Ścigana. Блейк Пирс. Читать онлайн. Newlib. NEWLIB.NET

Автор: Блейк Пирс
Издательство: Lukeman Literary Management Ltd
Серия: Seria Kryminałów o Riley Paige
Жанр произведения: Современные детективы
Год издания: 0
isbn: 9781094345345
Скачать книгу
i z czym powinna przestać walczyć. Poczuła jednak niewytłumaczalny strach, że pewnego dnia się dowie.

*

      Chwilę później Bill zaparkował obok ogromnej sterty zaoranego śniegu przed domem Kelsey Sprigge w Searcy. Riley zobaczyła zaparkowany w pobliżu samochód policyjny z kilkoma umundurowanymi policjantami w środku. Ale dwóch policjantów w samochodzie nie dawało jej zbytniej pewności siebie. Wściekły i błyskotliwy przestępca, który wydostał się z Sing Sing, mógłby się z nimi szybko uporać, gdyby się do tego przyłożył.

      Bill i Riley wysiedli z samochodu i pokazali policjantom swoje odznaki. Następnie przeszli odgarniętym chodnikiem w kierunku domu. Był to tradycyjny dwupiętrowy dom z praktycznym dwuspadowym dachem i zamkniętą werandą, udekorowany bożonarodzeniowymi lampkami. Riley zadzwoniła do drzwi.

      Kobieta otworzyła drzwi z czarującym uśmiechem. Była szczupła, wysportowana i miała na sobie dres do biegania. Jej wyraz twarzy był bystry i wesoły.

      – Cóż, wy musicie być agentami Jeffreys i Paige – stwierdziła. – Jestem Kelsey Sprigge. Wejdźcie. Okropnie tu zimno.

      Kelsey Sprigge zaprowadziła Riley i Billa do przytulnego salonu z kominkiem.

      Życzycie sobie coś do picia? – zapytała. – Oczywiście wiem, że jesteście na służbie. Zrobię kawę.

      Weszła do kuchni, a Bill i Riley usiedli. Riley rozejrzała się po bożonarodzeniowych dekoracjach i dziesiątkach oprawionych fotografii wiszących na ścianach i ustawionych na meblach. Zrobiono je Kelsey Sprigge w różnych okresach jej dorosłego życia, z dziećmi i wnukami wokół niej. Na wielu zdjęciach obok niej stał uśmiechnięty mężczyzna.

      Riley przypomniała sobie, że Flores mówiła, że jest wdową. Ze zdjęć Riley domyśliła się, że to było długie, szczęśliwe małżeństwo. W jakiś sposób Kelsey Sprigge zdołał dokonać czegoś, co Riley nigdy się nie udało. Prowadziła barwne, pełne miłości życie rodzinne, pracując jako agentka FBI.

      Riley więcej niż w połowie chciała ją zapytać, jak jej się to udało. Ale oczywiście teraz nie był odpowiedni moment.

      Kobieta szybko wróciła. Przyniosła tacę z dwiema filiżankami kawy, śmietanki i cukru oraz – ku zdziwieniu Riley – szkocką z lodem dla siebie.

      Riley była pod wrażeniem Kelsey. Jak na kobietę w wieku siedemdziesięciu lat była niezwykle żwawa i pełna życia, a także twardsza niż większość kobiet, które spotkała. W pewnym sensie Riley miała wrażenie, jakby patrzyła na zapowiedź kobiety, którą mogła się stać.

      – Cóż – powiedziała Kelsey, siadając i uśmiechając się. – Szkoda, że nasza pogoda nie jest przyjemniejsza.

      Riley była zaskoczona jej swobodną gościnnością. Pomyślała, że kobieta powinna być naprawdę zaniepokojona w tych okolicznościach.

      – Pani Sprigge… – zaczął Bill.

      – Mówcie mi Kelsey, proszę – przerwała kobieta. – Wiem, dlaczego tu jesteście. Martwicie się, że Shane Hatcher może mnie ścigać, że mogę być jego pierwszym celem. Myślicie, że chce mnie zamordować.

      Riley i Bill spojrzeli po sobie, nie wiedząc, co powiedzieć.

      – I oczywiście dlatego na zewnątrz jest policja – stwierdziła Kelsey, na której twarzy nadal promieniał słodki uśmiech. – zaprosiłam ich, żeby przyszli i się rozgrzali, ale nie chcieli tego zrobić. Nie pozwolili mi nawet wyjść na popołudniowy jogging! Szkoda, po prostu uwielbiam biegać w tę rześką pogodę. Cóż, nie martwię się, że zostanę zamordowana i myślę, że wy też nie powinniście się martwić. Naprawdę nie sądzę, żeby Shane Hatcher miał zamiar zrobić coś takiego.

      Riley niemalże wypaliła:

      – Dlaczego nie?

      Zamiast tego powiedziała ostrożnie:

      – Kelsey, złapałaś go. Postawiłaś go przed obliczem sprawiedliwości. Przez ciebie spędził życie w więzieniu. Możesz być powodem, dla którego się wydostał.

      Kelsey przez chwilę nic nie mówiła. Przyglądała się pistoletowi w kaburze Riley.

      – Jaką broń nosisz, kochana? – zapytała.

      – Glock, kaliber czterdzieści – powiedziała Riley.

      – Fajny! – ucieszyła się Kelsey. – Czy mogę go obejrzeć?

      Riley podała Kelsey broń. Kelsey wyjęła magazynek i obejrzała broń. Przyglądała jej się z uznaniem konesera.

      – Glocki pojawiły się trochę za późno, abym mogła ich używać w terenie – powiedziała. – Ale je lubię. Polimerowa rama jest przyjemna w dotyku – bardzo lekka, doskonale wyważona. Uwielbiam ten celownik.

      Włożyła magazynek z powrotem i oddała broń Riley. Następnie podeszła do biurka. Wyjęła własny półautomatyczny pistolet.

      – Dorwałam Shane’a Hatchera przy pomocy tej zabawki – powiedziała z uśmiechem. Podała broń Riley, po czym usiadła. – Smith and Wesson Model 459. Raniłam go i rozbroiłam. Mój partner chciał go zabić na miejscu – z zemsty za policjanta, którego zabił. Cóż, ja nie chciałam tego zrobić. Powiedziałem mu, że jeśli zabije Hatchera, będzie więcej niż jedno ciało do pogrzebania.

      Kelsey zarumieniła się lekko.

      – Och, kochana – powiedziała. – Wolałabym, żeby ta historia się nie rozeszła. Proszę, nie mów nikomu.

      Riley oddała jej broń.

      – W każdym razie mogę powiedzieć, że spotkałam się z aprobatą Hatchera – ciągnęła Kelsey. – Wiesz, miał surowy kodeks postępowania, nawet jako gangster. Wiedział, że wykonywałam tylko swoją pracę. Myślę, że to szanował. I był też wdzięczny. Zresztą nigdy się mną nie interesował. Napisałam do niego nawet kilka listów, ale nigdy nie odpisał. Prawdopodobnie nawet nie pamięta mojego imienia. Nie, jestem pewna, że on nie chce mnie zabić.

      Kelsey spojrzała na Riley z zainteresowaniem.

      – Ale Riley… Czy mogę mówić do ciebie Riley? Powiedziałaś mi przez telefon, że go odwiedzałaś, że go poznałaś. Musi być fascynujący.

      Riley pomyślała, że rzeczywiście wyczuła nutę zazdrości w głosie kobiety.

      Kelsey wstała z krzesła.

      – Nie ma sensu słuchać, jak bełkoczę, w czasie, gdy masz drania do złapania! I kto wie, co może knuć, nawet w tym momencie, kiedy o tym rozmawiamy. Mam kilka informacji, które mogą pomóc. Chodź, pokażę ci wszystko, co mam.

      Poprowadziła Riley i Billa przez korytarz do drzwi do piwnicy. Riley ogarnął niepokój.

      Dlaczego to musi być w piwnicy?, pomyślała.

      Riley od jakiegoś czasu żywiła lekką, ale irracjonalną fobię w stosunku do piwnic – były to ślady zespołu stresu pourazowego po tym, jak była przetrzymywana w wilgotnej kryjówce pod podłogą u Petersona, oraz po tym, jak niedawno załatwiła innego zabójcę w ciemnej piwnicy.

      Jednak kiedy szli za Kelsey po schodach, Riley nie dostrzegła nic złego. Piwnica została wykończona jako wygodny pokój wypoczynkowy. W rogu znajdowało się dobrze oświetlone biuro z przywalone szarymi teczkami, tablica korkowa ze starymi fotografiami i wycinkami z gazet oraz szafka z kilkoma szufladami na dokumenty.

      – Oto jest – wszystko, co chciałabyś wiedzieć o „Shanie Łańcuchu”, jego karierze i upadku – powiedziała Kelsey. – Czuj się jak u siebie. Jeżeli będziesz potrzebowała pomocy w zrozumieniu tego wszystkiego, daj znać.

      Riley i Bill zaczęli przeglądać teczki. Riley była zaskoczona i zachwycona. Był to fascynujący, a nawet onieśmielający zbiór informacji, z których wiele nigdy nie zostało