– Nie warto nawet wspominać, że jej małżonek był klientem Randy’ego Philipsa – powiedział Boris do słuchawki. – Mamy tu śliczny powód zemsty.
Mila poczuła się zagubiona.
– Co się dzieje? – dziwił się Boris. – U diabła, co to za historia z zaginionymi, którzy powracają?
– Nie wiem – odpowiedziała tylko. Nie rozumiała sprawy. Było to niepojęte i właśnie dlatego ją przerażało.
Roger Valin i Nadia Niverman zniknęli w okresach bardzo od siebie oddalonych.
– Gdyby dowiedziały się o tym media, ochrzciłyby ich mianem „pary morderców”. Tu, u nas, wszyscy zgłupieli, Sędzia zwołała natychmiastową naradę.
– Wiem, dopiero co Steph poszedł do was.
– Nie rozumiem, dlaczego ta Nadia zamiast adwokata nie zamordowała męża – rzekł Boris. – Ale może ta dwudziesta pierwsza dotyczy właśnie jego? – poprawił się natychmiast.
– Uprzedziliście go?
– Umieściliśmy Johna Nivermana w bezpiecznym miejscu. Jest teraz pod ochroną, ale powinnaś zobaczyć, jak robi pod siebie ze strachu.
Podobnie jak w przypadku Valina, zdjęcie Nadii nie zostało przekazane mediom. W odróżnieniu od księgowego, ta kobieta zaginęła stosunkowo niedawno, dlatego było więcej nadziei na ustalenie, gdzie mogła przebywać w tym okresie.
– Boris, czego oczekujesz ode mnie? Mam przyjść na górę?
– Nie ma potrzeby. W tej chwili dajemy wycisk jej mężowi i staramy się dowiedzieć od tego srającego pod siebie dupka, czy jest jakiś szczegół dotyczący życia jego byłej żony, o którym milczał w okresie jej zaginięcia. Potem z analizy akt tej kobiety będziemy się starali domyślić, czy dwa lata temu mogła liczyć na czyjąś pomoc, czy w zniknięciu pomógł jej może jakiś znajomy albo przyjaciółka. Chciałbym, żebyś zrobiła to samo. Byłabyś tak dobra, żeby sprawdzić, czy są jakieś notatki Erica Vincentiego na temat tej sprawy niewłączone do oficjalnych akt?
Rozłączyli się i Mila natychmiast zabrała się do pracy.
Przejrzała akta w komputerze Erica. Kolega z Przedpiekla stosował porządek chronologiczny. Metody tej używano tylko w przypadkach zaginięcia. Bo, na przykład, rekonstruując wydarzenia, śledczy z wydziału zabójstw rozpoczynali zawsze od końca, to jest od śmierci ofiary.
Eric Vincenti wkładał wiele troski w sporządzanie raportów, tak że wydawały się opowieściami.
– Konieczne jest uwypuklenie emocjonalnego tła pewnych historii, żeby wzbogacić zachowane ślady – mawiał zawsze. – Ktoś, kto będzie czytał te akta w przyszłości, powinien polubić osobę zaginioną.
Zdaniem Vincentiego tylko dzięki temu jego następca będzie mógł zaangażować się z większą pilnością w poszukiwanie prawdy. Właśnie tak, jak on to robił, pomyślała Mila.
Ja szukam ich wszędzie. Szukam ich bezustannie.
Przejrzała zdjęcia dołączone do akt. Na twarzy Nadii Niverman pojawiały się świadectwa upływu lat, ale bardziej niż reszta zestarzał się kolor jej oczu. Tylko jedno mogło wywrzeć taki skutek.
Mila dobrze znała niszczące działanie cierpienia.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.