Kim jestem? Myślę, że jeszcze długo nie powiem, jestem psychologiem, hipnoterapeutą. Znany ludziom z gry Psychosomatics.
Co to jest? Depresja (z łac. deprimo „zmiażdżyć”, „zdławić”) to stan psychiczny charakteryzujący się triadą depresyjną:
– spadek nastroju;
– utrata zdolności odczuwania radości (anhedonia);
– naruszenia myślenia (negatywne osądy, pesymistyczny pogląd na to, co się dzieje itp.) i opóźnienie ruchowe.
Depresja organiczna lub endogenna to depresja spowodowana przyczynami fizjologicznymi. Na przykład: choroby tarczycy lub wątroby mogą powodować jedną z form depresji endogennej.
Chcę, żebyście zwrócili uwagę na taką różnicę, my zawsze jak słyszymy o depresji to mamy w głowie takie szerokie spektrum. Ktoś mówi, och, mam jesienną depresję, ktoś mówi, że mam depresję poporodową, ktoś po prostu mówi, że mam depresję. Ktoś nie wychodzi z domu przez 2 tygodnie, bo ma depresję. Niektórzy biorą pigułki, ponieważ są w depresji. Tam, gdzie teraz pracuję, co drugi myśli, że ma depresję, bierze tabletki i dostaje skierowanie od psychiatry na leczenie depresji. Biorąc pod uwagę, że dla mnie, w mojej praktyce iw moim rozumieniu, pigułki nie są tutaj potrzebne. Tutaj wszystko można przepracować technikami i metodami psychologicznymi. Takie mgliste pojęcie. I żebyśmy się w tym nie pogubili. Rozróżnijmy, że istnieje taka depresja organiczna, która jest związana z somatopsychiką. Zawsze słyszymy takie słowo jak psychosomatyka, bardzo często słyszane przez psychologów. W ten sposób umysł wpływa na ciało. Istnieje ta sama somatopsychika, gdy jest na odwrót. Kiedy choroba, prawdziwa, choroba tarczycy lub choroba czegoś, co wpływa na stan psychiczny osoby z materią organiczną. I powoduje depresję. W tym przypadku to nie jest nasz klient, wysyłamy go właśnie do lekarzy.
Porozmawiamy o lekarzach, powiem tylko, że jest depresja, która jest spowodowana przyczynami psychologicznymi, i jest depresja, która jest spowodowana czysto fizjologicznymi, organicznymi stanami organizmu. Na przykład ta sama depresja poporodowa, łączy w sobie zarówno taki element, jak i taki. Z jednej strony życie zmieniło się diametralnie i dlatego mamy komponent psychologiczny, az drugiej strony mamy silne zmiany hormonalne, które mogą również powodować depresję, czysto organiczną, fizyczną, więc czasami musi jej towarzyszyć również lek.
Spróbuję więc dopasować algorytm mojej pracy w 5 krokach. Krok 5 będzie trochę bardziej rozmyty. Bo z czym pracować i jak pracować w jednym kroku, postaram się dać to w jednym kroku, no to jest trochę szerszy krok niż pozostałe. A więc zaczynamy od testów. Testy, umowa, obowiązkowa praca domowa. Lubię zadawać pracę domową, praca powinna iść ze mną nie tylko w biurze, ale także między spotkaniami, to też jest bardzo istotne. Metoda TKO (terapia kognytywno-obrazowa), tutaj podaję ją jako jeden z elementów możliwej pracy. Wydaje mi się, że w pracy z depresją bardzo dobrze zmieni stan, dlatego na pewno wezmę to za podstawę. Porozmawiamy jednak o tym, że jedna metoda TKO tu nie wystarczy. Mimo to, od razu mówię, o metodzie TKO, którą zna, rozmawialiśmy kiedyś z Olgą (kierowniczka szkoły metody TKO) na ten temat, na temat samej metafory metody TKO. Okazuje się, że zdrowa dieta jest wtedy, gdy człowiek ma problemy żołądkowo-jelitowe, jeśli przepiszemy mu tabletki, takie jak NLP, EMDR, hipnoza, ale nie zmienimy jego diety, diety. Będzie to pomoc tymczasowa, która może nie być tak trwała, jak byśmy tego chcieli. Metoda TKO działa bardziej jak prawidłowe odżywianie, dieta. To znaczy, czy można zmienić stan organizmu za pomocą jednej diety? Móc. I powie ci to każdy specjalista w tej samej naturopatii. Czy możemy zmienić nasze ciało za pomocą jedzenia? Móc. Ale są sytuacje, w których nie wystarczy już tylko zmiana diety, a potrzebna jest doraźna pomoc, wprowadzenie tabletek. Czasami wrzód żołądka u osoby musi wypić serię tabletek. Tu jest tak samo, metoda TKO, to jak zdrowa dieta, którą człowiek powinien mieć nawet po naszym leczeniu. Żeby wiedział, jak w ten sposób utrzymać się cały czas w normalnym stanie. Trudne etapy, odbędzie się ze specjalistą, nawet w tej metodzie. Ponieważ pożądane jest wzmocnienie go innymi elementami. Ale najlepiej byłoby, gdyby metoda TKO pozostała stałą dietą, która na zawsze utrzyma jego stan zdrowia. I o piątym kroku, z czym i jak pracujemy, również o tym porozmawiamy.
Pierwszy krok
Tak więc pierwszym krokiem jest testowanie. Dlaczego potrzebujemy testów? Po pierwsze, aby zrozumieć, czy wysyłamy osobę do psychiatry. Po drugie, aby później pokazać różnicę osobie. Dam ci test, który bardzo kocham, ponieważ pokazuje niepokój i depresję. A on z reguły, jeśli pracujemy metodą CAT iz tym, co ci teraz zaoferuję, będziemy mieli wyniki za 4 tygodnie. W przybliżeniu za 4 tygodnie będzie wynik, który można konkretnie zobaczyć. Rozumiem, że to może być szalone, kiedy wiemy z klasycznych źródeł, że depresję leczy się średnio, nawet dobrymi metodami, przez około rok, więc pracuję tak. Pracuję w taki sposób, że po 4 tygodniach klient widzi wynik w swoim teście, a potem pracuje z innym nastrojem. Bo jak przychodzi do nas z depresją to nie chce mu się nic robić. Testujemy TD, to lęk i depresja. Na zdjęciu jest tylko napisane, że plus zwierzęta. Pewnie znasz taki test, często go polecam z dziećmi, z nastolatkami. Ale także z dorosłymi. Kiedy musimy zrozumieć, czy dana osoba potrzebuje psychiatry, czy nie. Rozumiem, że jednym testem nie możemy postawić diagnozy i tak dalej. Ale możemy zrozumieć, czy tę osobę należy wysłać do lekarza, czy nie. I spójrz, jeśli w pierwszym teście osoba odpowiada świadomie, a naturalnie, kiedy odpowiada świadomie, może nas okłamać. Tutaj pracuję z osobami, które siłą kierowane są na leczenie, kiedy próbowały popełnić samobójstwo, zostały do mnie wysłane przez lekarzy, siłą. Mogą mi napisać w tym teście, że wszystko z nimi w porządku, żebym ich nie dotykał. A w takim przypadku albo nastolatki, które wręcz przeciwnie, chcą udowodnić, że mają myśli samobójcze i manipulują w ten sposób rodzicami, i udowodnią mi, że mają depresję. I trochę nas okłamią w tym teście. W tym celu daję test na zwierzętach, proszę o narysowanie nieistniejącego zwierzęcia, bez możliwości rysowania, na kartce A4. Może być w farbach, ołówkach, czymkolwiek, ołówki są najlepsze. Flamastry są gorsze, farby są gorsze, pióro jest gorsze, ale też jest możliwe. I tam człowiek nie umie kłamać i po prostu rysuje. A oto transkrypcja tego testu, wyślę ci osobno. Potraktujmy to jako ważny krok, najpierw musimy zrozumieć poziom depresji, z jaką dana osoba do nas przyszła. Spójrz, czy mamy, z tego, co powiem tutaj dokładnie o tym zwierzęciu, czy mamy dzikie zdjęcia, kiedy nie wygląda jak zwierzę. Na przykład siatka, czarny kwadrat, to są 2 czerwone kółka, to wszystko psychiatria, bez zadawania pytań, odsyłamy do psychiatry, nawet nie próbujemy tego rozgryźć. Możesz przeczytać resztę rzeczy, które są opisane w transkrypcji, ciśnienie, lokalizacja, niepokój są dla nas ważne. Wzmocnimy to, co osoba świadomie nam odpowiedziała, czy pokrywa się z tym testem asocjacyjnym, nad którym nie ma kontroli. A jeśli to wszystko zbiegnie się z nami, wiemy, z czym pracujemy.
Jak to interpretujemy. Pierwsza kolumna to T – niepokój. D – depresja. I ty i ja wiemy, że lęk jest pierwszym krokiem w kierunku depresji, kiedy psychika już przestała się opierać, nie mając sił wpada w depresję. Dlatego też zwracamy na to uwagę, gdy otrzymujemy wyniki. I spójrz, wyniki są specjalnie podzielone na 2 kolumny. To jest informacja dla nas, nie dla klienta, po prostu dajemy klientowi ten test, który on po prostu zakreśla, który mu się spodobał z zaproponowanego. Rozważamy wynik i dla siebie rozumiemy, że to jest pierwszy dzwonek, to jest niepokój i tam złapiemy stan lęku. A druga kolumna to depresja. A teraz właściwa interpretacja wyników, od razu podają ją tutaj, abyście jej nie stracili. Do 7, w każdej z tych kolumn, będzie to normą i wszystko będzie w porządku. 8-10 to depresja, nie straszna. A jak jest powyżej 11 to już na pewno wysyłamy do lekarza, do psychiatry, na zasadzie do lekarza, bo masz dość wysoki poziom i nieważne jaki wysoki jest lęk lub depresja. Chociaż, wiesz, szczerze, teraz mam klientów, którzy przychodzą, a oni mają 14-15. Albo tam 13-14. Są duże liczby w dwóch kategoriach, ale nadal je biorę, a nawet nie wysyłam ich do psychiatrów, bo oni już do nich chodzą. Oni już piją. Ale w praktyce rzeczywiście, zgodnie z algorytmem, według którego pracuję, stan zmienia się bardzo szybko i jakościowo. Dlatego czasami piszę te numery,