28
Chodzi tu o alchemiczną koncepcję unus mundus, świata poprzedzającego kreację. Termin unus mundus Jung zaczerpnął od Gerarda Dorna, XVI-wiecznego alchemika.
29
Jung zaczerpnął pojęcie „psychoid” od witalisty Hansa Driescha, ale nadał temu terminowi inne znaczenie.
30
W innym miejscu czytamy: „Instynkty są jednak skrajnie konserwatywne – dotyczy to ich dynamiki i formy. Ta ostatnia – w wyobraźni – jawi się w formie obrazu plastycznie przedstawiającego istotę popędów […]. Jak instynkt jest pierwotny i dziedziczny, tak również jego forma jest pierwotna, czyli archetypowa” (GW 10 [Dz 10]: § 547).
31
„Archetyp jako taki to czynnik psychoidalny należący, by tak rzec, do niewidzialnej, ultrafioletowej części widma psychicznego […]. Właściwa istota archetypu jest niezdolna do uświadomienia, a zatem jest transcendentna – z tego względu uznałem ją za psychoidalną. Ponadto każde plastyczne przedstawienie archetypu jest już świadome, toteż w nieokreślonym stopniu różne od tego, co dało asumpt do jego stworzenia” (GW 8 [Dz 13]: § 417).
32
Według Baudouina (1952, s. ii–iii) psychoanaliza uzupełnia perspektywy historyczne, naturalistyczne i moralne w rozumieniu mitu.
33
M.in. GW 5 [Dz 3]: § 505–506. Jung używa nawet terminu „dusza antropoidalna”.
34
W pracy Psychologiczne aspekty archetypu matki (GW 9/1 [Dz 11]: § 148–198) Jung wyjaśnia aprioryczny charakter archetypu.
35
Freud przynajmniej wskazuje na formy naoczności zmysłowej Kanta, omawiając „bezczasowość” procesów nieświadomości (Freud, 1994, s. 26) oraz na ideę Schopenhauera śmierci i jej znaczenia dla woli życia (s. 45). Nie jest więc bardzo celne rozpoznawanie go przez Derridę jako zupełnie niechętnego dziedzictwu filozoficznemu, bo czasem takie odwołania występowały w jego pismach, jak np. do koncepcji woli Schopenhauera, postaci nadczłowieka Nietzschego lub właśnie Kantowskich form naoczności zmysłowej. U Junga rzeczywiście to dziedzictwo uzyskuje znacznie bardziej wyrazistą i samoświadomą postać, czemu daje wyraz w próbie podsumowującego określenia swoich relacji z psychoanalizą Freuda (GW 4: § 768–784 [wyd. pol. Jung, 1970, s. 55–65]).
36
Termin „nieświadome” stosuję zamiennie z terminem „nieświadomość” w przypadku, gdy chcę silniej zaznaczyć jej procesualność lub dynamikę. Sam Jung zresztą najczęściej używa terminu „das Unbewusste”, który w języku angielskim brzmi „the unconscious”.
37
Zasada często wyznaczana jako charakterystyczna dla „myślenia symbolicznego” czy „myśli mitycznej”. Już James Frazer (1962, s. 37–38) stosował ją wobec terminu „magia przenośna” (kontaktowa). Freud (1998, s. 313) podkreślał znaczenie tej zasady w dziele Totem i tabu.
38
Freud interpretuje pojęcie mana jako wyraz dużej intensywności emocji i uczuć towarzyszących aktywności nieświadomości (Freud, 1998, s. 262–263, 273).