Rozpoczynasz wejściem w stan medytacji. Odprężasz się, wyobrażając sobie piękną przyrodę, szum wody, śpiew ptaków.
Ciało ułóż tak, jak w poprzednich ćwiczeniach. Oczy zamknięte. Dla pogłębienia stanu licz wspak, od tyłu lub patrz w wyobraźni na płynące chmury lub sypiący śnieg.
Jeśli liczysz wspak, to zachowaj tempo liczenia: co sekundę odstęp jednej cyfry od drugiej. Uważaj, aby nie było dużych przerw, ani nie licz za szybko.
l. Na ekranie swojej duszy wyobraź sobie jakąś mądrą osobę, która jest dla Ciebie autorytetem. Pytasz ją, jak by ten problem rozwiązała. Spokojnie słuchasz, co ona powie.
Na wyższym poziomie świadomości wszystkie umysły są połączone.
Dlatego, jeśli wejdziesz właśnie na ten poziom świadomości, możesz korzystać z nieograniczonej Skarbnicy Wiedzy.
II. Drugi sposób to: jesteś wyciszony, słuchasz swojego wewnętrznego głosu /swojego Ja/, które cichym głosem odpowie Ci, rozwiąże interesujący Cię problem.
Podczas zadawania pytania Twojemu wnętrzu, musisz być skoncentrowany, nie możesz myśleć o niczym innym. Należy skoncentrować się na wewnętrznym Ja, na głosie Twojej duszy. To ćwiczenie też nie jest łatwe. Jeśli ktoś raz usłyszy swój wewnętrzny głos, to będzie go już zawsze słyszał w potrzebie.
Nieraz ktoś, rozmawiając z Tobą, wyraża się: „jakiś wewnętrzny głos mówił mi, że mam postąpić tak, a nie inaczej”, albo – „coś w środku powiedziało mi, że nie mam tego robić". Właśnie to jest to wyczucie, ta intuicja, to chwilowe natchnienie, to olśnienie, jakiego w niektórych sytuacjach doznajemy.
Zaznaczam, że ćwiczenie to należy powtórzyć kilkakrotnie, zależnie od indywidualnych predyspozycji.
W ten sposób możesz pytać, jak rozwiązywać swoje problemy, które przynosi ze sobą życie.
l przykład:
Kobieta w średnim wieku, ładna, o ciemnych włosach. Przyszła dowiedzieć się czegoś na temat: miłości, finansów i czy spełnią się jej największe życiowe marzenia.
Odpowiedź była następująca: powinna podczas chwil przeznaczanych na relaks, odpoczynek, przeprosić w myślach swojego byłego męża. Podczas seansu jej mąż powiedział, że właściwie to ona złamała mu życie i że on dalej ją kocha. Rozmawiając ze mną, przyznała, że musiała go zostawić, bo trochę za często zaglądał do kieliszka. Nie zabiegała o to, żeby go ratować, nie pytała o powód, jaki go skłonił do takiego postępowania, tylko odeszła.
Zastanowiła się. Powiedziała tylko tyle, że są chwile, gdy tego żałuje. Mąż nie był dla niej złym człowiekiem. Jak dotąd nie spotkała nikogo, kogo mogłaby tak pokochać, jak męża. Podczas seansu wyszło, że przez całe swoje życie będzie szła sama. Nie widziałam obrączki. Takie drobne przyjaźnie, mało znaczące. Marzenie jej życia nie spełni się w taki sposób, jakby ona sobie tego życzyła, gdyż za dużo jest w jej umyśle złych myśli. Nie można pragnąć spełnienia jakiegoś życzenia kosztem innych ludzi. Krzywda innych nigdy nie wyjdzie nam na dobre.
A co z alkoholizmem?
Bardzo dużo osób przychodzi do mnie i pyta, co ma zrobić, jak ma się zachować, bo mąż pije. Kobiety również zajmują tutaj "honorowe" miejsce. Jest to temat zawsze bardzo aktualny.
Co mają robić ci biedni ludzie, jeśli w ich rodzinie jest alkoholik?
Kiedykolwiek zastanawiamy się na seansach nad tym problemem, odpowiedź podświadomości jest zawsze taka sama – należy odsunąć się od człowieka nadużywającego alkoholu. Jest to ciężka choroba, nadzieja na wyleczenie prawie żadna, a podleczony wraca z powrotem do stanu wyjściowego, l tak błędne koło się zamyka. Cierpi na tym cała rodzina, przede wszystkim wykończona nerwowo żona, dzieci. Alkoholik musiałby być pod stałym nadzorem w szpitalu, czy w jakiejś innej instytucji. Komórki krwi u alkoholika ulegają zmianie, zachodzą pewne reakcje chemiczne. Właściwie to nie ma lekarstw na alkoholizm. Najlepiej, jakby takiego człowieka wywieźć gdzieś na bezludną wyspę, albo planetę.
Niektórzy ludzie już się rodzą ze skłonnościami do alkoholizmu, które odziedziczyli po rodzicach, dziadkach. Zawsze odpowiedź podświadomości jest jedna: nie należy się łudzić, że ten ktoś się zmieni. Jeśli tak, to tylko chwilowo, potem znowu wróci do nałogu. Najlepiej na zawsze odsunąć się od takiego człowieka i nie zaśmiecać nim sobie umysłu. Picie alkoholu, tak samo jak narkotyki, szkodzą naszej duszy.
Dialog z Twoim Ja
Kobieta po czterdziestce, na stanowisku. Dzieci kończą studia.
Przyszła dowiedzieć się o różnych problemach w pracy oraz o człowieku, w którym się zakochała. Ma męża, wszystko ogólnie jest dobrze, ale małżeńskie uczucie jakoś pobladło. Przyjaciel, który ją zauroczył, bywa różny. Raz czuły, troskliwy, a raz się odsuwa.
Wie, że interesuje się również innymi kobietami. Przyszła, żeby dowiedzieć się, jak to wszystko poukładać. Pytała o niektóre osoby z pracy. Co o niej myślą? Czy są dla niej życzliwe? Również o swoich dzieciach. Odpowiedź była wręcz zaskakująca. Podświadomość bardzo trafnie i dokładnie określiła osoby, z którymi pracuje. Niektóre oceny były takie same, jak tej kobiety, inne mówiły jeszcze więcej, czyli to, co było tajemnicą. Jeśli chodzi o jej przyjaciela, podświadomość określiła go jako człowieka, który nie potrafi być z jedną kobietą. Pełni wysokie stanowisko, jest wykształcony, ale w stosunku do kobiet jest po prostu draniem. Nie umie być wierny jednej kobiecie. Co innego mówi, a co innego robi. Udręczył już bardzo swoją żonę i wszystkie przyjaciółki, które z nim dotąd były. Podświadomość zdecydowanie doszła do wniosku, że ma tego człowieka zostawić, gdyż nie zazna przy nim szczęścia.
Taka była odpowiedź. Kobieta nie była nią zachwycona. Po dwóch miesiącach zadzwoniła i powiedziała, że jednak rada była właściwa.
Tak, to wszystko wie nasza podświadomość.
Wróżba – sztuka stara, jak ludzkość. Każdy z nas chciałby się dowiedzieć, co go czeka. Jak ułożą się sprawy materialne, zdrowotne, miłosne. Życie to pytania, na które cały czas odpowiadasz, bardziej lub mniej trafnie. W zależności od tego, jak odpowiadasz na te pytania, takie jest Twoje życie. Wszyscy chcemy wiedzieć coś więcej na temat przyszłości swojej, czy bliskich. Każdy jest uwikłany w jakąś niewiadomą i nie wie, jak ją rozwiązać.
Przychodzą do mnie różni ludzie i ci bogaci, i ci biedni, szczęśliwi i nieszczęśliwi. Jedni oczekują potwierdzenia swojej życiowej drogi, jaką wybrali, inni znowu nie wiedzą, którą ścieżkę wybrać.
Wiemy, że na wyższym poziomie wszystkie umysły są połączone. Dlatego, gdy pytamy swojej podświadomości, co jest korzystne dla danego człowieka, lub czego miałby się wystrzegać – często otrzymujemy odpowiedź, o czym ten ktoś właśnie myśli. Jego umysł jest połączony na wyższym poziomie razem z naszym umysłem.
Pracujemy wtedy na pełnych obrotach prawą półkulą, która jest przeznaczona do celów wyższych, duchowych. Wtedy dochodzi do głosu nasza intuicja, nasz wewnętrzny głos.
l tak na przykład, gdy ktoś do mnie przychodzi, patrzę na tę osobę, koncentruję się i coś w środku zaraz mi mówi o problemach, które ona ma. Czy jest szczęśliwa, czy nie.
Siadamy naprzeciwko siebie. Staram się spokojnie temu komuś patrzeć w oczy. Proszę go, aby się odprężył, żeby minęło jego zdenerwowanie. Siada wygodnie, stopy dotykają ziemi, ręce położone w połowie ud, cztery palce złączone. Włączam kasetę relaksującą. Zamykamy oczy, żeby wyłączyć się ze świata zewnętrznego. Jesteśmy spokojni, rozluźnieni. Proszę, żeby ten ktoś opowiedział mi, czego chciałby się dowiedzieć? Po co przyszedł?
l