Ta charakterystyka zapewniająca mu wyniesienie do stanu wyższego pozwala nam wyobrazić sobie to, czym jest w nas wyniesienie ze stanu naturalnego do nadprzyrodzonego i to, czym jest w nas łaska habitualna. Człowiek zwierzęcy staje się dzięki tej łasce człowiekiem duchowym, a ten, który mógł wznieść się jedynie w prostych pojęciach naturalnych albo harmonii stworzonego piękna, wznosi się ku pojęciom nadprzyrodzonym i harmonii piękna wiecznego. Instytuty wychowawcze oraz wyższe uczelnie wynoszą człowieka na wyższy poziom kultury i sztuki, zaś Kościół, dla którego i w którym człowiek przeżywa życie łaski, jest niczym cudowny Instytut, w którym Bóg wynosi dusze do życia nadprzyrodzonego.
To wyniesienie jest pierwszym działaniem, dla którego Duch Święty udziela się ludziom, a zostaje zrealizowane za pomocą Chrztu lub Sakramentu Pojednania, ponieważ poprzez te Sakramenty wydobywa On człowieka ze stanu grzechu, naznacza go łaską uświęcającą, cnotami nadprzyrodzonymi oraz swoimi darami, czyni go dzieckiem Bożym, dając siłę i władzę do życia w sposób nadprzyrodzony. To udzielanie się ma miejsce u wszystkich sprawiedliwych; u dzieci poprzez Chrzest, a u penitentów poprzez Spowiedź, aby odrzucili grzech na rzecz prawdziwego nawrócenia.
2° Duch Święty udziela się duszy jako Autor czynów nadprzyrodzonych. Choć człowiek zdobył życie nadprzyrodzone w efekcie pierwszego udzielania się, o którym już wspominaliśmy, jednak nie jest zdolny do spełnienia ani jednego nadprzyrodzonego czynu sam z siebie, bez nowej interwencji Ducha Świętego. Jest on niczym łódź – mówi św. Bazyli – która, choć idealnie skonstruowana i wyposażona we wszystko, co konieczne do żeglugi, nie jest w stanie poruszyć się bez podmuchu sprzyjającego wiatru. Interwencja Ducha Świętego jest tak konieczna i uniwersalna, że nikt nie może bez niej spełniać dobrych czynów. Święty Cyryl Jerozolimski mówi: „Ten Pocieszyciel posłany przez Boga jest kierownikiem, mistrzem, uświęcicielem wszystkich. Wszyscy Go potrzebują: z ludzi Eliasz i Izajasz, z archaniołów Gabriel i Michał ” (Katecheza 16).
Maszyna jest doskonała, gdy została w pełni zmontowana, a wszystkie jej części są połączone. Przedstawia cud techniki i całkowitą transformację wszystkich surowców, z których jest wykonana. Ten, kto widzi nieobrobione surowce, ma przed sobą bezkształtne masy, zardzewiałą plątaninę, zielonkawe bloki, ciężkie i leżące na ziemi. Taki jest naturalny stan materii. Z pozbawionego kształtu i w zasadzie bezużytecznego stanu surowiec przechodzi do stanu wyższego w kuźniach, piecach elektrycznych, pod wytłaczarką albo pod młotkiem, a pozostając zasadniczo tym, czym był, nabywa w trakcie swej przemiany nowego istnienia – każda część jest obrabiana według precyzyjnego planu, zmontowana według celu, jaki ma osiągnąć, aż wreszcie wygląda imponująco jako uporządkowany i harmonijny wyrób. Mimo iż jest kompletny, to przecież nie może się poruszać ani niczego wytwarzać bez prądu lub choćby silnika uruchamianego ludzką ręką.
W nieporównywalnie wyższej skali tym, czym jest surowiec podczas swej szlachetnej przemiany, dusza staje się podczas wyniesienia do stanu nadprzyrodzonego dzięki łasce habitualnej. Czym jest prąd lub silnik dla ukończonej maszyny, tym jest działanie Ducha Świętego, pozwalające duszy spełniać regularnie czyny nadprzyrodzone, czyli Jego łaska aktualna. Aktualna, jak sama nazwa wskazuje, dla każdego aktu, każdego dobrego uczynku, który ma być spełniony, choćby wyznania, że Jezus jest Panem, jak tłumaczy nam wprost św. Paweł (por. 1 Kor 12, 3). Duch Święty rozjaśnia umysł i mocno dotyka wolę; dusza czuje się zafascynowana, przekonana, zdecydowana, wzruszona, rozczulona i przechodzi od mocy do czynu, wypowiadając imię Jezusa z miłością pełną adoracji.
Ta interwencja Ducha Świętego jest tak niezbędna, że nikt nie może bez niej dokonać jakiegokolwiek dobra. To cudowna siła, tchnienie, duch, energia tworzące harmonię adoracji i miłości, która, niczym potężne organy, wyśpiewuje chwałę Boga na ziemi oraz w wieczności, napełniając duchy stworzone wraz z duszami niewymowną radością i bezgranicznym szczęściem11.
3° Duch Święty udziela się duszy jako Autor i Mistrz na drodze wiary. Jego jedynym celem jest doprowadzenie duszy do świętości. Dlatego zaczyna pobudzać ją swymi świętymi natchnieniami do pogardy dla ziemskich dóbr, rezygnacji z siebie samej, do miłości Boga i bliźniego oraz praktykowania innych solidnych cnót. Dusza ćwiczy się w tych cnotach z miłości do Boga przez zasadę wiary; wiara wzrasta za pomocą siedmiu darów Ducha Świętego. Ta odwieczna Miłość przekazuje jej jasne i wlane światło, które wyraźnie ukazuje jej prawdy wiary; dusza wierzy z prostotą i oczywistością tego, kto widzi, a nawet bardziej niż ten, kto widzi, ponieważ ona żyje wiarą, kosztuje i smakuje jej harmonii, zgłębia jej wielkość, widzi w jej świetle całą daremność ziemskich spraw oraz całą małość ludzkiego rozumu. Wciąż znajduje się w ciemnościach, lecz one nie są dla niej mrokami, są cieniami spokojnego odpoczynku w Bogu, przynosząc ulgę podobnie jak zacienione miejsca w upalny i słoneczny dzień.
W świetle południa i w łagodnym cieniu tej wiary Duch Święty pociąga duszę ku dobru, dotykając i przenikając jej serce, zmieniając w przyjemne to, co gorzkie w ćwiczeniu cnoty oraz pokonując trudności i opór natury. Hojnymi i wspaniałomyślnymi uczuciami zachęca duszę do heroicznych czynów i odpowiada na akty jej ufności nawet cudami. Dusza spodziewa się od Boga wszelkiego dobra, kocha Go z całego serca, staje się coraz bardziej uległa i posłuszna działaniom łaski, uświęca się i może osiągnąć wyższy stopień kontemplacji.
Postaramy się pogłębić te podstawowe pojęcia na temat działania Ducha Świętego w nas, posługując się kilkoma analogiami. Ojciec wychowuje syna do życia społecznego oraz intelektualnego. Wychowując go, poprawia i zmienia złe skłonności albo nieuporządkowane przyzwyczajenia syna i wprowadza zwyczaje uprzejmości, grzeczności oraz szlachetności, których syn wcześniej nie posiadał. Syn wygląda na odmienionego, a choć fizycznie pozostaje tym, kim był wcześniej, w rzeczywistości jest inną osobą. Ma szlachetne przyzwyczajenia i nawyki, ale przez prawo naturalne: przez przyzwoitość, wstyd, miłość własną, rywalizację, aby nie przynieść hańby rodzinie, noszonemu nazwisku, pełnionej roli.
Cnoty Boskie, czyli dane przez Boga władzom duszy jako nadprzyrodzone uzdolnienia, pozwalające nam osiągnąć życie wieczne, są jak nadprzyrodzone wychowanie udzielane nam przez samego Pana, są „zasadami działania – jak mówi teologia – wszczepionymi przez Boga w dusze wiernych, by uzdolnić ich do działania jako dzieci Boże i do zasługiwania na życie wieczne ”.
Cnoty naturalne nabywa się poprzez powtarzanie tych samych czynów, na polecenie i pod okiem wychowawcy; cnoty nadprzyrodzone pochodzą od Boga, który wlewa nam je do duszy wraz z łaską habitualną. Jest logiczne, że Bóg, wynosząc nas dzięki łasce do porządku nadprzyrodzonego, udziela nam tych uzdolnień i władz, które z nim współgrają, abyśmy, mówiąc potocznie, nie zaliczyli „wpadki ” w wyższym wymiarze. Gdy ktoś nadaje człowiekowi z ludu tytuł szlachecki, stara się nauczyć go właściwego wysławiania i dobrych manier, aby się nie skompromitował. Cnoty Boskie dają nam łatwość spełniania szybko i chętnie cnotliwych czynów, dają nam moc gromadzenia zasług na życie wieczne i swego rodzaju skłonność do ich podejmowania. W efekcie powtarzania cnotliwe czyny stają się łatwiejsze, dążąc nie tylko do czystego dobra, jak przy cnotach naturalnych, ale do Boga Trójjedynego, do Jego przyjaźni i chwały.
Cnoty