2012 Polityka Pieniądze Służby specjalne. Kazimierz Turaliński. Читать онлайн. Newlib. NEWLIB.NET

Автор: Kazimierz Turaliński
Издательство: OSDW Azymut
Серия:
Жанр произведения: Политика, политология
Год издания: 0
isbn: 978-83-63574-00-0
Скачать книгу
ych

      Kazimierz Turaliński

       www.turalinski.pl

      Wydawnictwo MEDIA POLSKIE

      Radom 2013

      © Copyright by Kazimierz Turaliński 2013

      ISBN 978-83-63574-00-0

      Konwersja do epub i mobi: e-bookowo

      Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, rozpowszechnianie części lub całości bez zgody wydawcy zabronione.

      Spis treści

       Przedmowa

       Konsolidacja „objawów” mafii

       Pozorowanie samobójstw

       Przestępstwa rosyjskich służb specjalnych

       Autostrady w rękach mafii? cz.1

       Autostrady w rękach mafii? cz.2

       Legalne oszustwa

       Iluzja finansowej potęgi

       Polski bastion GRU i STASI

       Zabili Szpiega

       Trotyl na wraku Tupolewa

       Włoska mafia na Lubelszczyźnie

       Ułuda inwigilacji

       Zimna wojna generałów

       Mit terroryzmu

       Zabójstwo gen. Papały to przypadek…

       Terroryzm polityczny w Polsce

       Likwidacja departamentów ABW

       Kres wolnych mediów

      Przedmowa

      Rok 2012 miał być, według niektórych, ostatnim w dziejach ludzkości, lecz jak zawsze, pomimo czarnych proroctw, świat dotrwał do kolejnej wiosny. Nim ona nastąpiła w Polsce odbyły się mistrzostwa Europy w piłce nożnej, z „sukcesem” zakończono głośne procesy lub postawiono milowe kroki w wielu sprawach karnych sięgających jeszcze lat 90-tych, a także oddano do użytku 294 km nowych autostrad, co według statystyk równało się mniej-więcej także rekordowej liczbie bankructw krajowych firm budowlanych. Koalicyjni obywatele nadal z gracją imperatora podkreślali swoją wyższość nad opozycyjnie nastawionymi rodakami, ale z każdym dniem wzrastała już w siłę trzecia opcja: trust związkowców i niezadowolonych z kaleczenia demokracji wyznawców Pawła Kukiza. Do tego wciąż kością niezgody były nierozliczone sprawy z Moskwą i od wojny zakryta cieniem strefa działalności polskich służb specjalnych – nadal chroniona gorliwiej od niepodległości. Wyraźnie dał się odczuć rzeczywisty wzrost przestępczości gospodarczej. Stąd wielu ludzi straciło ostatnio nie tylko dorobek swojego życia, ale i nadzieję na lepsze jutro. Nie brakło też tych, którym decyzje sądu oraz gorzkie komentarze mediów raz na zawsze odebrały wiarę w sprawiedliwość, która miała być przecież ostoją Rzeczypospolitej. Śmiech tłumu dyletantów i oklaski dla oszustów, złodziei, bandytów. Tak wspominać będą 2012 rok nie tylko budowniczowie dróg, ale także prokuratorzy rozpracowujący głośne afery kryminalne, czy bliscy ofiar tajemniczych wypadków i wątpliwych samobójstw. Wielkiego końca świata zabrakło, lecz tych „małych apokalips” wydarzyło się aż nadto, a ich finały nie raz zaskoczyły tak ekspertów, jak i szarych obywateli. To, co dotąd wydawało się niemożliwe lub bardzo mało prawdopodobne, w ciągu minionych 12 miesięcy często stawało się smutnym faktem.

      Wszyscy przywykliśmy już do tego, że ani członkowie rządu, ani parlamentarzyści, nie znają polskiego i europejskiego prawa, podstaw ekonomii, czy nawet filozoficznych fundamentów ustroju, w którym władzę przyszło im sprawować. Swe funkcje pełnią „na wyczucie”, co niestety nie umniejsza ogromu popełnianych błędów i wynikających z nich konsekwencji, zwłaszcza w zakresie tolerowania zorganizowanej działalności przestępczej na szkodę rodzimych przedsiębiorców, czy bagatelizowania innych źródeł zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego. Polityka, pieniądze – w tym środki unijne, służby specjalne, mafia, terroryzm, samobójstwa i Rosja to najważniejsze tematy wypełniające czołówki gazet w minionym, przełomowym roku. Wokół nich też skupiony został niniejszy zbiór materiałów prasowych i komentarzy. Uważna analiza znów pozornie tylko odległych wydarzeń ujawnia, jak poważna choroba trapi współczesną Polskę. Obok słabej władzy i agresywnych białych kołnierzyków najpoważniejszy problem to koniunkturalne media, które, zamiast przekazywać informacje, w ślepej pogoni za sensacją często wprowadzają odbiorców w błąd. Niczym krzywe zwierciadło zniekształcają rzeczywistość, a historię i wiedzę naukową omijają szerokim łukiem. Dziś nadszedł czas by parę trudnych tematów wyciągnąć spod klosza propagandy dobrobytu – wprost na światło dzienne, a inne, nazbyt dobrze już nagłośnione, odkłamać.

      Kazimierz Turaliński

      O autorze: studiował prawo, nauki polityczne i ekonomię. Napisał osiem książek, w tym opracowania dotyczące przestępczości zorganizowanej oraz służb specjalnych a także podręczniki o profilu prawno-ekonomicznym z zakresu egzekucji wierzytelności i wywiadu gospodarczego. Od 2000 roku związany z komercyjnym sektorem bezpieczeństwa. W 2012 roku artykuły prasowe jego pióra publikowane były m.in. w Gazecie Finansowej, Wirtualnej Polsce, Deutsch-Polnisches Magazin „REGION Europy”, a także w wielu niszowych serwisach politycznych – zarówno liberalnych, takich jak powiązany z centrolewicowym skrzydłem Platformy Obywatelskiej „Komentarz Polityczny”, jak i konserwatywnych, wśród nich w wydawanej przez dawnego lidera Solidarności Walczącej „Gazecie Obywatelskiej”.

      Konsolidacja „objawów” mafii

      Już przeszło dwie dekady minęły od powstania na terytorium Polski pierwszych, zaawansowanych organizacyjnie struktur przestępczych. Dwa główne nurty obejmowały połączoną działalność kryminalną i narkotykową oraz czyny charakterystyczne dla tzw. białych kołnierzyków: oszustwa gospodarcze i podatkowe, pranie brudnych pieniędzy, masowe defraudacje majątku państwowego a później dotacji z Unii Europejskiej. Trzon pierwszej kategorii skupiony został początkowo wokół tzw. Pruszkowa i Wołomina oraz gangu Krakowiaka, a o schedę po nich walczyły „Mokotów” i liczne mniejsze grupy przestępcze. Stale jednak funkcjonował w Warszawie kilkuosobowy „zarząd”, dominujący nad kryminalną mapą Mazowsza i innych regionów. Trzon sektora ekonomicznego zmonopolizowały gospodarcze ośmiornice tzw. Mafii Paliwowej i podmioty przejęte w toku prywatyzacji. Na czoło wybiły się budowlane spółki giełdowe, oszukujące podwykonawców wielkich inwestycji drogowych i mieszkaniowych przy pomocy „łańcucha”