hakeszer odpowiadająca za tajne kontakty z radzieckimi Żydami.

<p>101</p>

Harel wprowadził w Mossadzie żelazną dyscyplinę, a także zobowiązał wszystkich do bezwzględnego zachowania tajemnicy służbowej. Na jego rozkaz każdy funkcjonariusz Mossadu, każda jednostka, operacja i agent musieli mieć kryptonimy. Używano ich cały czas, nawet w korespondencji wewnętrznej i na naradach. Ta zasada przetrwała do dzisiaj.

<p>102</p>

W artykule 32 Ustawy zasadniczej o rządzie (z braku konstytucji ustawy zasadnicze stanowią zbiór najważniejszych aktów prawnych Izraela, które najtrudniej zmienić) była mowa o tym, że rząd może zrobić „wszystko, co uzna za konieczne”, żeby pełnić obowiązki. W rezultacie premier miał prawo do nakazywania tajnych operacji i likwidacji właściwie bez żadnego nadzoru ze strony demokratycznych instytucji i prasy. W następstwie serii nielegalnych działań Szin Betu w połowie lat osiemdziesiątych XX wieku i dymisji na szczytach agencji nowi przywódcy zażądali zmian w ustawie, które jasno określą, co rządowi wolno, a co nie. Nowa ustawa została przyjęta przez Kneset w 2002 roku. Mossad pracuje nad własnymi przepisami, ale prace te zawsze napotykają na fundamentalną przeszkodę: w odróżnieniu od Szin Betu, który działa w Izraelu, niemal wszystkie działania Mossadu odbywają się z pogwałceniem praw innych krajów. Tego typu aktywność jest bardzo trudno ująć w zbiorze przepisów (być może jest to wręcz niemożliwe), nie mówiąc już o tym, że byłoby to publicznie potwierdzone przez parlament przyznanie się do tego, że państwo Izrael narusza suwerenność innych państw. W maju 2017 roku dyrektor Mossadu Jossi Cohen postanowił zakończyć te prace i zarządził, że przepisy dotyczące Mossadu nie powstaną. Rozmowy z: Daganem (25 maja 2013), „Iftachem” (marzec 2017), „Mocarzem” (lipiec 2017), „Saszą” (czerwiec 2015) i „Spokojnym” (wrzesień 2017).