Człowiek ten zmienił swoje przekonania. Przez dwa lata panował nad własną sytuacją finansową i zaczął dążyć do dobrobytu. Przekonał się, że także w jego wypadku proponowana metoda dobrze się sprawdzała. Po pewnym czasie jednak nie wytrzymał i zabił swoją świnkę-skarbonkę, żeby kupić sobie nowy samochód. Ale nie chciał za to winić siebie.
Kto był za ten stan odpowiedzialny? Czyż nie jest rzeczą ludzką obarczać winą innych? Pamiętaj jednak: Obciążając kogoś winą, oddajesz mu także władzę.
Tak łatwo jest ulec pokusie zrzucenia winy na innych! Pomaga to widzieć siebie w dobrym świetle. Firma jest winna, że nie mogę się rozwijać, mój partner jest winien, moje zdrowie nie pozwala… Czy chcemy, żeby firma, partner, nasze zdrowie miały władzę nad nami? Zastanów się nad tym: kto ponosi winę, ma też władzę. Chętnie więc biorę winę na siebie, ponieważ pozwala mi to być panem własnego życia.
Błędy i ich następstwa
A co wtedy, gdy popełniliśmy błędy w przeszłości? Jak wygląda w takich okolicznościach kwestia odpowiedzialności? Oto kilka przykładów na wydarzenia z przeszłości mające wpływ na to, co dzieje się w teraźniejszości.
Jakiś mężczyzna rozwiódł się i musi płacić alimenty. Inny zrujnował swoje zdrowie i zmuszony jest być na diecie. Jeszcze inny zadłużył się po uszy i musi złożyć oświadczenie o wysokości swojego majątku. Ktoś jeszcze inny popełnił przestępstwo i siedzi w więzieniu.
Widać z tego wyraźnie: to my decydujemy o naszym postępowaniu i automatycznie wywołujemy jego następstwa. Ten, kto unosi jeden koniec kija, unosi jednocześnie drugi. Uświadomienie sobie tego powinno sprawić, że od tej chwili zaczniemy żyć z większą odpowiedzialnością.
Co jednak z tym, co już się wydarzyło? Często sami musimy przyznać, że nie potrafimy zapanować nad następstwami naszych błędów. Nie oznacza to jednak w żadnym wypadku spychania odpowiedzialności na przeszłość. Jesteśmy odpowiedzialni zarówno za interpretację tych zdarzeń, jak i za reakcję na nie. Nasze reakcje na następstwa popełnionych przez siebie błędów wywierają wpływ na jakość kolejnych zdarzeń. Rodzi się problem: Chcemy zdobyć władzę nad wydarzeniami, które nastąpią, ale czy mogą ją ograniczać błędy już popełnione oraz ich skutki? Wszystkie negatywne emocje tracą swoją władzę w momencie, w którym bierzemy na siebie odpowiedzialność.
Od ciebie zależy twoja przyszłość
Najlepszym przygotowaniem się do przyszłości jest jej kształtowanie. Czyżbyś nie wierzył, że to potrafisz? W takim razie jesteś jak większość ludzi, którzy nie są świadomi własnych możliwości, jakie będą mieli w następnych dziesięciu latach. Świadomość, że można kształtować przyszłość, ma swój początek w przeszłości. Wyrasta ona z wiedzy, że w przeszłości wiele udało się zmienić na lepsze. Nie dostrzegamy tych małych stopniowych zmian, którym podlegamy. Często posuwamy się centymetrowymi krokami i nie zauważamy tego.
Zadaj sobie pytania: Na jakim etapie rozwoju byłem przed dziesięciu laty? Jaki byłem jako człowiek, jako osobowość, jako fachowiec, jako partner? Jakie były moje doświadczenia, moje cele, mój know-how? Jakie były moje umiejętności obcowania z ludźmi? Jaka była moja sytuacja finansowa? Zanotuj swoje uwagi.
..............................................................................................
..............................................................................................
Im gruntowniej się nad tym zastanowisz, tym lepiej zdasz sobie sprawę z tego, że to ty byłeś za to wszystko odpowiedzialny. Możesz czerpać z tego pewność siebie. Jeżeli byłeś w stanie w ciągu ostatnich dziesięciu lat tyle zmienić, to ile możesz zrobić w następnych latach? Czy przed dziesięciu laty myślałeś, że będziesz taki, jaki jesteś dzisiaj? Zastanów się, jakie decyzje w przeszłości sprawiły, że jesteś dzisiaj tym, kim jesteś.
..............................................................................................
..............................................................................................
To ty podjąłeś te decyzje. Ty zadecydowałeś o charakterze swoich potrzeb. Ty miałeś nad tym władzę. I możesz ją znowu mieć. Na początek zmień planowany okres z dziesięciu na siedem lat. Teraz możesz zadecydować, kim chcesz być za siedem lat. Co chcesz mieć? Jak ma wyglądać twoja praca? Dobrze się nad tym zastanów. Jeżeli będziesz pracował z tą książką, wszystkie te rzeczy osiągniesz.
..............................................................................................
..............................................................................................
Czy wizja ta stanie się rzeczywistością? Pewność, że możesz w to wierzyć, czerpiesz z przeszłości. Pozwól odżyć swoim pozytywnym przeżyciom w ten sposób, że je spiszesz. Dzięki temu lepiej je sobie uświadomisz i wzmocnisz swoją wiarę w siebie.
Weź na siebie odpowiedzialność i zwiększ obszar, który możesz kontrolować
Istnieją rzeczy, które możesz bezpośrednio kontrolować i na które masz bezpośredni wpływ – nazwę je obszarem kontroli – i inne, ciebie co prawda dotyczące, na które nie masz jednak bezpośredniego wpływu. Może to na przykład być sytuacja, że ktoś zdemolował twój samochód. To ciebie w jakiś sposób dotyczy, jest więc w twoim osobistym uniwersum, lecz nie należy do obszaru, który możesz kontrolować.
Cokolwiek dzieje się w twoim osobistym uniwersum, jesteś za to odpowiedzialny. Odpowiadasz za swoje reakcje i za zinterpretowanie wydarzeń.
Nie musimy się jednak zadowalać aktualną wielkością obszaru, który jesteśmy w stanie kontrolować. Każdy z własnego doświadczenia wie, że możemy ten obszar powiększyć. Kiedy byliśmy małymi dziećmi, był on niewielki. W wieku dwudziestu lat stał się znacznie większy. Do dzisiaj poszerzył się jeszcze bardziej. Do dobrobytu dochodzimy wtedy, kiedy poszerzamy obszar, nad którym mamy kontrolę.
Zawsze gdy myślimy, że problem został spowodowany czynnikami zewnętrznymi i dlatego nie podlega naszemu wpływowi, to właśnie ten sposób myślenia jest tym rzeczywistym problemem. Kiedy zrzucamy winę na okoliczności albo na innych ludzi, oddajemy władzę w cudze ręce. Postawa polegająca na oskarżaniu innych i narzekaniu na nich potwierdza tylko naszą słabość.
Umiejętność pozytywnego oddziaływania na sytuację, w jakiej się znajdujemy, stopniowo ginie, jak roślina bez wody, i w końcu umiera. Jeżeli chcemy naszą sytuację naprawdę poprawić, możemy zacząć to robić od razu. Rozwiązanie jednak nie przyjdzie z zewnątrz, musi wyjść od nas. Powinniśmy natychmiast ponosić odpowiedzialność za wszystko, co się dzieje w naszym osobistym uniwersum. W ten sposób powiększymy obszar, który kontrolujemy. Powiększyliśmy go już w przeszłości, możemy więc zrobić to także w przyszłości.
Jako szesnastolatek postanowiłem wyjechać do Kalifornii i tam żyć. Kiedy tam przyjechałem,