Kuracja witaminą D3 w wysokich dawkach. Jeff T. Bowles. Читать онлайн. Newlib. NEWLIB.NET

Автор: Jeff T. Bowles
Издательство: OSDW Azymut
Серия:
Жанр произведения: Здоровье
Год издания: 0
isbn: 978-83-66200-06-7
Скачать книгу
jak nazwałem ten zespół objawów. Przyjmowałem wprawdzie preparaty witaminowe, ale podejrzewam, że nie zażywałem więcej niż 1000 j.m. witaminy D3 dziennie.

      Jeśli ktokolwiek jeszcze wątpi, jakie wielkie znaczenie dla zdrowia ma witamina D3, zapewniam, że moje badania wykazują, iż istnieje duże prawdopodobieństwo, że witamina D3 może zapobiec niemal każdej chorobie przewlekłej, a nawet ją uleczyć, jeśli schorzenie nie jest związane z wiekiem i nie ma podłoża genetycznego. Natomiast odpowiednio dobrana dawka witaminy D3 może opóźnić proces starzenia. Należy pamiętać, że z biegiem lat podczas ekspozycji na słońce ludzki organizm generuje coraz mniej witaminy D3.

      Dlaczego ktokolwiek miałby mi wierzyć? Ponieważ od 1988 r. zajmuję się badaniem procesów starzenia na płaszczyznach biochemicznej, hormonalnej i ewolucyjnej. Poświęciłem temu zagadnieniu 3 dość znane publikacje. Pierwsza, The Evolution of Aging a New Approach to an Old Problem of Biology-Medical Hypotheses, ukazała się w 1998 r., pozostałe w 2000 r. Pierwszy tekst wywołał nieco zamieszania w kręgach naukowych, do tego stopnia, że wielu naukowców z renomowanych ośrodków badawczych zgłaszało się do mnie z prośbą o jego wznowienie. Późniejsze publikacje nie spotkały się z tak dobrym przyjęciem, ponieważ kwestionuję w nich wiele powszechnie uznanych teorii naukowych. Dowodzę, że proces starzenia jest zaprogramowany i kontrolowany przez zmiany, jakie z wiekiem zachodzą w naszej gospodarce hormonalnej. Nie są to szokujące rewelacje, jeśli zrozumie się prosty fakt, że hormony napędzają całe nasze życie – od kołyski do co najmniej okresu menopauzy. Wyprowadziłem z tego logiczny wniosek, że to one odpowiadają za proces starzenia i śmierć. Jednak ta prosta idea była zbyt radykalna, aby zaakceptowało ją środowisko biologów ewolucyjnych.

      7. Proces starzenia i witamina D3

      Od 25 lat zajmuję się zagadnieniami związanymi ze zdrowiem, ewolucją i procesem starzenia, opracowując nowe koncepcje i teorie. Jedna z nich powstała, gdy analizowałem temat diety niskokalorycznej i jej wpływu na długość życia. Zastanowiło mnie, jaki ma sens – z ewolucyjnego punktu widzenia – wydłużanie życia głodujących osobników? Mój wniosek brzmi następująco: z uwagi na ciągłość gatunku. Dzięki temu po okresie głodu jest szansa, że przynajmniej jedna para będzie jeszcze w stanie spłodzić potomstwo.

      Dieta niskokaloryczna nie tylko hamuje proces starzenia większości organów (wstrzymuje też procesy rozrodcze, gdyż mogłyby być śmiertelne w skutkach dla matki i potomstwa), ale wręcz odmładza (takie przynajmniej były wyniki badań na myszach i szczurach). Pierwszy eksperyment z głodującymi szczurami przeprowadził w 1933 r. Clive McCay, a wyniki jego eksperymentu zostały opublikowane w „Journal of Nutrition” i są dostępne w internecie. Od tego czasu wykonano wiele innych badań potwierdzających związek między niskokaloryczną dietą a wydłużeniem życia.

      Naturalnie następne pytanie, jakie sobie zadałem, brzmiało: jaka jest najczęstsza przyczyna wywołująca głód? Oczywiście – susza. Susze poprzedzają i wywołuj głód, trwają także dłużej niż okresy głodu.

Mój szczur Matuzalem

      Jeżeli jest związek między głodowaniem a wydłużeniem życia, to logiczne wydaje się, że susza powinna jeszcze silniej i wyraźniej wpływać na wydłużenie życia. Postanowiłem sprawdzić tę teorię w praktyce.

      Dwóm szczurom racjonowałem dostęp do wody, podczas gdy 8 pozostałych (z grupy kontrolnej) miało do niej nieograniczony dostęp. Jeden z tych dwóch szczurów żył 47 miesięcy, dłużej niż jakikolwiek szczur poddany diecie niskokalorycznej (zanotowany rekord długości życia to 45 miesięcy), a większość szczurów z grupy kontrolnej – do 23 miesięcy.

      Osoby zainteresowane tym eksperymentem odsyłam do mojego nagrania wideo opublikowanego na stronie: www.youtube.com/watch?v=skLVAQgWx60&feature=youtu.be. Nagranie można także odnaleźć, wpisując w wyszukiwarkę hasło Jeffbo7777. Informację tę podaję na dowód tego, że swoje teorie sprawdzam i potwierdzam doświadczalnie.

      Amerykański Narodowy Instytut Zdrowia (NIH, National Institute of Health) uruchomił swego czasu „Projekt Matuzalem” (ang. Methuselah Project). Prowadzący go zachęcają do zgłaszania sugestii i pomysłów, które pomogą wyhodować długowiecznego gryzonia i przyczynią się do badań nad wydłużeniem ludzkiego życia. Przedstawiłem zatem moje doświadczenia ze szczurami przyjmującymi ograniczone ilości wody. Odpowiedź szefa badań brzmiała: „Bardzo ciekawe, ale nie możemy przeprowadzić takiego doświadczenia, bo odwodnienie jest bardzo niezdrowe”. Najwyraźniej do tego „naukowca” nie dotarło, że mój szczur ustanowił rekord żywotności. Sam pomysł ograniczenia spożycia wody wywołał w jego umyśle alarm. Potwierdza to, niestety, moją tezę – obecny stan środowisk naukowych jest kiepski.

      Wyniki mojego eksperymentu przedstawiłem także kilku specjalistom zajmującym się problematyką procesu starzenia. Na wszelkie sposoby starali się dowieść, dlaczego nie zasługuje on na uwagę. Mieli ułatwione zadanie o tyle, że eksperyment przeprowadziłem w warunkach domowych, a nie laboratoryjnych, a badania prowadziłem tylko na 2 osobnikach. To, że jeden z nich ustanowił rekord długości życia, okazał się dla tych naukowców bez znaczenia!

      8. Alternatywne/logiczne wyjaśnienie procesu starzenia

      Jak już pisałem, nam, amatorom, dość oczywiste wydaje się, że natura przypisała hormonom określoną rolę w procesie starzenia. Jednak naukowcom trudno jest zaakceptować taką koncepcję.

      Ewolucjoniści głównego nurtu przyjmują tezę, że starzejemy się z powodu błędu ewolucji! Założono, że żyjąc, po prostu „zużywamy się”. Ewolucjoniści upierają się bowiem, że żaden czynnik szkodzący człowiekowi nie mógł powstać w wyniku ewolucji. Dlaczego? Bo mogłoby to ograniczyć liczbę posiadanego potomstwa i przekazanych genów. A według naukowców ewolucja zasadza się na podtrzymaniu gatunku i przekazaniu jak największej liczby genów. Uważam, że jest to znaczne uproszczenie teorii ewolucji. Z mojego punktu widzenia chodzi o coś o wiele bardziej inteligentnego i skomplikowanego, niż ten banalny wzorzec. Dlatego staram się wykazać, że proces starzenia także podlega ewolucji. O ile zgadzam się ze stwierdzeniem, że hormony o szkodliwym działaniu jej nie podlegają, o tyle wzorce hormonalne, które mogą zaszkodzić przypadkiem, mogą ewoluować, jeśli pojawią się w takim przedziale wiekowym, do jakiego człowiek nie jest w stanie dożyć w niebezpiecznych warunkach. Wzorce mogłyby wówczas pojawić się przypadkowo, w związku z takimi mutacjami genów, jakie zwykle nie występują. Gdy warunki życiowe staną się na powrót tak bezpieczne, by możliwe było życie dłuższe niż zakłada norma, te przypadkowe i niekorzystne wzorce hormonalne/ekspresje genów ujawnią się, uruchamiając proces starzenia. Idę w tym założeniu dalej, aby wykazać, że jeśli te wzorce hormonalne/ekspresje genów spowodują śmierć osobnika, ewolucja może je wychwycić i wykorzystać dla dobra całej grupy, aby wzmocnić jej umiejętności przetrwania, nawet jeśli odbywa się to kosztem jednostki. (Może cię to zdumiewać, czytelniku, ale wierz mi – ten prosty koncept jest niezbędny do zrozumienia procesu starzenia. Czytaj ten fragment do znudzenia, aż zrozumiesz moją ideę. To na tym właśnie utknęli i polegli wszyscy naukowcy! Jeśli ją pojmiesz, będziesz wiedział więcej niż naukowcy – zakładając, że mam rację, a jestem przekonany, że tak jest.)

      Jakie korzyści dla grupy płyną z ograniczenia zdolności reprodukcyjnych jednostki? Dzięki uniemożliwieniu pojedynczemu osobnikowi wyłącznego ojcostwa lub macierzyństwa w grupie unika się sytuacji, w której potomstwo będzie zbiorem klonów lub bliźniaków, a ró0żnorodność grupy zostanie ograniczona. Innymi słowy, gdyby wszystkie osobniki były odpowiednikami bliźniaków jednojajowych, nowo wykształcony drapieżnik lub bakteria zdolne zabić jednego osobnika, doprowadziłaby do wybicia całej grupy. Dbałość o różnorodność grupy – także przez ograniczanie