Zabójcze emocje. Don Colbert. Читать онлайн. Newlib. NEWLIB.NET

Автор: Don Colbert
Издательство: OSDW Azymut
Серия:
Жанр произведения: Учебная литература
Год издания: 0
isbn: 978-83-7595-531-6
Скачать книгу
przez lata imponujący materiał badawczy,który pozwala wysnuć wniosek, że to, co odczuwamy jako emocje, wpływa na to, jak się czujemy fizycznie. Chciałbym przedstawić tu przegląd kilku najważniejszych wyników badań przeprowadzonych w ciągu ostatnich piętnastu lat:

      •   Trwające dziesięć lat badania udowodniły, że osoby, które nie potrafiły poradzić sobie ze stresem emocjonalnym, miały o 40 procent wyższy współczynnik śmiertelności niż osoby niepodlegające stresowi .

      •   Badania przeprowadzone w Szkole Medycznej Uniwersytetu Harvarda na 1623 osobach, które przeżyły zawał serca, wskazują, że gniew wywołany przez konflikty emocjonalne podwaja ryzyko kolejnych ataków serca w porównaniu z osobami, które zachowują spokój .

      •   Harwardzka Szkoła Zdrowia Publicznegoprzeprowadziła trwające dwadzieścia lat badania, w których wzięło udział ponad 17 tysięcy osób w podeszłym wieku. Z badań tych wynika, że ludzie, którzy martwili się o warunki bytowe, zdrowie i osobiste finanse, byli narażeni na znacznie wyższe ryzyko zawału serca .

      •  Badanie przeprowadzone na 202 pracujących zawodowo kobietach wykazało, że napięcie pomiędzy karierą a zaangażowaniem w życie rodzinne i towarzyskie (małżonek, dzieci i przyjaciele) było czynnikiem wpływającym na występowanie u nich chorób serca .

      •   Międzynarodowe badania, które objęły 2829 osób w wieku między 55. a 85. rokiem życia wskazują, że ludzie, którzy ocenili swój poziom panowania nad życiem (czyli poczucie, że kontrolują bieg wypadków) jako najwyższy, byli narażeni na prawie 60 procent niższe ryzyko śmierci w porównaniu z osobami, które czuły się stosunkowo bezradne w obliczu życiowych wyzwań .

      •   Badania nad chorobami serca przeprowadzone na Klinice Mayo wskazują, że stres psychiczny był najmocniejszym czynnikiem przyczyniającym się do przyszłych powikłań w pracy serca, w tym nagłą śmierć na serce, zatrzymanie akcji serca i atak serca .

      W jaki sposób jednak emocje manifestują się fizycznie? Tym zajmiemy się w następnym rozdziale.

      2 OD NISZCZĄCEJ EMOCJI DO ŚMIERTELNEJ CHOROBY

      Czemu na to zachorowałem? – zapytał Jim ostrym tonem. – Hm? Wy, lekarze, niby tak dużo wiecie – więc czemu mnie to dopadło?

      Większość pacjentów, których przyjmuję, przy pierwszej wizycie okazuje raczej przygnębienie niż wściekłość. Jim jednak był wściekły.

      – Gniewa się pan, bo postawiłem taką diagnozę, tak? – spytałem. – Gniewa się pan, bo zapadł pan na tę chorobę, prawda?

      – Jakżeby inaczej! – krzyknął Jim. – Robiłem wszystko, by prowadzić, na ile potrafię, dobre życie. Ciężko pracowałem, byłem wierny żonie i starałem się postępować właściwie. Nie zasłużyłem na to.

      – Czy nie sądzi pan, że życie potraktowało pana sprawiedliwie, tak, jak pan je traktował? – zapytałem.

      – Ależ skąd! Odkąd byłem dzieckiem, los nie szczędził mi przeszkód. Jedna goniła następną. W końcu postanowiłem, że nauczę się je przezwyciężać, zamiast na nie wpadać albo się o nie potykać. Wyrasta przeszkoda… Jim przez nią przeskakuje… wyrasta następna… Jim znów ją pokonuje. Może i trochę zasłużyłem na to, co mnie w życiu spotykało, lecz niech mi pan uwierzy, panie doktorze, większość tego, co mnie spotkało, to nie moja wina. Teraz przede mną przeszkoda, której Jim, jak mu mówią, może nie dać rady pokonać.

      Rozmawialiśmy z Jimem prawie przez godzinę. Od trzydziestu ośmiu lat pracował jako adwokat i jak wielu z nich szukał kogoś, kogo mógłby oskarżyć – niekoniecznie po to, by go pozwać, ale po to, by jakaś osoba czy przyczyna pozwoliły mu zaklasyfikować i określić wroga. Jego poczucie sprawiedliwości domagało się, by znaleźć oskarżonego i ścigać go prawnie za zrujnowanie zdrowia Jima.

      – Sądzę, że powinien pan się przyjrzeć, w jaki sposób przeżywa pan przeszkody i utrudnienia w swoim życiu – oznajmiłem w końcu. Nastąpiła jeszcze krótka dyskusja, po czym Jim nagle wstał i, uniósłszy podbródek, powiedział:

      – Co? Mówi mi pan, że mogę być odpowiedzialny za tę chorobę? Doktorze, pozwoli pan – ja nie wierzę w emocje. Nie odczuwam ich prawie wcale, tylko nieliczne, a i tych nauczyłem się nie okazywać.

      – Właśnie teraz okazuje pan jedną z nich – zauważyłem. – Proszę pana, zasadnicza kwestia wygląda tak: czy chce pan dobrze się miewać? Czy też naprawdę chce pan przeskoczyć tę przeszkodę i dalej żyć w oczekiwaniu na następną?

      Jim na powrót opadł na krzesło.

      – Tak – odparł spokojnie. – Chcę. Nie jestem jeszcze gotów, by to rzucić. Zanim jednak powie mi pan, co robić, chciałbym się dowiedzieć, dlaczego uważa pan, że miały w tym udział emocje.

      Utorował mi drogę do odpowiedzi na pytanie: w jaki sposób emocje mogą zmienić się w chorobę fizyczną?

      JAK EMOCJE ZMIENIAJĄ SIĘ W CHOROBĘ

      Istnieje jedno słowo, którym możemy nazwać podstawowe ogniwo przekazu pomiędzy myślami generowanymi przez mózg a tym, co dzieje się w komórkach ciała: neuropeptydy. Spokojnie – zanim oczy wam się zaszklą i założycie, że mam zamiar zaatakować was masą medycznego żargonu, chciałbym was zapewnić, że zamierzam opisać fizjologiczny proces zamiany emocji w chorobę w bardzo prostych słowach. Jeśli są wśród was lekarze lub medyczni pracownicy naukowi, możecie uznać to objaśnienie za nadmiernie uproszczone, lecz proszę was o cierpliwość.

      Doktor Candace Pert, uznana badaczka stresu, wykazała, że pewien rodzajnaszych białych ciałek krwi (odpornościowych) – monocyty – zaopatrzony jest na powierzchni w maleńkie molekułyzwane neuroreceptorami, które są doskonale dopasowane do neuropeptydów. W receptory te wyposażone są wszystkie monocyty.

      Mózg syntetyzuje neuropeptydy – czyli łańcuchy aminokwasów – i rozprowadza je po całym ciele wzdłuż komórek nerwowych. Neuropeptydy to jakby klucze, pasujące do molekularnych zamków rozmieszczonych we wszystkich komórkach ciała. Doktor Pert nazywa je „drobinami mózgu, pływającymi po ciele” . Dzięki nim mózg „nawiązuje kontakt” z białymi krwinkami w całym ciele, zaś system immunologiczny z kolei odpowiada mózgowi, również za pomocą wspomnianych „mediatorów” zwanych neuropeptydami . Jeżeli mózg zinterpretuje wrażeniafizyczne jako gniew, lęk lub depresję, wszystkie białe krwinkibardzo szybko się o tym dowiedzą!

      JEŻELI MÓZG ZINTERPRETUJE WRAŻENIA FIZYCZNE JAKO GNIEW, LĘK LUB DEPRESJĘ, WSZYSTKIE CIAŁA ODPORNOŚCIOWE SZYBKO SIĘ O TYM DOWIEDZĄ!

      Mózg i komórki ciała nie tylko porozumiewają się; komórki ponadto wyposażone są do pewnego stopnia w pamięć. Tysiące ludzi obserwowało, jakie postępy zrobił znany aktor Christopher Reeve. Reeve po upadku z konia przez lata był sparaliżowany. Przeszedł szeroko zakrojoną terapię fizyczną – fizjoterapeuci ciągnęli, naciskali i ustawiali mu nogi i ramiona w pozycjach normalnych dla zdrowego człowieka. Stare komórki w mięśniach, nerwach i tkankach obumarły i zostały zastąpione nowymi. Okazało się, że te nowe komórki nie pamiętają paraliżu, lecz za to przechowują pamięć o ruchu, którego z takim wysiłkiem uczono stare komórki, i pragną się poruszać.Pamięć o tym, jak komórki, tkanki, nerwy i mięśnie powinny się poruszać, została przeniesiona z jednej grupy komórek, którą manipulowano, do drugiej, które oczekiwały na manipulację! Pamięć nie mieści się więc w mózgu, lecz w komórkach ciała.

      Reakcje stresowe na poziomie komórkowym mają bardzo szeroki zasięg. Lęk na przykład wyzwala ponad 14 tysięcy poznanych fizycznych i chemicznych reakcji stresowych i aktywizuje ponad trzydzieści różnych hormonów i neuroprzekaźników .

      W latach dwudziestych XX wieku fizjolog dr Walter Cannon jako pierwszy opisał jako część reakcji stresowej to,