Siergiej Jesienin i złodziejski świat
OD TŁUMACZA
Opowiadania kołymskie – to książka specjalna, wyjątkowa. I to nie tylko w odniesieniu do gatunku literackiego, lecz w ogóle, w skali światowej. Jest tak dlatego, gdyż w jednej osobie autora zespoliły się trzy fakty: jego indywidualność jako pisarza, osobiste, realne przeżycie opisywanych zdarzeń i sytuacji oraz zachowanie w owym strasznym czasie zdolności do filozoficznej refleksji, ratującej go przed wymuszonym przez głód, chłód i bicie upodleniem.
Biografia Szałamowa – studenta, pisarza – podobna jest do losów tysięcy, a właściwie, co bardziej pewne, do losów setek tysięcy przedstawicieli rosyjskiej i sowieckiej inteligencji. Widać to w jego opowiadaniach.
Podobieństwo jest znamienne i tym bardziej czyni wiarygodnym to, o czym pisze. I nie chodzi tu o materialne fakty, ani nawet o ich bystrą obserwację, lecz o odczucie rzeczywistości przeżywanej przez te masy ludzi, którym ani los, ani natura nie dały możliwości wypowiedzenia się. Można śmiało powiedzieć, że dzieło Szałamowa stanowi w pewnym stopniu zadośćuczynienie nieuświadomionemu najpewniej przez nich pragnieniu wykrzyczenia całej ludzkości niedoli zgotowanej jednym przez drugich. Z tym że tych pierwszych było tak wielu, a tych drugich tak mało…
Wartość literatury polega między innymi na tym, że pozwala utrwalić uczucia i myśli w sposób niepoddający się innym sztukom. Szałamow czyni to po mistrzowsku.
Nie wydaje mi się sensowne, jako autorowi przekładu, omawianie wartości literackiej jego tekstów. Doczekają się one na pewno wielu kompetentnych opracowań. Pragnę jednak dobitnie powiedzieć, a los dał mi to prawo, że rzeczywistości łagrów, przeżywanej przez miliony ludzi, nie można pojąć, a jeśli nie pojąć, to choć trochę zrozumieć, nie przeczytawszy Opowiadań kołymskich w całości.
Słynny Archipelag Gułag wniósł wiele w poznanie świata łagrów, zwłaszcza w zakresie materiału faktograficznego. Natomiast w sferze przeżyć,