Modernizm polski. Kazimierz Wyka. Читать онлайн. Newlib. NEWLIB.NET

Автор: Kazimierz Wyka
Издательство: Public Domain
Серия:
Жанр произведения: Зарубежная классика
Год издания: 0
isbn:
Скачать книгу
Aufden Wegen der Seele, Berlin 1896, s. 58–59. [przypis autorski]

379

złośliwą charakterystykę dekadentyzmu w „Moich współczesnych” – S. Przybyszewski, Moi współcześni, II, s. 98 (Wśród swoich). [przypis autorski]

380

zdecydowanie niechętne sądy o Maeterlincku – S. Przybyszewski, Na drogach duszy, s. 132; Listy, I, s. 106. [przypis autorski]

381

Przybyszewskiego bardzo cenili typowi naturaliści, Dygasiński i Gruszecki – S. Przybyszewski, Moi współcześni, II, s. 64 (Wśród swoich). [przypis autorski]

382

pierwszy recenzent Przybyszewskiego w Polsce, Witold Rubczyński, wiedział, że w całej swej programowej walce z materializmem pisarz szermował argumentami zupełnie materialistycznymi – W. Rubczyński, Satans Kinder Stanisław Przybyszewski, „Przegląd Polski” 1897, II. [przypis autorski]

383

Mózg to materializm w zakresie wiedzy (…) uszczęśliwić człowieka przez kolektywizm pracy – S. Przybyszewski, Na drogach duszy, s. 28. [przypis autorski]

384

Zasadniczą podstawą (…) i tak bez końca – S. Przybyszewski, Na drogach duszy, s. 19. [przypis autorski]

385

dziwnie splątane i powikłane krużganki (…) nigdy jeszcze nie wnikło światło – S. Przybyszewski, Na drogach duszy, s. 20. [przypis autorski]

386

Dla nas istnieje człowiek jako istota (…) przez ocean na brzeg wyrzucaną – S. Przybyszewski, Na drogach duszy, s. 22. [przypis autorski]

387

Przedstawiciel nowej sztuki (…) nie da się mamić świadomości, a wszystkich przyczyn szuka poza jej obrębem – S. Przybyszewski, Na drogach duszy, s. 22. [przypis autorski]

388

usiłuje zjawiska duchowe bezpośrednio wyrazić kolorem (…) jest Munch naturalistą psychicznych fenomenów – S. Przybyszewski, Na drogach duszy, s. 59. [przypis autorski]

389

w broszurach Zur Psychologie des Individuums (…) te prace są „kluczem niezbędnym do zrozumienia wszystkich dzieł późniejszych Przybyszewskiego” – S. Brzozowski, O Stanisławie Przybyszewskim, „Droga” 1928, nr 4. [przypis autorski]

390

Jak ta, w ciemniach podświadomości wegetująca, bujna flora (…) to dopiero Nietzsche udowodnił, ucząc równocześnie wielkiej nieufności wobec wszystkiego, co świadome – S. Przybyszewski, Zur Psychologie des Individuums, I, s. 29. [przypis autorski]

391

Wolnej woli nie ma w ogóle (…) atawizmem w najgorszym gatunku – S. Przybyszewski, Zur Psychologie des Individuums, I, s. 31. [przypis autorski]

392

Nie znamy żadnych praw (…) skoro jest potężny – S. Przybyszewski, Na drogach duszy, s. 18. [przypis autorski]

393

Cóż wiemy o potędze, wiecznie rodzącej nieszczęście (…) jesteśmy bezwolnymi, somnambulicznymi mediami – S. Przybyszewski, Zur Psychologie des Individuums I, s. 23. [przypis autorski]

394

już od samego początku wpadł na trop [„nagiej duszy”] w tak zwanych „anormalnych stanach” – S. Przybyszewski, De profundis, wyd. Lektora, Lwów 1929, s. 7. [przypis autorski]

395

nieskończenie głębokie zarodki psychologiczne (…) związków między życiem człowieka a wszechświatem etc. – S. Przybyszewski, Aufden Wegen der Seele, Berlin 1896, s. 11–12. [przypis edytorski]

396

bóg przyrody, naga dusza wszechświata (…) panował wówczas szatan, jedyny Bóg: dusza i przyroda – S. Przybyszewski, Synagoga szatana, „Życie” 1899, nr 4. [przypis autorski]

397

każdy jest całkowicie zamkniętym w sobie, solipsystycznym światem (…) jedynie z mych stosunków duchowych i czuć – S. Przybyszewski, Zur Psychologie des Individuums, II, s. 45. [przypis autorski]

398

Świat przedstawia mu się (…) własnych stanów duchowych – S. Przybyszewski, Zur Psychologie des Individuums, s. 45. [przypis autorski]

399

Dusza jest organem obejmującym rzeczy nieskończone (…) miliony stuleci stapiają się w jednej sekundzie – S. Przybyszewski, Na drogach duszy, s. 28. [przypis autorski]

400

Zagadnienie człowieka z jego pragłębiami (…) będzie coraz większą zagadką – S. Przybyszewski, Zur Psychologie…, I, s. 23–24. [przypis autorski]

401

Ola Hansson był przewodnikiem, usiłującym „połączyć, a raczej skojarzyć linię przyrodniczo-filozoficznego myślenia z twórczo-intuitywną, pozamózgową siłą” – S. Przybyszewski, Moi współcześni, I, s. 85–86. „Każdy jego artykuł był dla mnie objawieniem – własnej mej duszy. Czegom jeszcze wypowiedzieć nie umiał, bo zbyt mało przeżyłem i zbyt skąpo byłem obeznany z tym, co mi było tak nieskończenie bliskie i pokrewne, czegom jeszcze nie zdołał sobie uświadomić, choć to już wszystko na progu świadomości ostatniego zbawczego słowa wyczekiwało, to mi wszystko powiedział Ola Hansson”… (tamże, s. 85). Niewątpliwie więc wpływ Hanssona stworzył brakujące ogniwo między materialistyczną a spirytualistyczną metafizyką i programem literackim Przybyszewskiego, stąd tyle wdzięczności w stosunku do niego i skwapliwość w propagowaniu Hanssona na łamach „Życia”. [przypis autorski]

402

studium o Poem – Ola Hansson, Edgar Poe, „Życie” 1898, nr 50, 1899, nr 1–4, przedruk w tomie Jasnowidze i wróżbici, Warszawa 1905, s. 7–58. [przypis autorski]

403

dawniej, pod wpływem studiów fizjologicznych (…) przeciwstawiać duszę mózgowi – P. Chmielowski, Najnowsze prądy w poezji polskiej, s. 145. [przypis autorski]

404

właściwości „nagiej duszy” i wyrażającej ją sztuki były powtórzeniem materialistyczno-fizjologicznych przekonań młodego Przybyszewskiego – P. Chmielowski, Najnowsze prądy w poezji polskiej, s. 145. [przypis autorski]

405

Naiwni krytycy mego utworu (…) och jak nieskończenie biednej świadomości – S. Przybyszewski, De profundis, s. 8–9. Polszczyzna wydań Lektora jest tak fantastyczna, że pozwoliłem sobie zacytowany tekst doprowadzić do stanu czytelności. Dla przykładu podaję, jak wygląda w „oryginale” ostatnie zdanie: „na przekór zaistnionym, uświęconym prawom, normom, żadnych wątpliwości niedopuszczalnym pewnikom, rzuciłem z młodzieńczą zuchwałością jako hasło o istnieniu »nagiej duszy« poza wszelkimi przejawami etc.” – Relacje Przybyszewskiego o pochodzeniu samego terminu „naga dusza” są sprzeczne. W spisanej w 1913 r. autobiografii przypomina on, że terminu tego użył Mickiewicz w prelekcjach paryskich, w których „namiętnie się podówczas rozczytywałem” (w czasie pisania pierwszych manifestów) („Wiadomości Literackie”', 1928, nr 18). W przedmowie De profundis (s.