− Jak długo pracujesz w firmie Janka?
− Ponad rok. To jest moja pierwsza stała praca.
− Czy to co robisz to jest to, co najbardziej cię interesuje?
− Sam nie wiem. Nie zastanawiałem się nad tym wcześniej – odparł chłopak. – Ważne, że mam pracę i mogę zarabiać sam na siebie.
Wysocki spojrzał na niego, po czym z lekką nutką zdziwienia w głosie zapytał:
− Tylko to liczy się dla ciebie?
Jakub zmieszał się nieco. Nikt nigdy wcześniej nie zmuszał go do tego, aby analizował swoje wybory.
Chcąc zakończyć ten temat, powiedział:
− Lubię to co robię, a firma jest w porządku. Może tylko wymieniłbym kilka osób spośród pracowników.
− Na ich miejsce pojawiliby się inni ludzie, bardzo podobni do tych poprzednich, którzy traktowaliby cię dokładnie w taki sam sposób – stwierdził Wysocki.
− A skąd pan to wie, jakby mnie traktowali? – oburzył się Kuba. – Może byliby o wiele sympatyczniejsi.
W tym momencie Wysocki zatrzymał się zaciekawiony ruinami dawnego toru saneczkowego, które właśnie mijali. Wyglądało to tak, jakby nie miał ochoty kontynuować dyskusji i celowo ją przerwał. Jednak on był zadowolony z toku rozmowy. Dostrzegł bowiem w Jakubie potencjał, którego chłopak najwidoczniej nie był świadomy. Dlatego też zamierzał tak pokierować rozmową, aby pomóc mu odmienić jego życie na lepsze.
Kuba czekał cierpliwie na swego kompana, opierając się o drzewo. I gdy tylko ten zaspokoił swą ciekawość i wrócił na szlak, wyruszyli przed siebie.
Po krótkiej chwili Wysocki przemówił:
− Twoje życie stanowi lustro twoich przekonań.
− Co takiego? – chłopak zapytał zdumiony.
Niechęć do wspólnej wyprawy wzbierała w nim ponownie. Nie miał najmniejszej ochoty na rozmowę dotyczącą jego życia i nie rozumiał po co w ogóle poruszają taki temat.
Wysocki chcąc rozwiać nieco jego wątpliwości, odpowiedział:
− Wszystkie osoby, które odgrywają jakąś rolę w twoim życiu, pojawiają się w nim dla twojego dobra.
− Chyba nie wszystkie, niektórych osób wolę unikać – skomentował Kuba.
− Ci, których uważasz za nieprzyjaciół są w rzeczywistości sprzymierzeńcami w twoim rozwoju osobistym – Wysocki wyjaśniał dalej.
− Sprzymierzeńcami? – zdziwienie Jakuba rosło coraz bardziej.
− Tak, ponieważ inni ludzie traktują cię dokładnie w taki sposób, w jaki chcesz by cię traktowali, nawet jeżeli nie zdajesz sobie z tego sprawy – odrzekł Wysocki. – Twoje relacje z innymi ludźmi są po prostu odzwierciedleniem twojej relacji z samym sobą. Świat wokół ciebie zmieni się dopiero wtedy, kiedy ty się zmienisz.
Rozmowę zagłuszył warkot silnika samochodowego, dobiegający z oddali.
Kuba wytężył wzrok, chcąc dostrzec pojazd. Niestety ujrzał tylko zarysy drogi biegnącej znacznie poniżej szlaku i prowadzącej zapewne do schroniska.
Gdy ponownie zapanowała cisza, chłopak zaczął zastanawiać się nad tym, co przed momentem usłyszał. Nagle wpadła mu do głowy myśl, że skoro jego kompan mówi o takich rzeczach, to zapewne może poradzić mu coś sensownego.
Zapytał więc głosem pełnym zainteresowania:
− W jaki sposób mogę zmienić relacje z innymi osobami?
I dokładnie na takie pytanie czekał Wysocki. Uśmiechnął się, po czym odpowiedział:
− Przede wszystkim rozwiązań poszukuj wewnątrz siebie, a nie na zewnątrz. Skup się na tym, abyś osiągnął wewnętrzną spójność, uzyskasz wtedy szacunek do siebie samego.
− To co mam robić? – dopytywał Kuba.
− Pracuj nad sobą i swoim rozwojem, a nie marnuj swojego czasu próbując zmieniać innych.
Jakub nadal nie rozumiał wyjaśnień Wysockiego, dlatego zdumiony spytał:
− Ale jak mam pracować nad sobą?
− Ucz się stale, dbaj o swój rozwój osobisty i zdobywaj nowe doświadczenia – poradził Wysocki. – Doskonałości nie osiągniesz przez przypadek.
− Mam uczyć się bez końca? – mruknął chłopak.
Nie specjalnie był zadowolony z tego, co właśnie usłyszał. Zakończył już swoją edukację uznając, że to czego nauczył się dotychczas wystarczy mu na resztę życia.
Wysocki miał jednak odmienne zdanie.
− Do sukcesu nie ma drogi na skróty – skomentował wypowiedź Kuby. – Uczenie się powinno stać się twoim stylem życia.
Chłopak milczał. Po chwili uświadomił sobie, że nie prędko zmienią temat, przyznał więc:
− U mnie z nauką to różnie bywało.
− Jesteś w stanie nauczyć się wszystkiego, czego potrzebujesz – powiedział Wysocki. – Pamiętaj, że uczysz się również wtedy, kiedy popełniasz błędy.
− A skąd mam wiedzieć, czego mam się nauczyć?
− Świat da ci dokładnie takie lekcje, których będziesz potrzebował i pojawią się one we właściwym czasie – wyjaśnił Wysocki. – Jeśli nie nauczysz się czegoś, to będziesz ciągle dostawał te same lekcje, tylko inaczej opakowane.
„To dlatego stale przytrafia mi się to samo” – Kuba pomyślał i tylko westchnął.
Wysocki kontynuował:
− Każda osoba, którą spotkasz w swoim życiu pomoże ci nauczyć się tego, czego będziesz potrzebował w danym momencie. A kiedy nauczysz się tego, dostaniesz kolejną lekcję.
Rozmowa tak ich pochłonęła, że nawet nie zauważyli jaki odcinek drogi już pokonali. Przed nimi wyłonił się najbardziej charakterystyczny element dawnego toru saneczkowego: wysoki, półokrągły kamienny mur. A szlak, który od samego początku w całości był zalesiony, w tym miejscu otwierał się na przepiękną panoramę miasta.
Wysocki wyjął z plecaka aparat fotograficzny i zrobił kilka zdjęć. A gdy zakończył, ruszyli w dalszą drogę.
− Jeżeli chcesz odnieść w życiu sukces, myśl samodzielnie i weź odpowiedzialność za swoje szczęście i swoje życie – Wysocki odezwał się ponownie.
− Przecież nie mogę być odpowiedzialny za wszystko, co dzieje się w moim życiu – zdziwił się Kuba.
− Tylko ty odpowiadasz za swoje własne życie – skomentował Wysocki. – Jesteś odpowiedzialny za siebie, swoje wybory, działania, a także za realizację swoich celów. Jeżeli weźmiesz odpowiedzialność za swoje życie, to znajdziesz wyjście z każdej sytuacji i wszystko będzie układać się po twojej myśli.
W głowie Jakuba pojawiła się wymówka, która jakże często królowała w jego życiu. I tym razem postanowił skorzystać z niej:
− Nie mogę tak od razu zmieniać wszystkiego, bo co pomyślą sobie inni.
− Zawsze znajdzie się ktoś, kto skrytykuje to, czym będziesz się zajmował – odrzekł Wysocki. – Robienie czegoś tylko po to, aby przypodobać się innym, prowadzi donikąd.
A po krótkiej chwili dodał:
− Koncentruj się tylko na tym, co chcesz zrealizować w swoim życiu. I przestań interesować się tym, w jaki sposób ludzie z twojego otoczenia chcą