Rozpoczynanie zwiÄ zku od kÅamstwa nie byÅo dobrym pomysÅem. Jeżeli masz zamiar kÅamaÄ, nie wchodź w ogóle w relacjÄ. PrzydybaÅ Trevora gdy go widziaÅ ostatni raz na stacji i powiedziaÅ temu agentowi pod przykrywkÄ , żeby powiedziaÅ Envy prawdÄ o tym kim tak naprawdÄ jest albo trzymaÅ siÄ od niej z daleka. Nie jego wina, że Trevor nie sÅuchaÅ nikogo oprócz siebie.
ZÅoÅciÅa go myÅl, że Trevor mógÅ używaÄ Envy jako przykrywki w swojej pracy w barze. ByÅa barmankÄ w wielu klubach, a to dawaÅo Trevorowi powód, by chodziÄ za niÄ po budynkach zanim je otwierano i zostawaÄ dÅużej po zamkniÄciu. DziÄki temu, że nie byÅo tam wtedy tÅumów, mógÅ wiÄcej wywÄszyÄ. A Envy wcale nie byÅa od tego mÄ drzejsza.
Chad odmówiÅ pracy pod przykrywkÄ , chociaż SiÅy Specjalne od jakiegoÅ czasu próbowaÅy o do tego namówiÄ. Jak na razie dotarÅ jedynie do tego, że byÅ ich ulubionym facetem do wyważania drzwi i uciszania ludzi. I to mu siÄ podobaÅo. WolaÅ skopaÄ tyÅek jakiemuÅ zbirowi, a nie skradaÄ siÄ gawÄdzÄ c i przeglÄ dajÄ c papiery by znaleÅºÄ na kogoÅ haka.
Z drugiej strony, ich przyjaciel, Jason, bÄdzie zdecydowanie lepszym materiaÅem na chÅopaka dla Envy. ChodziÅa do szkoÅy z Jasonem â i w tym wÅaÅnie tkwiÅ problem. Jason byÅ niej zakochany przez caÅe liceum, wiÄc ciÄ gle przebywaÅ u nich w domu. W koÅcu Envy tak siÄ przyzwyczaiÅa, że traktowaÅa go jak brataâ¦a nie jak faceta.
Jason doÅÄ czyÅ do straży parku Angeles zaraz po skoÅczeniu szkoÅy i nadal tam pracowaÅ, a Envy nadal lubiÅa z nim spÄdzaÄ czas. CzÄÅciej też widywaÅa siÄ ze swojÄ najlepszÄ przyjacióÅkÄ , TabathÄ , od kiedy ta doÅÄ czyÅa do oddziaÅu Jasona.
Chad wstaÅ z sofy i stanÄ Å obok drzwi do sypialni Envy. Dzielili mieszkanie od czterech lat, kiedy to ich rodzice zginÄli w wypadku samochodowym, i Åwietnie siÄ dogadywali. On byÅ glinÄ , a ona barmankÄ bez staÅego etatu w kilku klubach w mieÅcie.
Jedynym powodem, dla którego nie mówiÅ jej nic o tym, by wreszcie znalazÅa sobie jakÄ Å âprawdziwÄ â pracÄ byÅo to, że przez wiÄkszoÅÄ nocy zarabiaÅa wiÄcej niż on. Na szczÄÅcie â kiedy nadchodziÅ dzieÅ opÅacania czynszu, robiÅa to ona. On zajmowaÅ siÄ caÅÄ resztÄ .
âKtóry klub?â zapytaÅ przez drzwi.
âTen nowy â KsiÄżycowy Taniec.â Envy zwiÄ zaÅa czÄÅÄ swoich truskawkowo blond wÅosów w wysoki kucyk. ResztÄ zostawiÅa rozpuszczone. âRównie dobrze mogÄ zÅożyÄ podanie o pracÄ jako barmanka jak już tam bÄdziemy.â
Chad zmarszczyÅ brwi. âTo ten prawie na koÅcu miasta, tak?â PoszedÅ do swojego pokoju nie czekajÄ c na jej odpowiedź. Ostatnio ta czÄÅÄ miasta zrobiÅa siÄ trochÄ niebezpieczna. ZaginiÄcia byÅy najpoważniejszym niebezpieczeÅstwem. Znaleziono też kilka ciaÅ w niedużej odlegÅoÅci od klubu.
Jak dotÄ d nie potrafili nic poÅÄ czyÄ bezpoÅrednio z klubem â oprócz faktu, że wybrane ofiary byÅy bywalcami klubów. Jedynie ramy czasowe byÅy dla Chada i wielu innych podejrzane. ByÅy pytania co do tego, czy nie majÄ do czynienia z seryjnym mordercÄ czekajÄ cym przy tym barze, czy nie. Kilka ostatnich ofiar byÅo widzianych w KsiÄżycowym TaÅcu. Jako oficer policji, nie mógÅ pominÄ Ä przypuszczenia, że jest miÄdzy nimi jakiÅ zwiÄ zek.
Jego odznaka i pistolet byÅy już w samochodzie, Chad zÅapaÅ maÅy paralizator i wsunÄ Å do tylnej kieszenie spodni. Tyle tam siÄ dzieje zÅego, wiÄc chciaÅ, aby Envy wziÄÅa go na wszelki wypadek â jakby coÅ siÄ staÅo podczas pobytu w klubie.
WyszedÅ z pokoju i spojrzaÅ w dóŠkorytarza. ZatrzymaÅ siÄ w póŠkroku widzÄ c siostrÄ. MiaÅa na sobie czarnÄ , skórzanÄ spódniczkÄ z koronkÄ przeÅwitujÄ cÄ doÅem na wysokoÅci poÅowy uda oraz krótkÄ , koronkowÄ bluzeczkÄ. Paski skóry byÅy przyszyte tylko tam, gdzie musiaÅy byÄâ¦wystarczajÄ co, by ukryÄ piersi i pokazaÄ jej pÅaski brzuch i pÄpek.
MiaÅa też ubrane wysokie buty z czarnej skóry siÄgajÄ ce jej ponad kolana . WokóŠkostek miaÅy zawieszony cienki ÅaÅcuszek. Na szyi zawiesiÅa naszyjnik z piÄknym ametystowym krysztaÅem, który matka daÅa jej lata temu. WiÄkszoÅÄ wÅosów spiÄÅa w kucyk â reszta opadaÅa jej na ramie.
NaÅożyÅa makijaż â trochÄ czarnego eyelinera i czarnego cienia do powiek, ciemny odcieÅ szminki. WyglÄ daÅa jak domina.
:Cholera! Wyruszamy na Åowy?â Chad podniósÅ brew spoglÄ dajÄ c na niÄ . PomyÅlaÅ, że może lepiej odwoÅaÄ wyjÅcie i zmusiÄ jÄ do powrotu do swojego pokoju ze wzglÄdów bezpieczeÅstwa.
âNo cóż, zdecydowaÅamâ Envy podniosÅa delikatnÄ brew. âPo tym, jak zajmÄ siÄ Trevorem, mam zamiar siÄ zabawiÄ! Od dzisiaj nie bÄdÄ siÄ umawiaÄ tylko z jednym facetem. Nie chcÄ chÅopaka⦠ChcÄ WIELU chÅopaków! W ten sposób, kiedy jeden zachowa siÄ jak palant, to nic nie bÄdzie znaczyÅo. Bo bÄdÄ miaÅa jeszcze innych, którzy chÄtnie skopiÄ mu tyÅek.â
âTak, pamiÄtam jak dobrze ci to wyszÅo kiedy byÅaÅ w liceum.â Chad potrzÄ snÄ Å gÅowÄ , wiedzÄ c, że jego siostra jest dużo bardziej niewinna niż to pokazuje. âWeźmy mój wóz na wypadek gdyby dzwonili z komisariatuâ.
âTylko jeÅli bÄdÄ siÄ mogÅa pobawiÄ niebieskimi ÅwiatÅamiâ. UÅmiechnÄÅa siÄ Envy wiedzÄ c, że jej pozwoli.
Chad westchnÄ Å i poszedÅ w kierunku auta. âPrzysiÄgam, jesteÅ gorsza niż dziecko w sklepie z zabawkami, które Åciska każdÄ piszczÄ cÄ zabawkÄ i doprowadza wszystkich do szaÅu.â
âCo?â zaÅmiaÅa siÄ. âLubiÄ niebieskie ÅwiatÅa. Ludzie usuwajÄ siÄ z drogi kiedy je wÅÄ czam.â
âJak wtedy, gdy skoÅczyÅa siÄ nam kawa?â zapytaÅ. âWiesz, że to marnotrawienie pieniÄdzy podatników, prawda?â
âJak siÄ nie zamkniesz, to ja bÄdÄ prowadziÄ. A wtedy wÅÄ czÄ jeszcze czerwone ÅwiatÅa i syrenÄâ ostrzegÅa puszczajÄ c mu oczko.
Chad od razu siÄ zamknÄ Å. Ostatnim razem gdy to zrobiÅa byÅa spóźniona do pracy, a on byÅ zbyt chory by prowadziÄ, wiÄc spaÅ na siedzeniu pasażera. Szef nadal siÄ o to na niego zÅoÅciÅ.