Inny temat częsty u Pawła, również płynący z judaizmu, to mądrość Boga „według przedwiecznego zamysłu, jaki powziął w Jezusie Chrystusie”. Z tego punktu widzenia Paweł jasno wyraża tajemnicę solidarności wszystkich ludzi w Adamie i w Chrystusie zmartwychwstałym. Jego słowa stanowią uwieńczenie biblijnego objawienia w kwestii zła. Będziemy o tym mówić przy okazji Listu do Rzymian.
Wreszcie Paweł do znudzenia powtarza, że Bóg jest jedynym sprawiedliwym, jedynym świętym. Usprawiedliwia nas w imię obietnic, jakie uczynił. Jesteśmy uczestnikami Jego świętości przez czystą miłość.
Dzieło Pawła skoncentrowane jest na Chrystusie Odkupicielu. Jezus został posłany przez Ojca. Pierwszy nas umiłował, nas – grzeszników. Ojciec posyła Go, aby „pojednał świat”. W Drugim Liście do Koryntian apostoł streszcza misję Chrystusa i misję Kościoła w „pojednaniu”, które przyniesie nam szczęście. Jezus dokonuje tego pojednania, oddając swe życie za nas i przyłączając nas do siebie. Zbawienie osiąga w Nim swą pełnię, lecz pozostaje do wykonania w oczekiwaniu i nadziei; zostanie całkowicie zrealizowane z chwilą powrotu Pana.
Zbawienie dokonuje się jak wykup wyzwalanego niewolnika, stąd Jego imię – Odkupiciel. Mesjasz to ten, który został zapowiedziany w Starym Testamencie. W odnowionym przymierzu wyzwala nas ze wszystkich skutków grzechu, jak Bóg wyzwolił swój naród z Egiptu. Ceną tego wyzwolenia i odkupienia jest krew Chrystusa. Święty Paweł pozostawał pod wielkim wpływem cywilizacji swego czasu, stąd znaczenie, jakie miały dla niego wykup i wyzwolenie niewolników.
Trzeba sobie wyobrazić uczucie człowieka, który osiąga wolność i może wreszcie powiedzieć: „Moja żona, moje dzieci, mój dom, moja praca…”, by zrozumieć wyzwolenie, jakie przynosi Jezus. Kto nie był uwięziony, nie może pojąć tego symbolu użytego przez apostoła.
Zrozumiałe jest zatem, że Jezus stanowi centralny wątek całej duchowości Pawłowej. Pan ofiarowuje swój akt posłuszeństwa, by zadośćuczynić za pierworodne nieposłuszeństwo. Jak opisuje List do Filipian, cała tajemnica Chrystusa zawarta jest w wyniszczeniu i wywyższeniu Jezusa.
On to, istniejąc w postaci Bożej,
nie skorzystał ze sposobności,
aby na równi być z Bogiem,
lecz ogołocił samego siebie,
przyjąwszy postać sługi,
stając się podobnym do ludzi.
A w zewnętrznej postaci, uznany za człowieka,
uniżył samego siebie,
stając się posłusznym aż do śmierci –
i to śmierci krzyżowej.
Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył
i darował Mu imię
ponad wszelkie imię,
aby na imię Jezusa
zgięło się każde kolano
istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych.
I aby wszelki język wyznał,
że Jezus Chrystus jest PANEM –
ku chwale Boga Ojca (Flp 2,6–11).
Ustęp z Listu do Filipian jest podsumowaniem całej Ewangelii Pawłowej oraz ewangelicznej doktryny, że kto traci, ten zyskuje. Bóg wskrzesza swego Syna i czyni Go ożywczym Duchem. Zmartwychwstając, Jezus zdolny jest w tych, którzy w Niego wierzą, tchnąć „ducha Bożego”, który od stworzenia świata przekazuje życie Boga. Stąd, mówi apostoł, chrześcijanin natchniony tym duchem widzi wszystkie rzeczywistości w sposób nowy.
By zrozumieć św. Pawła, nie należy obawiać się materialnego realizmu tych obrazów. Tchnienie Boga, owszem, ale także ciało Chrystusa zrodzone z tego cudownego pocałunku. Święty Paweł nigdzie nie mówi o „ciele mistycznym”, lecz o ciele Chrystusa. Jakże – mówi on – mógłbym zjednoczyć moje ciało ożywione tchnieniem Boga z ciałem nierządnicy?
Ojciec daje więc swemu Synowi panowanie nad wszystkimi ludźmi, czyni z Niego Pana wszelkiego stworzenia. Sadza Go po swojej prawicy. Przez Niego wprowadza całą ludzkość na łono Trójcy. I tu również należy odkryć cały realizm tej prawdy, aby dobrze pojąć św. Pawła: „Zostaliśmy nazwani dziećmi Boga i rzeczywiście nimi jesteśmy”. Przez chrzest staliśmy się inni, włączeni w Chrystusa, a przez Niego w Trójcę Świętą. Życie nigdy już nie będzie takie samo, gdy człowiek uświadomił sobie tę rzeczywistość. Między innymi nie do pomyślenia jest już podział chrześcijan, gdyby bowiem wobec jednego ducha istniały dwa ciała Chrystusa, jedno z nich nieuchronnie byłoby bez ducha.
Przez Eucharystię i pozostałe sakramenty aktualizujemy, czynimy dzisiaj obecnym nasze zbawienie dokonujące się „w drodze”. Paweł dużo myśli o powrocie Jezusa, oczekuje Go z takim uczuciem, że oznajmia: „Dla mnie umrzeć to zysk. Jeśli ma to być dla waszego dobra, zgadzam się pozostać jeszcze trochę, ale proszę was, zbytnio nie przedłużajcie, nie opóźniajcie zbyt cudownej chwili spotkania z moim Panem, niewysłowionego uścisku Tego, który oczekuje mnie na progu swego domu”.
Szczęśliwy na zawsze chrześcijanin, który u św. Pawła odkrył tę tajemnicę miłości.
Rozdział drugi
Listy do Tesaloniczan
Paweł, Sylwan i Tymoteusz do Kościoła Tesaloniczan w Bogu Ojcu i Panu Jezusie Chrystusie. Łaska wam i pokój!
Zawsze dziękujemy Bogu za was wszystkich, wspominając o was nieustannie w naszych modlitwach, pomni przed Bogiem i Ojcem naszym na wasze dzieło wiary, na trud miłości i na wytrwałą nadzieję w Panu naszym Jezusie Chrystusie. Wiemy, bracia przez Boga umiłowani, o wybraniu waszym, bo nasze głoszenie Ewangelii wśród was nie dokonało się samym tylko słowem, lecz mocą i działaniem Ducha Świętego oraz wielką siłą przekonania. Wiecie bowiem, jacy dla was byliśmy, przebywając wśród was.
A wy, przyjmując słowo pośród wielkiego ucisku, z radością Ducha Świętego, staliście się naśladowcami naszymi i Pana, tak że okazaliście się wzorem dla wszystkich wierzących w Macedonii i Achai. Dzięki wam nauka Pańska stała się głośna nie tylko w Macedonii i Achai, ale wasza wiara w Boga wszędzie dała się poznać, tak że nawet nie potrzebujemy o tym mówić. Albowiem oni sami opowiadają o nas, jakiego to przyjęcia doznaliśmy od was i jak nawróciliście się od bożków do Boga, by służyć Bogu żywemu i prawdziwemu i oczekiwać z niebios Jego Syna, którego wskrzesił z martwych, Jezusa, naszego wybawcę od nadchodzącego gniewu (1 Tes 1,1–10).
Nasze zbawienie dokonuje się w Chrystusie zmartwychwstałym. Nie można bez wielkiego wzruszenia czytać tych pierwszych wersetów, które zostały napisane po zmartwychwstaniu Jezusa.
Gdy jakaś grupa ludzi przyłącza się do Chrystusa, wówczas następują w niej pewne przeobrażenia, których ani nie można wymyślić, ani też nie zawsze da się ich oczekiwać. Jednym z najważniejszych i niezbyt częstym u katolików skutków jest to, że ludzie ci natychmiast zaczynają oczekiwać powrotu Zmartwychwstałego.
Paweł jest świadkiem wiary pierwszych chrześcijan, zanim jeszcze została ona przeładowana drugorzędnymi przepisami. Lektura Listów do Tesaloniczan jest więc dla nas okazją powrotu do źródeł naszej wiary, co pozwoli uczynić ją bardziej dojrzałą. Lektura ta stanowi również katechezę sprowadzoną do samej istoty rzeczy.
Tesaloniczanie zostali ochrzczeni z powodu prostego faktu: wierzyli w zmartwychwstanie Jezusa. Potem zostali oczywiście zaproszeni do odbycia całej drogi moralnej, która powoduje pogłębienie ich wiary. W takiej perspektywie należy rozważać oba listy. Święty Paweł zachęca w nich nowych chrześcijan z