Szła ostrożnie w kierunku miejsca, z którego, jak jej się wydawało, dochodził dźwięk. Jej własne kroki ogłuszająco zadudniły w garażu. Zanim przeszła więcej niż kilka stóp, usłyszała za sobą hałaśliwy trzask, po którym nastąpił grzechot.
Obróciła się z pistoletem podniesionym i w pełnej gotowości. W tej samej sekundzie usłyszała stukot kroków biegnących z przeciwnej strony. Obróciła się ponownie, ale nic nie widziała i nie słyszała.
Natychmiast zrozumiała, co się właśnie stało. Ten ktoś coś rzucił – może kamyk – żeby ją rozproszyć. Teraz poruszał się gdzieś wśród zaparkowanych samochodów. Ale gdzie?
Poruszała po okręgu, odwracając się, przeciskając między zaparkowanymi samochodami i rozglądając się wszędzie, gdzie tylko mogła.
Wreszcie dotarła do wyjścia z garażu. Na zewnątrz padał śnieg. I oto był – wyraźnie zarysowany na otwartej przestrzeni w blasku oślepiającego światła z zewnątrz.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.