• dochodzisz do siebie po jakimś zaburzeniu zależnym od stresu;
• doświadczyłeś lub możesz doświadczyć potencjalnie przytłaczającego stresu, na przykład z powodu aktu terroru, maltretowania, wojny, innej traumy lub rozwodu. Choć u osób narażonych na tego typu zdarzenia nie zawsze rozwijają się zaburzenia psychiczne, to u większości z nich pojawiają się kłopotliwe objawy;
• doświadczyłeś lub jesteś zagrożony wystąpieniem któregoś z problemów medycznych zależnych od stresu, takich jak choroba serca, nadciśnienie, zespół drażliwego jelita, przewlekły ból, fibromialgia, reumatoidalne zapalenie stawów, choroba tarczycy, łuszczyca, otyłość, zespół metaboliczny, problemy ginekologiczne czy nowotwór;
• chcesz czegoś więcej niż dojść do siebie – chcesz wzrastać;
• jesteś żołnierzem, policjantem, strażakiem lub przedstawicielem innych służb ratowniczych. Osoby wykonujące tego typu zawód podwyższonego ryzyka są bardziej narażone na wystąpienie zaburzeń zależnych od stresu wymienionych w tabeli 0.1. W grupie tej odnotowuje się także większy odsetek rozwodów i porzucenia zawodu. Choć szkolenia przygotowują takie osoby bardzo dobrze pod względem taktycznym, to wiele z nich twierdzi, że nie przygotowano ich na emocjonalne skutki tego, czego doświadczają;
• jesteś specjalistą w zakresie zdrowia psychicznego, kapelanem, trenerem, rodzicem, liderem lub edukatorem i pragniesz wzmocnić poczucie dobrostanu – własne oraz innych osób.
Krótko mówiąc, wzmacnianie rezyliencji może się przydać każdemu. Czy przychodzi ci do głowy ktoś, komu nie przyniosłoby korzyści?
Co wiemy o osobach charakteryzujących się dużą rezyliencją?
Chcąc naprawdę zrozumieć, co wzmacnia rezyliencję, przez pięć lat podróżowałem po kraju i przeprowadzałem wywiady z przedstawicielami „najwspanialszego pokolenia”[1]. To byli zwyczajni ludzie, którym przyszło zmierzyć się z nadzwyczajnymi przeciwnościami losu – kryzysem ekonomicznym, ciężką pracą, wojną, tragedią rodzinną. Rozmawiałem z czterdziestoma jeden kombatantami wojennymi, którzy po powrocie z frontu zdołali dobrze przystosować się do codzienności, zbudowali trwałe związki małżeńskie i wiedli owocne życie. Większość z nich miała wówczas około osiemdziesięciu lat i wiele mądrych rad do zaoferowania. Pewnie niewielu z nas stanie przed koniecznością podjęcia walki zbrojnej, mimo to ludzie, którzy brali udział w działaniach wojennych, mogą nas sporo nauczyć o tym, jak zachować zdrowie psychiczne i dobrze funkcjonować na co dzień. Z prowadzonych zarówno przeze mnie (Schiraldi, 2007b), jak i przez inne osoby (np. Werner, 1992) badań z udziałem dorosłych i dzieci cechujących się dużą rezyliencją wyraźnie wynika, że niektórzy rezylientni ludzie potrafią na bieżąco radzić sobie z przeciwnościami losu, a inni – choć wydają się na jakiś czas słabnąć – wracają do równowagi na dalszych etapach życia. Wygląda na to, że wewnętrzne przymioty i mechanizmy radzenia sobie są lepszym wskaźnikiem sukcesów w walce z przeciwnościami niż czynniki zewnętrzne. Oto jakie przymioty i mechanizmy radzenia sobie – czyli tak zwane czynniki ochronne – rozwiniesz dzięki tej książce:
• poczucie autonomii (właściwa separacja lub niezależność od dysfunkcji rodziny, bycie samowystarczalnym, determinacja w dążeniu do bycia innym – choćby opuszczenia domu rodzinnego, w którym doświadcza się przemocy, umiejętność chronienia siebie, stawianie sobie za cel zbudowanie lepszego życia);
• spokój w obliczu presji (opanowanie, umiejętność regulowania poziomu stresu);
• racjonalne myślenie;
• poczucie własnej wartości;
• optymizm;
• szczęście oraz inteligencja emocjonalna;
• poczucie sensu i celu (wiara w to, że nasze życie ma sens);
• poczucie humoru;
• altruizm (wyuczona uczynność), miłość i współczucie;
• charakter (integralność, siła moralna);
• ciekawość (która wiąże się z uwagą i zaangażowaniem wynikającym z zaciekawienia);
• równowaga (zaangażowanie w wiele różnych zajęć, takich jak hobby, kształcenie się, praca, życie społeczne i kulturalne);
• towarzyskość i kompetencje społeczne (radzenie sobie w relacjach z ludźmi, umiejętność zacieśniania relacji, otwartość i angażowanie się w nowe związki, czerpanie radości ze współzależności);
• zdolność adaptacji (wytrwałość, zaufanie, elastyczność, akceptowanie tego, na co nie ma się wpływu, wykorzystywanie umiejętności kreatywnego rozwiązywania problemów i aktywnych strategii radzenia sobie);
• wiara religijna;
• postrzeganie cierpienia w dłuższej perspektywie czasowej;
• zdrowe nawyki (wystarczająca ilość snu, pożywienia i ruchu, używanie alkoholu i innych substancji psychoaktywnych z umiarem, niepalenie papierosów, dbanie o wygląd i higienę).
Zauważ, że rezyliencja to koncepcja elastyczna i względna. Cecha ta nie ma charakteru „wszystko albo nic” (albo jest, albo jej nie ma), lecz występuje w formie kontinuum:
Każdy jest do pewnego stopnia rezylientny, ale nikt nie jest doskonale rezylientny ani rezylientny we wszystkich okolicznościach. Rezyliencja nie oznacza całkowitej niepodatności na zranienie, gdyż wszyscy czasami, kiedy sytuacja jest trudna, możemy zostać przytłoczeni. Jest to raczej ogólna zdolność do pracy, zabawy, miłości i patrzenia z optymizmem w przyszłość (Werner, 1992) oraz funkcjonowania na najwyższym możliwym poziomie w każdej sytuacji. Jak nauczał swoich podopiecznych legendarny i odnoszący wielkie sukcesy trener koszykówki John Wooden, sukces polega na tym, że robisz wszystko, co w twojej mocy, ale czasami po prostu drużyna przeciwna ma lepszy dzień.
Poziom rezyliencji może się zmieniać nawet u jednej i tej samej osoby – może zależeć od wielu czynników wewnętrznych i zewnętrznych, takich jak to, czy jest się wypoczętym i najedzonym, jakie ma się kwalifikacje i doświadczenie, czy też od charakteru sytuacji. Celem twoich ćwiczeń powinno być rozwinięcie rezyliencji do poziomu wyższego niż poziom wyzwań, jakim musisz stawiać czoło.
Niemal każdy, bez względu na wiek, może nauczyć się, jak być rezylientnym. Najlepiej rozwinąć w sobie rezyliencję, zanim dojdzie do jakiegoś kryzysu. Czasami przeciwności losu mobilizują nas do zebrania się w sobie i sięgnięcia po zasoby, o których nie wiedzieliśmy, że je posiadamy. Niekiedy, patrząc wstecz, czerpiemy naukę z trudnych doświadczeń i jesteśmy w stanie na późniejszych etapach życia „wziąć się w garść”, rozpoznać swoje słabości i przekuć je w swoją siłę.
Słowo o PTSD
PTSD to najbardziej złożone ze wszystkich zaburzeń psychicznych związanych ze stresem. Zazwyczaj współwystępuje z co najmniej jednym z problemów wymienionych w tabeli 0.1, a łączy je z nimi wiele czynników ryzyka. Nie każdy czytelnik tej książki cierpi na PTSD. Jednak każdy, kto zrozumie naturę i sposoby leczenia zaburzenia stresowego pourazowego, zrozumie też, na czym polegają inne zaburzenia zależne od stresu, jak im zapobiegać i jak je leczyć. Właśnie dlatego tak często odwołuję się w niniejszej książce do PTSD.
Oceń swój punkt wyjścia: test na rezyliencję
Osoby odznaczające się rezyliencją są świadome swoich mocnych stron i potrafią je wykorzystywać. Poniższy test pozwoli ci ocenić twoje mocne strony i będzie