Wkurza mnie to, że w ogóle nie interesuje się uczniami. Przychodzi na zajęcia ze skrzywioną miną, rzuca nam piłkę, a sam zamyka się w kanciapie i czyta gazetę. Nie gram dobrze w nogę. Jestem niski, więc nie radzę sobie też w kosza. Dużo lepiej czuję się w sportach indywidualnych, ale sora to nie interesuje. Gdy go kiedyś spytałem, czy moglibyśmy od czasu do czasu poćwiczyć na siłowni albo porobić coś, co nie wymagałoby ciągłej rywalizacji, odparł, że jeśli mi się nie podoba, to mogę siedzieć na tyłku z założonymi rękami, a on najwyżej obleje mnie na koniec roku. Przez niego zaczynam się zastanawiać nad załatwieniem sobie zwolnienia z WF-u.
– Wiedziałam, że będziemy miały odzew. – mówi profesor Wolska, z satysfakcją czytając list. – Pozostaje czekać, aż kolejne osoby się przełamią.
W ciągu trzech dni do skrzynki trafia łącznie dwanaście listów. Pani Julia uważa to za duży sukces. Uczniowie skupiają się na różnych aspektach życia – cztery osoby opisują problemy w związkach, trzy trudne relacje z rodzicami, a kolejne trzy zwierzają się z problemów z rówieśnikami. Kolejna osoba pisze o problemach ze snem i podejrzeniu depresji, a dwunasta postanowiła sobie z nas zażartować i wrzuciła do skrzynki kartkę z rysunkiem penisa.
*
W każdą niedzielę chodzę na cmentarz, by zapalić świeczkę na grobie Otylii. Po skończonej modlitwie zwykle zamykam oczy i zaczynam monolog. Opowiadam Kumin o szkole i Skrzynce Zwierzeń. Mówię, jak bardzo za nią tęsknię, i wyznaję, że nie wierzę w jej samobójstwo. W głębi serca czuję, że Otylia tego nie zrobiła. Nikt nie wie, jaką była wojowniczką. Ludzie widzieli w niej to, co chcieli widzieć. Tatuaże, kolczaste bransoletki, glany i mocny, ciemny makijaż. Mówili, że jest opętana, i bali się do niej zbliżać. Śmiali się z jej nieudanej próby samobójczej i zakładali się między sobą, kiedy Otylia postanowi ponownie targnąć się na swoje życie. Ludzie skreślili ją za życia, a teraz zgodnie twierdzą, że Otylia zabiła nie tylko siebie, ale i Alana.
Muszę dowiedzieć się czegoś więcej na temat imprezy u Niny. I odkryć, dlaczego Alan spotkał się z Otylią.
*
W poniedziałek po południu znajduję w skrzynce cztery listy. Chowam je szybko do plecaka i wychodzę ze szkoły. Wyjmuję je z powrotem dopiero w swoim pokoju. Kładę się na łóżku i zaczynam czytać. Trzy pierwsze listy nie różnią się zbytnio od poprzednich. Żal z powodu ciągłych kłótni z mamą, nieodwzajemniona miłość i wiadro pomyj wylane na profesora Zawadę od matematyki, który słabo uczy, a wiele wymaga. Biorę do ręki czwarty list. Na pogiętej kartce widnieją dwa zdania napisane na komputerze drukowanymi literami. Czuję ucisk w gardle, a wszystko dookoła zaczyna wirować. Zamykam oczy i próbuję się uspokoić. Nic nie rozumiem. Ale… jak? W końcu je otwieram i raz jeszcze czytam wiadomość.
Nie wiesz wszystkiego.
PS Wkrótce poznasz prawdę, ale pod warunkiem, że nikomu nic nie powiesz.
A&O
CZĘŚĆ 2
SARA
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.