Bezcenne wskazówki. Agnieszka Białomazur. Читать онлайн. Newlib. NEWLIB.NET

Автор: Agnieszka Białomazur
Издательство: OSDW Azymut
Серия:
Жанр произведения: Книги для детей: прочее
Год издания: 0
isbn: 978-83-7859-428-4
Скачать книгу
zadumy wyrwał go Wysocki pytając:

      − Jak długo pracujesz w firmie Janka?

      − Ponad rok. To jest moja pierwsza stała praca.

      − Czy to co robisz to jest to, co najbardziej cię interesuje?

      − Sam nie wiem. Nie zastanawiałem się nad tym wcześniej – odparł chłopak. – Ważne, że mam pracę i mogę zarabiać sam na siebie.

      Wysocki spojrzał na niego, po czym z lekką nutką zdziwienia w głosie zapytał:

      − Tylko to liczy się dla ciebie?

      Jakub zmieszał się nieco. Nikt nigdy wcześniej nie zmuszał go do tego, aby analizował swoje wybory.

      Chcąc zakończyć ten temat, powiedział:

      − Lubię to co robię, a firma jest w porządku. Może tylko wymieniłbym kilka osób spośród pracowników.

      − Na ich miejsce pojawiliby się inni ludzie, bardzo podobni do tych poprzednich, którzy traktowaliby cię dokładnie w taki sam sposób – stwierdził Wysocki.

      − A skąd pan to wie, jakby mnie traktowali? – oburzył się Kuba. – Może byliby o wiele sympatyczniejsi.

      W tym momencie Wysocki zatrzymał się zaciekawiony ruinami dawnego toru saneczkowego, które właśnie mijali. Wyglądało to tak, jakby nie miał ochoty kontynuować dyskusji i celowo ją przerwał. Jednak on był zadowolony z toku rozmowy. Dostrzegł bowiem w Jakubie potencjał, którego chłopak najwidoczniej nie był świadomy. Dlatego też zamierzał tak pokierować rozmową, aby pomóc mu odmienić jego życie na lepsze.

      Kuba czekał cierpliwie na swego kompana, opierając się o drzewo. I gdy tylko ten zaspokoił swą ciekawość i wrócił na szlak, wyruszyli przed siebie.

      Po krótkiej chwili Wysocki przemówił:

      − Twoje życie stanowi lustro twoich przekonań.

      − Co takiego? – chłopak zapytał zdumiony.

      Niechęć do wspólnej wyprawy wzbierała w nim ponownie. Nie miał najmniejszej ochoty na rozmowę dotyczącą jego życia i nie rozumiał po co w ogóle poruszają taki temat.

      Wysocki chcąc rozwiać nieco jego wątpliwości, odpowiedział:

      − Wszystkie osoby, które odgrywają jakąś rolę w twoim życiu, pojawiają się w nim dla twojego dobra.

      − Chyba nie wszystkie, niektórych osób wolę unikać – skomentował Kuba.

      − Ci, których uważasz za nieprzyjaciół są w rzeczywistości sprzymierzeńcami w twoim rozwoju osobistym – Wysocki wyjaśniał dalej.

      − Sprzymierzeńcami? – zdziwienie Jakuba rosło coraz bardziej.

      − Tak, ponieważ inni ludzie traktują cię dokładnie w taki sposób, w jaki chcesz by cię traktowali, nawet jeżeli nie zdajesz sobie z tego sprawy – odrzekł Wysocki. – Twoje relacje z innymi ludźmi są po prostu odzwierciedleniem twojej relacji z samym sobą. Świat wokół ciebie zmieni się dopiero wtedy, kiedy ty się zmienisz.

      Rozmowę zagłuszył warkot silnika samochodowego, dobiegający z oddali.

      Kuba wytężył wzrok, chcąc dostrzec pojazd. Niestety ujrzał tylko zarysy drogi biegnącej znacznie poniżej szlaku i prowadzącej zapewne do schroniska.

      Gdy ponownie zapanowała cisza, chłopak zaczął zastanawiać się nad tym, co przed momentem usłyszał. Nagle wpadła mu do głowy myśl, że skoro jego kompan mówi o takich rzeczach, to zapewne może poradzić mu coś sensownego.

      Zapytał więc głosem pełnym zainteresowania:

      − W jaki sposób mogę zmienić relacje z innymi osobami?

      I dokładnie na takie pytanie czekał Wysocki. Uśmiechnął się, po czym odpowiedział:

      − Przede wszystkim rozwiązań poszukuj wewnątrz siebie, a nie na zewnątrz. Skup się na tym, abyś osiągnął wewnętrzną spójność, uzyskasz wtedy szacunek do siebie samego.

      − To co mam robić? – dopytywał Kuba.

      − Pracuj nad sobą i swoim rozwojem, a nie marnuj swojego czasu próbując zmieniać innych.

      Jakub nadal nie rozumiał wyjaśnień Wysockiego, dlatego zdumiony spytał:

      − Ale jak mam pracować nad sobą?

      − Ucz się stale, dbaj o swój rozwój osobisty i zdobywaj nowe doświadczenia – poradził Wysocki. – Doskonałości nie osiągniesz przez przypadek.

      − Mam uczyć się bez końca? – mruknął chłopak.

      Nie specjalnie był zadowolony z tego, co właśnie usłyszał. Zakończył już swoją edukację uznając, że to czego nauczył się dotychczas wystarczy mu na resztę życia.

      Wysocki miał jednak odmienne zdanie.

      − Do sukcesu nie ma drogi na skróty – skomentował wypowiedź Kuby. – Uczenie się powinno stać się twoim stylem życia.

      Chłopak milczał. Po chwili uświadomił sobie, że nie prędko zmienią temat, przyznał więc:

      − U mnie z nauką to różnie bywało.

      − Jesteś w stanie nauczyć się wszystkiego, czego potrzebujesz – powiedział Wysocki. – Pamiętaj, że uczysz się również wtedy, kiedy popełniasz błędy.

      − A skąd mam wiedzieć, czego mam się nauczyć?

      − Świat da ci dokładnie takie lekcje, których będziesz potrzebował i pojawią się one we właściwym czasie – wyjaśnił Wysocki. – Jeśli nie nauczysz się czegoś, to będziesz ciągle dostawał te same lekcje, tylko inaczej opakowane.

      „To dlatego stale przytrafia mi się to samo” – Kuba pomyślał i tylko westchnął.

      Wysocki kontynuował:

      − Każda osoba, którą spotkasz w swoim życiu pomoże ci nauczyć się tego, czego będziesz potrzebował w danym momencie. A kiedy nauczysz się tego, dostaniesz kolejną lekcję.

      Rozmowa tak ich pochłonęła, że nawet nie zauważyli jaki odcinek drogi już pokonali. Przed nimi wyłonił się najbardziej charakterystyczny element dawnego toru saneczkowego: wysoki, półokrągły kamienny mur. A szlak, który od samego początku w całości był zalesiony, w tym miejscu otwierał się na przepiękną panoramę miasta.

      Wysocki wyjął z plecaka aparat fotograficzny i zrobił kilka zdjęć. A gdy zakończył, ruszyli w dalszą drogę.

      − Jeżeli chcesz odnieść w życiu sukces, myśl samodzielnie i weź odpowiedzialność za swoje szczęście i swoje życie – Wysocki odezwał się ponownie.

      − Przecież nie mogę być odpowiedzialny za wszystko, co dzieje się w moim życiu – zdziwił się Kuba.

      − Tylko ty odpowiadasz za swoje własne życie – skomentował Wysocki. – Jesteś odpowiedzialny za siebie, swoje wybory, działania, a także za realizację swoich celów. Jeżeli weźmiesz odpowiedzialność za swoje życie, to znajdziesz wyjście z każdej sytuacji i wszystko będzie układać się po twojej myśli.

      W głowie Jakuba pojawiła się wymówka, która jakże często królowała w jego życiu. I tym razem postanowił skorzystać z niej:

      − Nie mogę tak od razu zmieniać wszystkiego, bo co pomyślą sobie inni.

      − Zawsze znajdzie się ktoś, kto skrytykuje to, czym będziesz się zajmował – odrzekł Wysocki. – Robienie czegoś tylko po to, aby przypodobać się innym, prowadzi donikąd.

      A po krótkiej chwili dodał:

      − Koncentruj się tylko na tym, co chcesz zrealizować w swoim życiu. I przestań interesować się tym, w jaki sposób ludzie z twojego otoczenia chcą