Ciemność. W obronie mroku. Sigri Sandberg. Читать онлайн. Newlib. NEWLIB.NET

Автор: Sigri Sandberg
Издательство: OSDW Azymut
Серия:
Жанр произведения: Биографии и Мемуары
Год издания: 0
isbn: 978-83-66436-42-8
Скачать книгу
sen

      każda z takich godzin

      jest głębsza niż mrok

      a ja się zupełnie nie liczę

– SONJA NYEGAARD

      Budzę się w środku nocy. Rozbieram się, myję zęby, wtaczam się do łóżka. Próbuję spać.

      Śpij, do cholery

      Kiedy byłam w ciąży z pierwszym dzieckiem, chodziłam do szkoły rodzenia, żeby nauczyć się wszystkiego, co potrzebne, i trenować mięśnie dna miednicy. Najlepiej pamiętam to, co powiedziała nam instruktorka: „Jeśli kiedykolwiek macie wybór między treningiem a snem, śpijcie!”. Potem się roześmiała, my też zaśmiałyśmy się pod nosem.

      Z książki dla świeżo upieczonych mamuś i tatusiów traktującej o ciąży i o tym, jak wszystko się zmieni i jakie będzie absorbujące, zapamiętam na zawsze pięć słów. Para przechodząca właśnie przez ten najtrudniejszy czas z noworodkiem leży, rozmawiając, wiedzą, że powinni raczej spać, dialog kończy się tymi słowami, które nadal powtarzam w razie potrzeby, tak często, jak się da: „Śpij już, śpij, do cholery”.

      Bo mój stosunek do snu zmienił się zasadniczo po tym, jak w moim życiu pojawiły się dzieci, teraz nigdy nie mam go dość, chociaż dzieci rosną i rosną i coraz rzadziej muszę wstawać w nocy.

      Spanie jest darmowym lekiem pozbawionym skutków ubocznych. Śpimy ponad jedną trzecią naszego życia. Tak jesteśmy skonstruowani, mamy zapas energii na mniej więcej jeden dzień, potem ciało musi odpocząć. Niektórzy nazywają czas na jawie przeciążeniem mózgu, sen jest potrzebny do naprawienia tego stanu. Dorośli potrzebują zwykle około siedmiu godzin snu każdej nocy, dzieci i ja potrzebujemy więcej. Zdecydowanie więcej.

      Kiedy śpimy, nie potrzebujemy jedzenia, oszczędzamy energię, temperatura ciała spada o 1–1,5 stopnia, serce bije nieco wolniej. Organizm odpoczywa i wykonuje inne zadania, takie jak naprawa uszkodzonych tkanek, czyszczenie i odbudowa komórek mózgu, tworzenie wspomnień, zapominanie tego co nieważne, usuwanie zanieczyszczeń i konserwacja krwiobiegu, co zapobiega zwapnieniom w żyłach. Sen reguluje także nasz apetyt i zwiększa wykorzystanie cukru i tłuszczu w organizmie – a odpoczynek jest absolutnie niezbędny do przetrwania kolejnego dnia pracy, szkoły, życia samego w sobie.

      Istnieje silny związek między brakiem snu, stresem i odpornością organizmu. Dawniej bezsenność była uznawana za symptom innego problemu, ukrytego. Obecnie badacze zgadzają się, że brak snu może prowadzić do choroby. Jeśli za mało śpisz, zwiększa się ryzyko otyłości i zachorowania na cukrzycę typu 2.

      Praca w nocy, która często powoduje zmniejszenie ilości snu i zaburza rytm dobowy, bywa wiązana zarówno z wylewem i zawałem, jak i z niektórymi rodzajami raka. Dodatkowo brak snu powoduje problemy z pamięcią, koncentracją i utrudnia wykonywanie bardziej skomplikowanych zadań. A także zdecydowanie pogarsza samopoczucie.

      Już po sześciu dniach z czterema godzinami snu uczestnikom pewnego badania całkowicie zmienił się skład hormonów we krwi: ich profile hormonalne odpowiadały wynikom badań ludzi w podeszłym wieku – i osób z depresją.

      Ratunku. To wszystko prawda. Ten, kto się nie wysypia, musi liczyć się z całym szeregiem problemów zarówno fizycznych, jak i psychicznych.

      Raport z 2009 roku podaje, że trzydzieści procent z nas miewa problemy ze snem, a dziesięć procent ma je cały czas – liczba ta zdaje się rosnąć. Cztery lata później wykonano badanie, które wykazało, że młodzież między szesnastym a dziewiętnastym rokiem potrzebuje więcej czasu na zaśnięcie wieczorem i sypia średnio dwie godziny krócej, niż potrzebuje – tylko około sześciu godzin na noc w dni powszednie. Norwescy badacze uważają, że trudności ze snem dotyczą obecnie tak dużej części społeczeństwa, że można je uznać za zagrożenie dla zdrowia publicznego. Inni nazywają je światową epidemią. W Australii liczba tych, którzy zgłaszają problemy ze snem, wzrosła do 35–45 procent społeczeństwa, co zdaniem badaczy kosztuje kraj niemal 45 milliardów dolarów australijskich rocznie.

      Jaki jest największy problem? Czemu nie możemy zasnąć? Bezsenność ma oczywiście wiele różnych przyczyn, ale może wszechobecne sztuczne światło ma z tym coś wspólnego?

      Próbuję zasnąć. Światełko telefonu mruga, powinnam go całkiem wyłączyć. Zamykam oczy.

      Długi, głęboki sen zimowy

      Gdy zaszłam w ciążę po raz drugi, miałam takie mdłości, że pragnęłam zapaść w sen zimowy. Jak ogromna niedźwiedzica polarna przespać całą zimę i dopiero po urodzeniu młodego wyjść z legowiska na jasne światło dnia.

      W Norwegii ponad dziewięćdziesiąt procent zwierząt – tak, tak, niemal wszystkie – zapada w sen zimowy. Dotyczy to wszystkich tych zwierząt, które nie mają możliwości odlecieć na południe – lub poradzić sobie w inny sposób. Zwierzęta hibernują z powodu zimna, ciemności i braku światła dziennego, minimalnego dostępu do jedzenia i wody, czyli w sumie po to, by uniknąć całego stresu, jaki niesie ze sobą zima dla stworzeń małych i dużych. Robią to przez zredukowanie zużycia energii.

      Przejście z głębokiego snu do hibernacji jest płynne. Im głębszy sen zimowy, tym bardziej obniżają się metabolizm i temperatura ciała, tym wolniej bije serce. W czasie prawdziwej hibernacji zwierzę może zredukować temperaturę ciała do dwóch stopni, a puls do dwóch uderzeń na minutę. Metabolizm jest minimalny. Taki stan może trwać aż do siedmiu miesięcy.

      Ważne jest znalezienie ciepłego odosobnionego miejsca, gdzie można się położyć. Motyl latolistek cytrynek na przykład szuka schronienia w małych dziurach i szparkach w pniach drzew. Jest to jeden z niewielu motyli, które są w pełni rozwinięte jesienią i zimują jako dorosłe osobniki.

      Żmija zygzakowata kładzie się ze współtowarzyszami tego samego gatunku pod korzeniami drzew lub między kamieniami w piargu. Razem mogą utrzymać ciepło. Ale gdy temperatura wzrośnie na przykład w styczniu, żmija może się wyplątać ze swojego leża i jeśli potem znów zrobi się zimno, nie będzie miała szans. W temperaturze poniżej zera może wytrzymać tylko pół godziny, więc dla niej to game over.

      Nietoperze zwisają z głowami w dół w starych schowkach lub w jaskiniach. Tam wiszą zahibernowane całą zimę, temperatura ich ciała spada drastycznie, ale utrzymuje się na takim poziomie, że nie zamarzają w czasie najcięższej zimy.

      Niedźwiedzica potrzebuje dobrego schronienia, by zasnąć głęboko, podczas gdy samiec kładzie się pod sosną i przykrywa gałęziami. Ich kuzyn z Północy, niedźwiedź polarny, jest drapieżnikiem z dostępem do jedzenia zimą i nie potrzebuje hibernacji. Samce pozostają więc aktywne przez całą noc polarną – samica jednak zakopuje się w grocie śnieżnej i zapada w sen zimowy na czas, gdy jest ciemno. Śpi aż do przełomu lutego i marca, kiedy słońce wraca. Wtedy wychodzi ze schronienia z jednym lub dwoma maluchami, które karmiła i chroniła przez całą zimę. Niedźwiadki polarne rodzą się z wagą około pół kilo, są też całkiem nagie, nie mają futra. Matka jest ich materacem i kołdrą przez wszystkie te zimne miesiące.

      Zoolog Petter Bøckman przekazał mi powyższe fakty o zwierzętach hibernujących, a ja musiałam go spytać:

      – A my, ludzie… Czy nie byłoby fajnie, gdybyśmy także mogli zapadać w sen zimowy?

      Конец ознакомительного фрагмента.

      Текст предоставлен ООО «ЛитРес».

      Прочитайте эту книгу целиком, купив