Safina była zupełnie pewna, że i w tej części Anglii ojciec zna wiele osób. Dlatego też wydało jej się wprost dziwaczne, że macocha miałaby oczekiwać na nią w zwykłym zajeździe. O ile mogła zauważyć, nie wyglądał zachęcająco. Najwyraźniej nie był też uczęszczany, bo na dziedzińcu poza ich powozem nie widać było żadnych innych. Stajnie, widoczne po drugiej stronie, też wyglądały na opuszczone.
W drzwiach czekał oberżysta – tęgi, ale krzepki mężczyzna. Powitał ją kłaniając się z szacunkiem.
– Jej Lordowska Mość oczekuje panienki – powiedział do Safiny.
Ruszył przodem i poprowadził ją wąskim korytarzem, zanim zdążyła otworzyć usta. Przeszli przez salę jadalną, w której zauważyła tylko trzy osoby siedzące przy posiłku. Korytarz kończył się dębowymi drzwiami, które oberżysta otworzył.
Safina rozpoznała, że znajduje się w apartamencie. Na kominku płonął jasny ogień, a przed nim siedziała macocha. Jedno spojrzenie powiedziało Safinie, że Isobel jest równie piękna, jak przed wyjazdem dziewczyny z Anglii. Ale była wystawniej ubrana i obwieszona większą ilością biżuterii.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.