W owym czasie Giedroyc nie był jeszcze „czerwonym księciem”, ale nadzieją polskich konserwatystów. Związany ze studencką antykomunistyczną organizacją Myśl Mocarstwowa, a następnie ze Stronnictwem Prawicy Narodowej, od 1931 roku wydawał pismo „Bunt Młodych”, przemianowane później na „Politykę”. Pod swoimi skrzydłami zgromadził czołowe pióra młodej prawicy – braci Adolfa i Aleksandra Bocheńskich, Ksawerego i Mieczysława Pruszyńskich, Wacława Zbyszewskiego. Mentorami grupy byli zaś Władysław Studnicki i Stanisław Mackiewicz. A więc towarzystwo przednie.
Prowadzone przez Giedroycia pismo opowiadało się za sojuszem Polski z III Rzeszą przeciwko Związkowi Sowieckiemu. 25 lutego 1939 roku na jego pierwszej stronie znalazł się nawet artykuł pod tytułem Żądamy polskiego hitleryzmu! W 1937 roku, w apogeum zbliżenia między Warszawą a Berlinem, zespół „Polityki” ogłosił zaś, że „dla Polski régime hitlerowski jest korzystniejszy od stresemannowskiego, lepszy od rządów junkrów i Reichswehry, i od Niemiec komunistycznych”.
„Oczywiście ewentualne rachuby niemieckie na przyszły związek z Polską są dla nas zupełnie czymś nie do przyjęcia” – pisała „Polityka” rok później. – „Sprawa przymierza niemiecko-polskiego przeciw Rosji to już całkiem co innego i w pewnych warunkach koncepcja ta może być dla Polski korzystna”. Głoszenie przed wojną podobnych poglądów sprawiło, że Giedroyc, jako piłsudczyk i germanofil, był w Bukareszcie zażarcie zwalczany przez ludzi Sikorskiego. To zaś czyniło z niego potencjalnego partnera Niemców.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.