Przyjemność. Alexander Lowen. Читать онлайн. Newlib. NEWLIB.NET

Автор: Alexander Lowen
Издательство: PDW
Серия:
Жанр произведения: Медицина
Год издания: 0
isbn: 9788381433334
Скачать книгу
przyjemności

      U podstaw każdego doznania radości lub szczęścia leży cielesna przyjemność. Aby jakaś aktywność była zabawą, musi być przyjemna. Jeśli sprawia nam ból, to nie sposób jej określić jako zabawy. Przy braku przyjemności gra fantazji zamienia się w ponurą grę pozorów. To samo można powiedzieć o szczęściu. Bez odczucia przyjemności jest ono tylko iluzją. Prawdziwa radość i prawdziwe szczęście czerpią sens z przyjemności, jaką odczuwamy w danej sytuacji. Ale przyjemność niekoniecznie musi towarzyszyć uczuciom radości lub szczęścia. Można ją znajdować w codziennych okolicznościach życia, gdyż jest stanem fizycznym. Człowiek jest w stanie przyjemności, kiedy ruchy jego ciała są płynne, swobodne, rytmiczne i harmonizują z otoczeniem. Zilustruję tę koncepcję kilkoma przykładami.

      Pracy na ogół nie uważa się za powód do radości czy źródło szczęścia, ale każdy wie, że może ona sprawiać człowiekowi przyjemność. Zależy to oczywiście od warunków pracy i nastawienia pracującego do wykonywanych działań. Znam wielu ludzi, którzy czerpią z pracy satysfakcję, ale nikt z nich nie powiedziałby, że praca ich uszczęśliwia lub daje im radość. Praca to poważna sprawa, wymaga dyscypliny i zaangażowania. Jej celem jest osiągnięcie określonych rezultatów i pod tym względem różni się od zabawy, podczas której nie musimy się martwić o wyniki. Ale praca może być przyjemnością, kiedy angażuje ludzką energię w sposób swobodny i zrównoważony. Nikogo nie cieszy aktywność wykonywana pod naciskiem sił zewnętrznych lub wymagająca wydatku energii przekraczającego jego możliwości. Jeśli więc człowiek dobrowolnie zaakceptuje sytuację roboczą, to będzie doświadczał przyjemności o tyle, o ile jego energia będzie angażowana w wykonywaną pracę płynnie i rytmicznie. I zupełnie niezależnie od satysfakcji, którą przyniosą efekty pracy, będzie znajdował odrębne uczucie przyjemności w rytmicznych reakcjach ciała.

      Przyjrzyj się dobremu cieśli przy pracy, a dostrzeżesz przyjemność, którą czerpie ze swych skoordynowanych ruchów. Wydaje się, że nie wkłada w pracę żadnego wysiłku, tak płynnie i swobodnie się porusza. I przeciwnie, jeśli jego ruchy będą niezręczne i źle skoordynowane, to trudno będzie mówić o przyjemności z pracy i na pewno nie nazwiemy go dobrym rzemieślnikiem. Obojętne, czy powiemy, że ktoś dobrze pracuje, bo potrafi cieszyć się pracą, czy też że cieszy się pracą, bo dobrze ją wykonuje. Te dwie sprawy są nierozłączne. Cielesna przyjemność wiąże się z efektem pracy, którego jakość stanowi odzwierciedlenie tej przyjemności.

      Z tego samego powodu niektórym kobietom sprawia przyjemność prowadzenie domu. Nawet tak banalne zajęcia jak zmywanie podłóg i ścieranie kurzu są dla nich przyjemne. Kobiecie, która lubi zmywać podłogi, w istocie sprawia satysfakcję fizyczny wysiłek. Oddaje się temu zajęciu z wdziękiem, jej ciało jest rozluźnione a ruchy rytmiczne. Z drugiej strony kobieta, która wykonuje te obowiązki w pośpiechu lub czysto mechanicznie, może osiągnąć pozytywne efekty, ale nie będzie to dla niej przyjemne doświadczenie. Dotyczy to w równym stopniu wszystkich prac domowych. Gotowanie jest przyjemne, jeśli zajmujemy się nim bez wewnętrznego wysiłku, a to zależy od stopnia naszego zaangażowania. Kiedy ktoś w pełni się identyfikuje z wykonywaną czynnością, praca idzie mu swobodnie i spontanicznie. Właśnie to uczucie swobodnego przepływu jest przyjemne.

      Następny przykład. Rozmowa to jedna z najpowszechniejszych życiowych przyjemności, ale nie każda rozmowa jest przyjemna. Dla jąkały mówienie jest przykrym wysiłkiem i równie przykre może być dla słuchacza. Osoby nieumiejące wyrażać emocji są marnymi rozmówcami. Nic bardziej nudnego niż słuchać kogoś, kto mówi monotonnie, głosem wypranym z uczuć. Cieszymy się rozmową, jeśli dochodzi do porozumienia na poziomie emocji. Wyrażanie uczuć sprawia nam przyjemność, podobnie jak odbieranie podobnych komunikatów drugiej osoby. Ludzki głos, podobnie jak ciało, stanowi ośrodek, przez który przepływają uczucia. Jeśli płyną swobodnie i rytmicznie, to zarówno mówiący, jak i słuchający doznają przyjemności.

      Przyjemność to przepływ uczuć stanowiący reakcję na bodźce pochodzące ze środowiska, więc zazwyczaj przypisujemy ją do obiektu lub sytuacji, które sprowokowały daną reakcję. Ludzie myślą więc o przyjemności w kategoriach rozrywek, kontaktów seksualnych, wyjścia do restauracji czy uprawiania sportu. Naturalnie w sytuacjach tych jest obecna przyjemność, która wywołuje przepływ uczuć, ale utożsamianie przyjemności z określoną sytuacją to pogląd ograniczony i mało realistyczny. Muzyka rozrywkowa sprawia nam przyjemność tylko wtedy, gdy jesteśmy w odpowiednim nastroju. Może nawet być przykrym doznaniem, jeśli akurat pragniemy ciszy i spokoju. Mało jest też sytuacji równie rozstrajających i nieprzyjemnych jak stosunek seksualny bez swobodnego przepływu uczuć. Nawet najbardziej wykwintny posiłek nie sprawi przyjemności osobie, która gustuje w prostych potrawach. I podobnie, chociaż złe warunki pracy mogą nam odebrać całą przyjemność z jej wykonywania, to również dobre warunki nie czynią automatycznie pracy przyjemną.

      Aby zrozumieć naturę przyjemności, zestawmy ją z bólem. Oba te zjawiska stanowią reakcję człowieka na określoną sytuację. Kiedy reakcja jest pozytywna i uczucia przepływają swobodnie, powie on, że doznaje przyjemności. Kiedy zaś reakcja jest negatywna i nie ma rytmicznego przepływu uczuć, opisze sytuację jako nieprzyjemną lub bolesną. Ponieważ jednak o doświadczeniu przyjemności lub bólu decydują zjawiska zachodzące w ciele, to każda wewnętrzna przeszkoda blokująca przepływ uczuć jest źródłem bólu, niezależnie od jakości sytuacji zewnętrznej.

      Przyjemność i ból są dwoma przeciwnymi biegunami, czego dowodzi fakt, że uwolnienie się od bólu nieodmiennie postrzegamy jako przyjemność. I z tego samego powodu utrata przyjemności jest odbierana jako ból. Ponieważ jednak zarówno przyjemność, jak i ból kojarzymy z określonymi sytuacjami, nie zdajemy sobie sprawy z tego, że nasza świadoma autopercepcja jest zawsze uwarunkowana tymi odczuciami. Normalna jednostka w każdej chwili ma pewną świadomość stanu swego ciała. Na pytanie: „Jak się czujesz?” odpowie: „świetnie”, „kiepsko”, „dobrze” albo „źle”. Gdyby odpowiedział: „W ogóle się nie czuję”, byłoby to wyznanie duchowej śmierci. Przez cały czas czuwania nasze odczucia oscylują między przyjemnością a bólem.

      Między przyjemnością a bólem są jednak pewne różnice. Ból jest, jak się zdaje, czymś substancjalnym. Jego natężenie często wynika wprost z siły wywołującego go bodźca. Oparzenie drugiego stopnia jest zawsze bardziej bolesne niż oparzenie pierwszego stopnia. Ból jest też zjawiskiem w miarę spójnym, w tym sensie, że określony bodziec działa podobnie na większość ludzi. Chociaż nie wszyscy mają taki sam próg odczuwania bólu, to prawie wszyscy są zgodni co do natury i skutków bólu. Ból zazwyczaj jest zlokalizowany, ponieważ ciało jest wyposażone w specjalne receptory bólu i połączenia nerwowe, które pozwalają umiejscowić jego źródło. Jeśli nerwy zostaną zablokowane za pomocą środka przeciwbólowego, uczucie bólu znika.

      Dla kontrastu, przyjemność wydaje się czymś niematerialnym. O ile smaczny stek pobudza nasz apetyt, o tyle dwa smaczne steki mogą przyprawić nas o niestrawność. Często bywa tak, że danie, którym rozkoszowaliśmy się wczoraj, przestaje nam smakować podane ponownie następnego dnia. Przyjemność w znacznym stopniu zależy od naszego nastroju. Równie trudno jest zachwycać się czymś pięknym, gdy przeżywamy depresję, jak wąchać róże, gdy mamy wysoką gorączkę. Ale nawet dobry nastrój, choć jest warunkiem doznawania radości, nie gwarantuje przyjemności. Ileż to razy szedłem do kina czy teatru w najlepszym humorze i pełen oczekiwań, a wracałem rozczarowany i zniechęcony. Przyjemność wymaga współbrzmienia stanu wewnętrznego i okoliczności zewnętrznych.

      Odmienność naszych reakcji na ból i przyjemność można przynajmniej po części wytłumaczyć faktem, że ból jest sygnałem niebezpieczeństwa. Wskazuje na zagrożenie dla integralności organizmu i wzywa do mobilizacji jego zasobów w trybie alarmowym. Zmysły wyostrzają się, mięśnie napinają i przygotowują do akcji. Aby skutecznie się bronić przed niebezpieczeństwem, musimy wiedzieć, skąd ono przychodzi, ograniczyć jego intensywność