Początkowo zmiana wprowadziła coś pozytywnego. Kristina uwolniła się od chałupy, nagle miała dokąd iść. Drzwi prowadziły nie tylko na podwórko, ale też na zewnątrz, na pola, łąki, do lasów, do wspólnego napięcia i zapału spowodowanego wiosennymi zasiewami na wielkiej posiadłości Löfströmów, do plotkowania i radosnego trajkotania z dojącymi w długiej, szerokiej oborze. Poczucie miejsca. Przynależności. Pożytku. Wspólnoty. Radość, która ją wypełniła, gdy świat na nowo się dla niej otworzył, spływała także na życie w domu. Powietrze w chałupie zrobiło się lżejsze. Dostawała do ręki zapłatę za wykonaną pracę, po raz pierwszy od dawna poczuła, że może im się jakoś ułoży. Ale próba wydostania się na świat okazała się wspinaczką po naoliwionym słupie. Musiała zostawić dzieci pod czyjąś opieką, co kosztowało niemal całą jej pensję. Mimo to nie poddawała się, zmiana jej nastroju sprawiła, że Einari zamarzył o przyszłości i zaczął myśleć o morzu. Spróbuję swoich sił, powiedział. Lukas Miettinen rozmawiał o nim z kapitanem Hammarem, mieli popłynąć aż do Kapsztadu. Kristina nawet nie wiedziała, gdzie to jest, ale Einari jej wyjaśnił. Bardzo daleko. Tyle zrozumiała.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.