Pewnego dnia do jej celi wpadli strażnicy.
– Królowa nie żyje – oznajmili, padając na kolana. I tak oto w jednej chwili więźniarka została nową monarchinią.
Elżbieta często gościła na swoim dworze muzyków, poetów, malarzy i dramaturgów. Najsłynniejszym z nich był jej ulubieniec, William Szekspir. Królowa chętnie nosiła wspaniałe szaty zdobione misterną koronką i perłami. Nigdy nie wyszła za mąż; niezależność ceniła równie wysoko jak niepodległość kraju.
Poddani bardzo ją kochali, a gdy odeszła, londyńczycy wylegli na ulice, by wspólnie opłakiwać najlepszą spośród władców.
„CZYSTE I NIEWINNE SUMIENIE
NIE LĘKA SIĘ NICZEGO”.
– ELŻBIETA I
ILUSTRACJA:
ANA GALVAÑ
• EUFROSINA CRUZ •
AKTYWISTKA I DZIAŁACZKA POLITYCZNA
Była sobie raz dziewczynka, która nie chciała wypiekać tortilli. Kiedy ojciec wytłumaczył jej, że kobiety nadają się tylko do gotowania i wychowywania dzieci, wybuchła płaczem i przyrzekła, że udowodni mu, jak bardzo się myli.
– Możesz się wyprowadzić, ale odejdziesz bez grosza – zastrzegł ojciec.
Początkowo Eufrosina sprzedawała na ulicy gumę do żucia i owoce, żeby zarobić na studia. Uzyskała dyplom z rachunkowości, wróciła w swoje rodzinne strony jako nauczycielka i zaczęła uczyć miejscowe dziewczynki, żeby i one odnalazły wewnętrzną siłę i wzięły życie w swoje ręce.
Nadszedł dzień, gdy postanowiła wystartować w wyborach na burmistrza miasta. Zdobyła duże poparcie, ale mimo to członkowie rady miasta nie dopuścili jej do wyborów. „Kobieta burmistrzem? Wolne żarty” – orzekli. Eufrosina nie dała za wygraną i zaczęła walczyć jeszcze zacieklej. Założyła organizację QUIEGO, która pomaga kobietom z miejscowych plemion w walce o ich prawa. Ich symbolem stała się biała lilia.
– Ten kwiat noszę ze sobą wszędzie, żeby przypominać innym, że właśnie takie są nasze kobiety: naturalne, piękne i odporne – opowiada Eufrosina.
Kilka lat później jako pierwsza rdzenna mieszkanka Meksyku stanęła na czele kongresu stanowego. Podczas wizyty pierwszej damy kroczyła z nią ramię w ramię na oczach miejscowej ludności.
Udowodniła ojcu – i całemu światu – że silne kobiety z rdzennych plemion mogą przenosić góry.
„KIEDY KOBIETA
POSTANAWIA SIĘ ZMIENIĆ,
ZMIENIA SIĘ
CAŁE JEJ OTOCZENIE”.
– EUFROSINA CRUZ
ILUSTRACJA:
PAOLA ROLLO
• EVA „EVITA” PERÓN •
DZIAŁACZKA POLITYCZNA
W Ameryce Południowej żyła raz sobie śliczna dziewczynka o imieniu Eva, która marzyła o tym, żeby wyrwać się z ubogiej dzielnicy i zostać słynną aktorką i gwiazdą filmową.
Jako piętnastolatka przeniosła się do wielkiego miasta Buenos Aires, żeby spełnić swoje marzenie. Dzięki talentowi, urodzie i uporowi prędko zasłynęła jako aktorka teatralna i radiowa. Ale pragnęła czegoś więcej: chciała pomagać ludziom, którzy mieli w życiu mniej szczęścia niż ona.
Pewnego wieczora wybrała się na przyjęcie i poznała tam pułkownika Juana Peróna, wpływowego polityka. Zakochała się w nim z wzajemnością i wkrótce się pobrali.
Rok później Juan Perón został prezydentem Argentyny, a o pierwszej damie niebawem nie mówiono inaczej niż zdrobniale – Evita. Argentyńczycy pokochali ją za zaangażowanie i poświęcenie na rzecz ubogich. Evita zagorzale występowała w obronie kobiet i walczyła o ich prawo do głosowania.
Stała się tak legendarną postacią, że poproszono ją, by ubiegała się o stanowisko wiceprezydenta i współrządziła krajem razem z mężem. Chociaż Evita kochała biednych, wielu ważnych ludzi obawiało się jej charyzmy i władzy. „Młoda kobieta z licznymi sukcesami na koncie to dla nich za dużo” – mawiała.
Gdy dowiedziała się, że cierpi na poważną chorobę, zrezygnowała ze startu w wyborach, ale pomogła mężowi ponownie zdobyć fotel prezydenta. Zaledwie kilka miesięcy później zmarła, a w ogólnokrajowym radiu nadano komunikat: „Straciliśmy duchową przywódczynię narodu”.
„MUSICIE CHCIEĆ!
MACIE PRAWO PROSIĆ!
MUSICIE MIEĆ CHĘĆ”.
– EVITA PERÓN
ILUSTRACJA:
CRISTINA AMODEO
• FADUMO DAYIB •
DZIAŁACZKA POLITYCZNA
Była raz sobie dziewczynka, która przez całe dzieciństwo uciekała przed wojną. Fadumo i jej rodzina nieustannie przenosili się z miejsca na miejsce i dziewczynka nie mogła chodzić do szkoły. Czytać i pisać nauczyła się dopiero jako czternastolatka.
Kiedyś matka powiedziała jej: „Musisz wyjechać z kraju. Bierz brata i siostrę i uciekaj!”. Fadumo wiedziała, że matka ma rację: targana konfliktem zbrojnym Somalia była dla dzieci jednym z najniebezpieczniejszych miejsc na świecie.
Gdy rodzeństwo trafiło do Finlandii, mogło wreszcie robić wszystko to, co robią dzieci żyjące w spokojnym, demokratycznym kraju. Miały dom i własne łóżka. Codziennie dostawały jedzenie. Mogły się bawić i chodzić do szkoły. Nikt ich nie bił, a gdy chorowały, mogły za darmo pójść do lekarza.
Ale Fadumo nigdy nie zapomniała o Somalii.
Chłonęła wiedzę, żeby móc wrócić do ojczyzny i pomagać rodakom w odzyskaniu wolności i przywróceniu pokoju. Po ukończeniu trzech kierunków studiów Fadumo opuściła swoją rodzinę w Finlandii i we współpracy z Organizacją Narodów Zjednoczonych przystąpiła do zakładania szpitali na terenie Somalii. „Tam jest moje miejsce” – powiedziała mężowi.
Dziś Fadumo to pierwsza kobieta, która kandyduje na urząd prezydenta. Żadna Somalijka nie podjęła się dotąd tego skrajnie niebezpiecznego zadania. Ale Fadumo nie ma cienia wątpliwości:
– Matka powtarzała mi zawsze: jesteś kowalem swojego losu. I miała rację.
„NIE BĘDZIEMY JUŻ PERTRAKTOWAĆ,
CZY MAMY PRAWO ŻYĆ”.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив