Wiktor Osiatyński podaje również wstyd jako jedną z zasadniczych emocji towarzyszących przy przepracowywaniu czwartego kroku. Toksyczny, nazwany przez Wiktora Osiatyńskiego złym, wstyd przedstawiony zostaje i uznany przez niego jako dotkliwe uczucie wywołane przez poczucie niepowodzenia, niepełnowartościowości lub hańby49. Stąd też może pojawiać się przymiotnik: odważny50 w charakterystyce obrachunku.
Odwaga ma towarzyszyć człowiekowi ujawniającemu całe zło, którego był autorem lub współautorem. Jest to odwaga ujawnienia, jak również patrzenia na to, kim naprawdę wobec faktów swojego życia jestem, a nie kim wydawało mi się, że jestem lub za kogo próbowałem uchodzić.
Prawda i iluzja
W tym momencie swoją siłę traci cała iluzja, którą otaczała się dana osoba, jako warstwą ochronną, broniącą przed zawstydzającą, wpędzającą w poczucie winy, prawdą. Można rozgraniczyć tutaj jednak dwie rzeczy: prawda jest prawdą, bo nią jest, a uczucie towarzyszące jej odkryciu bierze się nie z niej samej, ale z iluzorycznego obrazu nas samych, który inni, czy też my sami, próbowaliśmy sobie utworzyć. Mimo, że pokazanie swojej ciemnej strony jest wyzwoleniem z tej iluzji, a więc pozwala być sobą i doświadczać radości i ulgi, związane jest ono z pozwoleniem sobie na odczucie również nieprzyjemnych emocji, takich, jak wstyd i poczucie winy.
Czasem wychowanie czy obciążenia religijne mogą spowodować skrzętne ukrywanie swojego cienia przez długie lata, a przekonanie, że bezpieczniej jest pokazywać się z tej „właściwej”, „poprawnej” strony, musi doprowadzić do odczucia niepewności, a nawet lęku, kiedy zaczyna się inny proces: ujawniania swojego cienia w całej jego rozciągłości.
„Każdy ma swój kawałek cienia”51, każdy ma ciemną stronę, ale ukrywając ją wciąż, nie pozwalamy sobie tak naprawdę istnieć. „Brak cienia jest dowodem nieistnienia”52, bo negując tę część prawdy o sobie, nie pozwalamy sobie na bycie. Nie można bowiem istnieć czy też być tylko w części. Albo jestem cały, albo całego mnie nie ma, nie może być inaczej.
Konfrontacja z całą prawdą o sobie w formie dokonania gruntownego i odważnego obrachunku moralnego, przywołuje i akceptuje w pełni fakt, że człowiek nie może być idealny. Człowiek może być tylko tym, kim jest i na tym polega jego prawda.
Von Rad mówi o wspaniałej ziemności53 w odniesieniu do natury człowieka i właśnie o ujawnienie i głęboką akceptację tej ludzkiej natury chodzi. Błogosławieństwem ukazywania naszej mulistości54 zajmował się niemiecki mistyk, filozof i teolog, żyjący na przełomie XIII i XIV wieku, Mistrz Eckhart. M. Fox wspomina, że do niego też nawiązywał Carl Gustaw Jung, który w swych rozważaniach doszedł do wyraźnego związku pomiędzy wyparciem naszej ziemności
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.