Gwoli ścisłości podkreślić należy, że Pečkauskaitė popierała idee ruchu równouprawnienia kobiet w wymiarze edukacyjnym jako powszechnej zgody na kształcenie i nabycie godnego, wyższego statusu społecznego, zdobycia zawodu gwarantującego niezależność materialną. Znacznie bardziej krytyczna Šatrijos Ragana była wobec radykalnych haseł ówczesnej europejskiej emancypacji, które wkraczały w sferę obyczajowości; jako publicystka potępiała i demaskowała emancypację na pokaz, domaganie się przez kobiety przywilejów, manifestowanie niezależności strojem i zachowaniem:
Kiedy rozpoczęła się tak zwana emancypacja kobiet, kiedy kobiety zaczęły studiować na wyższych uczelniach, wówczas każda z nich uważała za swój obowiązek upodobnić się do mężczyzny. Obcinały włosy, szyły na poły męskie stroje, paliły. […] Z czasem gorączka ta ustała i w czasie moich studiów w Zurychu […] takie dziwolągi – na poły kobiety – na poły mężczyźni można było spotkać tylko wśród Rosjanek, Żydówek z Rosji i Polek159.
Do postępowych haseł ówczesnego ruchu feministycznego zbliżała twórczość Šatrijos Ragany deklaracja zagwarantowania kobietom możliwości szerszego udziału w życiu społecznym i politycznym, współodpowiedzialności za proces rozbudzania tożsamości narodowej i tworzenia nowoczesnego społeczeństwa160. By urzeczywistnić te cele, jej młode, altruistyczne bohaterki-orędowniczki „sprawy narodowej” potrzebowały dostępu do szerszych form edukacji, zmian mentalności konserwatywnego otoczenia, niechętnie przyjmującego dążenia kobiet o wyraźnych przekonaniach (por. Margi paveikslėliai [Kolorowe obrazki, 1895], Viktutė). Dla pełni obrazu wspomnieć wypada, że w momencie, kiedy Litwinki uzyskały czynne prawo wyborcze, powstał szkic Moterų teisės [Prawa kobiet] (1924) będący żartobliwą wypowiedzią pisarki na temat ruchu emancypacyjnego, w którym gimnazjalistka zastanawia się nad wykładnią obowiązków kobiet, ważnych z punktu widzenia korzyści społecznych.
Żmudzka emancypantka – szlachcianka w chłopskim samodziale
Ostatnie dziesięciolecia XIX wieku to dla ziemiaństwa terenów dzisiejszej Litwy czas „waśni plemiennej”, stopniowego, niekiedy jakże trudnego przejścia od identyfikacji wieloszczeblowej (Litwin/Żmudzin w sensie historycznym) do monoetnicznej. Do walki o uświadomienie młodych czytelniczek przystąpiła z dużym zaangażowaniem także Pečkauskaitė, prezentująca w swojej podszytej autobiografizmem prozie modelowe wizerunki bohaterek nowej doby jako orędowniczek odrodzenia narodowego, religijnych, choć nie przesadnie konserwatywnych katoliczek, szlachetnych opiekunek chorych i słabych (w tym także „maluczkich” – ludu). Z galerii typowych dla przełomu XIX i XX wieku wzorcowych postaci kobiecych pióra Šatrijos Ragany (dobrze rozpoznanych w literaturoznawstwie litewskim odczytaniach wpisujących się w szerszy kontekst pozytywistycznej i zaangażowanej literatury tego czasu161) należy, moim zdaniem, uważniej przyjrzeć się wizerunkowi szczególnej emancypantki – którą umownie proponuję nazwać „szlachcianką w chłopskim samodziale”. Za wymowną ilustrację tej postawy służyć może archiwalne zdjęcie dziewiętnastoletniej Pečkauskaitė z roku 1896, na którym ubrana jest w regionalny żmudzki strój chłopki162. Literackie ujęcie świadomego zbliżenia się młodych szlachcianek do ludu stanowi nowela epistolarna Pertraukta idilija [Przerwana idylla], w której przybywający z Warszawy elegancki kuzyn spotyka lokalną osobliwość – szlachciankę o spracowanych dłoniach, pieczołowicie doglądającą dworu, noszącą malowniczy, choć dziwny dla przybysza, strój żmudzkiej chłopki: „Przybiegła z obejścia w dziwnym przebraniu (ponoć to dawny litewski strój): pasiasta zielona spódnica z samodziału, biała koszula z bardzo szerokimi rękawami, czarny gorset i biało-czerwony fartuszek; szyja obwieszona bursztynami”163. Co prawda, oba te fakty można traktować jako demonstrację patriotyzmu i samouświadomienia, niemniej liczne dowody literackie utwierdzają w przekonaniu, że w prozie Šatrijos Ragany wyraźnie obecne jest dążenie do stworzenia szczególnej, lokalnej odmiany „emancypacji”, której zewnętrzne objawy przypominają polską „chłopomanię” doby modernizmu. Dotychczasowy stereotyp biernej panny na wydaniu ze średniozamożnego dworu na prowincji ma przełamywać częsta w twórczości literatki postać szlachetnej, uświadomionej narodowo szlachcianki (w domyśle – z polskiego dworu, posiadającej właściwe dla czasów wykształcenie i ogładę), za swój naturalny obowiązek uważającej zbliżenie się do chłopstwa (to z ust Viktutė padną słowa o tym, że „dziś ideały wytyczają ludzie o chłopskim pochodzeniu”164). Przekroczenie barier stanowych miało służyć pożądanej integracji różnych warstw społecznych w dążeniu do wypracowania poczucia wspólnoty narodowej. W zamyśle pisarki chodziło o kardynalną zmianę w relacjach dwór – wieś, kiedy panna z dworu, choć wychowana w duchu polskiej kultury, „nawróci się” na litewskość i wyjdzie do litewskiego chłopstwa z pomocą i propozycją oświaty165:
Na przykład ja [Viktutė – I.S.]: wychowana w języku polskim, ciągle słyszę, że jestem Polką, kim jestem naprawdę?! Czy mogę powiedzieć z ręką na sercu, że jestem Polką, skoro moi rodzice i przodkowie są urodzeni na Litwie, tu mieszkali i zmarli, jakże kocham Litwinów, dajny litewskie, język, puszcze i pola? Gdybym uznała siebie za Polkę i marzyła o ojczyźnie Polsce, jakiż związek mogłabym mieć z ludźmi z Litwy? Gdybym prowadziła propolską propagandę, niszcząc litewskość, czy mogłabym się zbliżyć do zwykłych ludzi, czy mogłabym ich oświecić, nauczać? Ja Polka, oni – Litwini; stalibyśmy daleko od siebie.
Nie! Dość tego dystansu, tej różnicy! Żeby zniknęły, żebyśmy zachowali wpływ na ludzi, trzeba odczuwać podobnie jak oni, tak samo mówić, kochać podobnie. Ludzie potrzebują oświaty, jej niesienie – jest obowiązkiem każdego światłego człowieka. Jednak nauczać należy w języku ojczystym, ergo, trzeba go doskonalić, pisać po litewsku, wydawać gazety, starać się tworzyć własną literaturę. To jeden z powodów powrotu do litewskości. Jest też inny, równie ważny. To obowiązek człowieka, jakim jest miłość ojczyzny166.
Tym samym powstać miał nowy wzorzec zachowania dla panien z prowincjonalnych litewskich dworków, przełamujący bariery mentalne i obyczajowe w sposób równie odważny jak walczące o prawa kobiet emancypantki Europy Zachodniej. Jak sądzę, tak zarysowany model postępowania proponowany czytelniczkom miał podwójne, w istocie swej ambiwalentne, uzasadnienie: zarówno pozytywistyczne (praca u podstaw, praca organiczna), jak i religijne, lokujące się w obszarze etycznego postępowania chrześcijańskiego. Biorąc pod uwagę ostracyzm rodziny i polaryzację ówczesnego wieloetnicznego społeczeństwa na ziemiach dzisiejszej Litwy – był to projekt mający znamiona kardynalnej zmiany nie tylko społecznej, ale też mentalnej i tożsamościowej (dość utopijny, jeśli weźmiemy pod uwagę krytyczny stosunek publicystów-odrodzeńców do panien z dworów)167.
Uwagi końcowe
Idealne wzorce zachowania i moralizatorskie przesłanie utworów Pečkauskaitė są pokłosiem czasów, w których powstawały,